PoradyPoradyUsterki 2.0 TDI: jak naprawić wadliwy napęd pompy oleju?

Usterki 2.0 TDI: jak naprawić wadliwy napęd pompy oleju?

Jedną z głównych wad silników 2.0 TDI jest nietrwały napęd pompy oleju z wałkami wyrównoważającymi – w wyniku jego zużycia silnik traci smarowanie i zaciera się. By uniknąć kosztów wymiany całej jednostki, warto profilaktycznie naprawić wadliwe części i mieć spokój na lata.

O awariach silników 2.0 TDI koncernu Volkswagena napisano już wiele. Właścicieli felernych jednostek od początku dręczyły problemy z pękającymi głowicami, zacierającymi się panewkami lub nietrwałymi pompowtryskiwaczami Siemensa w wersjach 170 KM. To jednak nie wszystko. Czarę goryczy przelały usterki napędu pompy olejowej, w wyniku których silnik tracił smarowanie i zacierała się turbosprężarka, a jeśli nie zareagowało się w porę – również cała jednostka. Wszystkiemu winien był albo łańcuch napędzający pompę, albo wyrabiające się gniazdo w pompach napędzanych wałkami wyrównoważającymi.

Wałki wyrównoważające
Wałek poniżej napędza pompę olejową. Zakończono go trzpieniem umieszczonym w gnieździe. Głównym problemem okazało się nie tylko wycieranie krawędzi trzpienia, ale i wyrabianie gniazda w wałku. Pompa przestawała pracować, a silnik tracił smarowanie.

W zależności od wersji 2.0 TDI (a było ich mnóstwo), pompa może mieć wałki wyrównoważające lub być ich pozbawiona. W wersjach bez wałków napęd pompy odbywa się poprzez łańcuch, który miał tendencję do wyciągania. Jeśli silnik ma natomiast wałki wyrównoważające, są one napędzane kołami zębatymi i przekazują napęd do pompy z pomocą trzpienia (tzw. ołówka) osadzanego w gnieździe wałka. Tysiące przejechanych kilometrów szybko ujawniły niedostateczną jakość tych elementów: gniazdo wałka z czasem się wyrabiało, uniemożliwiając prawidłową pracę trzpienia. Także sam „ołówek” miał tendencję do przedwczesnego wycierania krawędzi. W efekcie nie był w stanie przekazać napędu do pompy, a ta przestawała pracować, powodując pracę silnika „na sucho”.

Kontrolka ciśnienia oleju
Zapalenie się takiej kontrolki to typowy objaw usterki napędu pompy oleju. W razie utraty smarowania silnik należy natychmiast wyłączyć.

Usterkę bardzo ciężko przewidzieć: zużywanie się gniazda lub imbusa (trzpienia) zwykle nie dawało o sobie wcześniej znać, a użytkownik dowiadywał się o tym dopiero po zaświeceniu kontrolki ciśnienia oleju. Pół biedy, jeśli ona zapalała się i gasła – sygnalizowała wtedy przeskakiwanie trzpienia, a to dla użytkownika ostatni moment na interwencję.

Regeneracja rozwiąże problem

Na szczęście istnieje już wiele zakładów zajmujących się regeneracją wadliwych elementów pompy z wałkami wyrównoważającymi. Polega ona na rozwierceniu wyrobionego gniazda i wstawienia nowego, wykonanego z twardszego materiału. Z kolei trzpień wymienia się na nowszy typ, dłuższy o 2 cm. Cała operacja kosztuje około 550 zł (wraz z inspekcją kasety wałków – 800 zł) plus 200-300 zł kosztów robocizny. Ponieważ usterka ma charakter powszechny, nie bagatelizujmy jej i regularnie kontrolujmