Używane sedany klasy średniej. 10 polecanych modeli za 30 tys. zł

SUV-y i crossovery nie są w stanie odebrać sedanom bardzo ważnej kwestii – reprezentacyjnego charakteru. Oto przegląd 10 używanych samochodów klasy średniej z drugiej ręki za 30 tys. zł.

W dzisiejszych czasach użytkownicy samochodów stawiają przede wszystkim na wygodę w codziennym użytkowaniu. Z tego też powodu auta z nadwoziem typu sedan stopniowo ustępują miejsca liftbackom (mają lepszy dostęp do bagażnika) lub crossoverom (wysoki prześwit ułatwiający m.in. pokonywanie krawężników). Trudno jednak wyobrazić sobie segment klasy średniej i wyższe bez tego rodzaju karoserii. Jak się okazuje, wiele nowoczesnych modeli można już kupić za 30 tys. zł. W tej kwocie bez problemu znajdziemy ok. 10-letniego Forda Mondeo/Opla Insignię lub starszych o rok/dwa rywali z Japonii (Mazdę 6, Toyotę Avensis) albo Niemiec (Audi A4, BMW serii 3). Każdy z nich ma swoje mocne i słabe strony, a z uwagi na niesłabnącą popularność bez trudu uda się znaleźć idealny dla siebie egzemplarz.

Oto przegląd 10 używanych sedanów klasy średniej za 30 tys. zł.

Audi A4 (B8)

Lata produkcji: 2008-2015
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2008-2010 

W tym budżecie raczej będziemy musieli ograniczyć się do początkowych lat produkcji i dwulitrowego turbodiesla, ale przy odrobinie szczęścia uda nam się trafić używane Audi A4 w akceptowalnym stanie. A4 B8 ma już poprawione silniki 2.0 TDI z systemem common rail, jednak nie są one całkowicie wolne od wad (m.in. awarie pomp olejowej i wysokiego ciśnienia paliwa). Na 2.7 TDI i 3.0 V6 TDI musimy już przeznaczyć więcej pieniędzy. Większość używanych benzynowych Audi A4 B8 napędzają jednostki TFSI: 1.8 oraz 2.0. W nich przestrzegamy przed ponadnormatywnym zużyciem oleju (poprawa w 2012 r.).

Tą generację A4 produkowano jako sedana, kombi (Avant) i podwyższone kombi (Allroad). Na jego podstawie opracowano również dwudrzwiowe coupe (A5) i liftbacka (A5 Sportback). Można liczyć na wzorową jakość wykonania wnętrza, lecz niektóre auta zaczynają korodować na przednich błotnikach i tylnej klapie. Uwaga na auta ze skrzyniami Multitronic (nietrwały łańcuch przenoszący napęd) i z wyeksploatowanymi silnikami TFSI. Ciekawą alternatywę w tym budżecie stanowi poprzednia generacja modelu: za 30 tys. zł warto rozejrzeć się za dobrze utrzymanym Audi A4 B7 z końcówki produkcji, najlepiej z 1.8 Turbo.

Przeczytaj więcej o używanym Audi A4 (B8) w opiniach o tym samochodzie

BMW serii 3 (E90)

Lata produkcji: 2005-2012
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2008-2011 

Propozycja od BMW jest równie pożądana na rynku wtórnym jak Audi A4 (B8) – to ostatnie wcielenie serii 3 z gamą silnikową opartą w znacznej większości na wolnossących silnikach, w tym rzędowych 6-cylindrowych. Za 30 tys. zł można już kupić naprawdę ciekawe E90: poliftowe (od 2008 r.), z dobrym wyposażeniem (ekranem iDrive i komfortowymi fotelami) i w co najmniej pośredniej odmianie silnikowej. Którą wybrać? To zależy od ilości wpisów w książce serwisowej. Dobrze, jeśli 2-litrowe diesle (N47) mają już za sobą wymianę nietrwałego łańcucha rozrządu (R6 również) oraz naprawiony kolektor dolotowy, w którym urywają się klapy sterujące przepływem powietrza. W ogólnym rozrachunku korzystniej wypadają starsze wersje silnikowe (sprzed 2007 r.), które nie mają bezpośredniego wtrysku paliwa (benzynowe) lub filtra cząstek stałych (diesle).

BMW serii 3 (E90) to najmniejszy i najciaśniejszy model w tym zestawieniu: do tego stopnia, że użytkowanie go w czwórkę dorosłych osób może rodzić pewien dyskomfort. 460-litrowe bagażniki (w sedanie i kombi) również nie zachwycają, ale przynajmniej są przemyślane i dobrze wykończone. To samo można powiedzieć o klasycznym kokpicie BMW, który do dzisiaj cieszy się szerokim uznaniem. Według nas lepiej postawić na samochód tylnonapędowy (bez xDrive) z silnikiem 6-cylindrowym (obojętnie na jakie paliwo).

Przeczytaj więcej o używanym BMW serii 3 (E90) w opiniach o tym samochodzie

Citroen C5 II

Lata produkcji: 2008-2017
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2010-2013 

Citroen C5 drugiej generacji to samochód wyjątkowy, ale nie dlatego, że jest wyposażony w hydropneumatyczne zawieszenie. Tym razem producent postanowił zaoferować klientom możliwość wyboru rodzaju zawieszenia, stąd na rynku występują także „C5-tki” z tradycyjnymi amortyzatorami. Co prawda mając egzemplarz z „pneumatyką” trzeba się nastawić na wymianę którejś ze sfer zawieszenia (przy dużym przebiegu), ale układ, poza drobnymi zapoceniami, raczej nie sprawia problemów. W środku C5 wyróżnia się nieruchomym środkiem kierownicy i rozsianymi po całej konsoli przyciskami. Dogodną pozycję znajdą w nim nawet wysocy pasażerowie. Osobom ceniącym walory transportowe polecamy odmianę kombi (bagażnik o pojemności 533 l).

Jeśli chodzi o silniki, bez wątpienia godne polecenia są dwulitrowe turbodiesle HDi, ewentualnie superoszczędne 1.6 HDi. Złego słowa nie można też powiedzieć o wolnossących, benzynowych 1.8 i 2.0, nawet 3.0 V6 (tolerują LPG). Odradzamy zakup C5 z 1.6 THP (rozciąga się łańcuch rozrządu) i dieslami 2.2, 2.7 i 3.0 HDi, chyba że przygotujemy trochę gotówki na droższe koszty napraw. Wszystkie C5 zmagają się z licznymi awariami elektroniki, ale nie unieruchamiają one samochodu. Psują się m.in. czujniki parkowania i ciśnienia w kołach.

Przeczytaj więcej o używanym Citroenie C5 II w opiniach o tym samochodzie

Ford Mondeo IV

Lata produkcji: 2007-2014
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2010-2013 

Ford Mondeo uchodzi za jednego z najprzestronniejszych modeli klasy średniej: to zasługa m.in. pokaźnego (285 cm) rozstawu osi. Auto co prawda występowało jako sedan, jednak… trudno takiego znaleźć, bo klienci zdecydowanie preferowali praktyczniejszego liftbacka lub pojemniejsze kombi. Również sedan zaskakuje walorami transportowymi: jego bagażnik mieści rekordowe 550 l, lecz dostęp do niego ogranicza dość wąski otwór załadunkowy. Jakość wykończenia Mondeo zależy od wersji wyposażeniowej: bogatsze (np. Titanium) nie skrzypią i mają trwalsze tapicerki. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie podgrzewanej przedniej szyby.

Najbardziej pożądanym silnikiem w Fordzie Mondeo IV jest 2.0 TDCi, czyli pożyczony od PSA 2.0 HDi. Umiejętnie łączy on rozsądne osiągi z niskim spalaniem i wysoką trwałością. Inne wysokoprężne opcje to 1.6 TDCi (bardzo oszczędny), 1.8 TDCi (nie ma DPF-u, ale sprawia problemy z układem wtryskowym) lub rzadki 2.2 TDCi. Wolnossące jednostki benzynowe 1.6 i 2.0 po liftingu zastąpiono silnikami 1.0/1.6/2.0 EcoBoost z turbodoładowaniem. Do newralgicznych punktów używanych Fordów Mondeo należy zaliczyć stukającą przekładnię kierowniczą i niedoróbki wykończeniowe wnętrza.

Przeczytaj więcej o używanym Fordzie Mondeo IV w opiniach o tym samochodzie

Mazda 6 II (GH)

Lata produkcji: 2007-2012
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2008-2011 

Oprócz sedana, Mazdę 6 drugiej generacji produkowano również jako liftbacka i kombi. Bagażnik czterodrzwiowej odmiany nie jest tak łatwo dostępny jak w innych wersjach, ale równie pojemny (505 l) i można go powiększyć poprzez złożenie tylnej kanapy. Plus za niewnikające do środka zawiasy klapy. Do obsługi Mazdy 6 trzeba przywyknąć, ale dłuższe dystanse nie powinny stanowić wyzwania dla kierowcy i pasażerów: w porównaniu z poprzednikiem ilość miejsca w kabinie znacząco urosła. Uwaga: nie przewidziano w tym modelu koła zapasowego. Zamiast niego jest schowek pod podłogą bagażnika.

Niestety, o silnikach Mazdy, zwłaszcza wysokoprężnych, trudno powiedzieć dobre słowo. Wszystkie z nich mają niedopracowany filtr cząstek stałych, który w dwulitrowych odmianach rozrzedzał olej paliwem, przez co zwiększał się jego poziom na bagnecie. Dodatkowo dochodzą do tego problemy z zatykającym się sitkiem pompy oleju. W jednostkach 2.2 MZR-CD skala awarii nie jest aż tak duża. Użytkownicy chwalą swoje Mazdy z benzynowymi 1.8/2.0, które dobrze sprawują się na LPG. W nowym silniku 2.0 DISI bezpośredni wtrysk paliwa utrudnia jego montaż. W wielu Mazdach powszechnie słychać stuki dochodzące z przekładni kierowniczej.

Przeczytaj więcej o używanej Maździe 6 II (GH) w opiniach o tym samochodzie

Opel Insignia A

Lata produkcji: 2008-2017
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2011-2013 

Podobnie jak Mondeo, Opel Insignia występował jako sedan, liftback i kombi, lecz popularność pierwszej z nich jest mocno ograniczona. Nic dziwnego, bo bagażnik sedana jest nie tylko najmniejszy (choć i tak zmieści niezłe 500 l), ale i najgorzej dostępny (wąski otwór załadunkowy, wysoki próg). Insignia odstaje od rywali także poziomem wykończenia deski rozdzielczej i ilością miejsca w kabinie. Na plus doskonałe fotele kierowcy i pasażera z przodu, niektóre z atestem instytutu ortopedycznego. Dla osób dojeżdżających do domu drogami nieutwardzonymi przewidziano podwyższoną wersję Country Tourer.

Insignia to wielki i ciężki samochód, czego efektem są szybko zużywające się hamulce i zaledwie wystarczające osiągi nawet mocniejszych wersji silnikowych. Najtrudniejsze zadanie mają benzynowe silniki bez turbosprężarki (1.6, 1.8). O wiele żwawsze jednostki 1.4 T (także fabrycznym LPG), 1.6 T i 1.8 T nie tylko mniej palą, ale i nie sprawiają żadnych dodatkowych problemów. Turbodiesle 2.0 CDTI można polecić, jeśli profilaktycznie wymieni się w nich uszczelkę smoka pompy oleju. Dopiero 160-konna odmiana jest w stanie zapewnić Insignii przyzwoite osiągi.

Przeczytaj więcej o używanym Oplu Insignia A w opiniach o tym samochodzie

Peugeot 508 I

Lata produkcji: 2010-2018
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2011-2013 

Peugeot 508 kilka lat temu doczekał się następcy – 508 II. Pierwszą generację sprzedawano jako sedana, kombi i podwyższonego RXH z elektrycznie dołączanym napędem na tył. Na ogół 508 I to dopracowany samochód, bo od strony mechanicznej jest w zasadzie bezobsługowy. Nie można tego powiedzieć o wszystkich silnikach. Zarówno benzynowy, wolnossący 1.6, jak i turbodoładowany THP mają nietrwały łańcuch rozrządu, a w drugim z nich dodatkowo zbiera się nagar w układzie dolotowym. Jeśli używany 508, to najlepiej z dwulitrowym HDi: 1.6 jest za słaby, a 2.2 – rzadko spotykany. W 2.0 HDi sporadycznie psuje się elektronika sterująca i zużywają się wałki rozrządu.

Do ciekawostek spotykanych w Peugeotach 508 należy zaliczyć regulowaną wysokość podnoszenia tylnej klapy (w kombi) oraz zachodzącą na boki pokrywę w sedanie. Kryje ona bagażnik o pojemności 515 l. Przestrzenią ten model plasuje się pomiędzy Insignią a Mondeo. Jak na samochód francuski – wysoka jakość wykonania wnętrza.

Przeczytaj więcej o używanym Peugeocie 508 I w opiniach o tym samochodzie

Skoda Superb II

Lata produkcji: 2008-2015
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2009-2012 

Za Skodą Superb przemawia przede wszystkim rekordowo przestronna kabina: miejsca z tyłu jest niczym w Mercedesie klasy S, a największą swobodę pasażerowie mają w okolicach nóg. Również bagażniki wszystkich Superbów zasługują na uznanie: od 565 l w liftbacku do 605 l w kombi. Superb drugiej generacji tak naprawdę nie występował jako sedan, ale liftbacka wyposażono w tylną klapę typu TwinDoor, umożliwiającą otwarcie wyłącznie blaszanej części lub całości razem z szybą. Niestety, radość z korzystania z tego funkcjonalnego rozwiązania psują awarie wiązki elektrycznej klapy.

Do benzynowych Superbów lepiej podchodzić z dystansem. Wszystkie poza flagowym 3.6 VR6 to jednostki TSI z najgorszego dla nich okresu: 1.8 TSI masowo „biorą” olej (złe pierścienie tłokowe), a w 1.4 TSI szybko zużywa się łańcuch rozrządu, lecz nie jest już drogi w zakupie i wymianie. Mocniejszego 2.0 TSI wraz ze wspomnianym 3.6 standardowo łączono ze skrzynią DSG, co dodatkowo podwyższa koszty. Jeśli ktoś chce diesla, niech wybierze 2.0 TDI z common rail: 1.6/1.9 TDI ledwo dają sobie radę z tym prawie 5-metrowym autem.

Przeczytaj więcej o używanej Skodzie Superb II w opiniach o tym samochodzie

Toyota Avensis III

Lata produkcji: 2008-2018
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2010-2012 

Niewielki rozstaw osi Avensisa III (270 cm) przekłada się na ograniczoną ilość miejsca w kabinie, także na szerokość. Trzecia osoba na kanapie doceni brak środkowego tunelu z tyłu. W tej generacji zrezygnowano z wersji nadwoziowej liftback: pozostał tylko sedan i kombi. W czterodrzwiowej odmianie funkcjonalność bagażnika ograniczają wielkie zawiasy klapy i niezbyt regularny kształt. Pojemność typowa dla aut tej klasy: 510 l. Szkoda, że plastiki w środku bardzo łatwo się rysują i skrzypią niezależnie od rocznika. Toyotę Avensis III modernizowano dwa razy: w 2011 i 2015 roku.

Osoby lubiące dynamiczną jazdę nie polubią benzynowych Avensisów. Wszystkie trzy jednostki z systemem zmiennego wzniosu zaworów Valvematic mają zbyt mało momentu obrotowego, by żwawo napędzać ten samochód. Przeciętne osiągi z pewnością zrekompensuje niemal całkowita bezawaryjność tych silników. Nie można tego powiedzieć o dieslach 2.2 D-CAT mających skomplikowany system oczyszczania spalin. Szkoda, bo to najmocniejsze silniki montowane w Avensisie. Pozostaje wybór wersji 2.0 D-4D 124/126 KM lub nowych turbodiesli od BMW (debiut w 2015 r.): 1.6/112 KM i 2.0/143 KM. Ale to już nie w tym budżecie.

Przeczytaj więcej o używanej Toyocie Avensis III w opiniach o tym samochodzie

Volkswagen Passat B7

Lata produkcji: 2010-2014
Za 30 tys. zł kupisz rocznik:  2010-2012 

Nazwanie Passata B7 „poliftowym B6” będzie po części prawdą: z powodu ponadprzeciętnej awaryjności następcy B5 już po czterech latach zaprezentowano zmodernizowany model, któremu od razu dodano kolejną generację. Najistotniejsze zmiany w Passacie B7 nastąpiły pod maską, gdzie pojawiły się poprawione wersje turbodiesli 2.0 TDI (CR – common rail) oraz nowoczesne jednostki 1.6 TDI (wyparły z gamy klekoczące 1.9 TDI). Awaryjność tych pierwszych spadła do akceptowalnego poziomu, a użytkownicy z reguły muszą wymienić lub zregenerować osprzęt (turbo, wtryski, filtry cząstek stałych). Podobnie z 1.6 TDI, ale uwaga: wtryskiwacze do nich kosztują krocie. Niełatwo znaleźć benzynowego Passata B7, ale nie ma czego żałować – jednostki TSI nadal spalają w nim olej, ale przynajmniej odrobinę powstrzymano skalę rozciągnięć łańcuchów rozrządu (1.4/1.8 TSI).

W dziedzinie przestronności Passata B7 przewyższa tylko Skoda Superb II. W niemieckim aucie panują zatem doskonałe warunki do podróżowania na długich dystansach, nawet w 4 osoby. Na uwagę zasługują ustawne i bardzo pojemne bagażniki (565 l w sedanie i 605 w kombi). Jakością wykonania Volkswagenowi trochę brakuje do premium: czasami z kokpitu dochodzą trzaski. Uważajmy na bazowe wersje wyposażeniowe z mnóstwem zaślepek (one raczej trafiają się w niższych partiach cenowych niż 30 tys. zł).

Przeczytaj więcej o używanym Volkswagenie Passacie B7 w opiniach o tym samochodzie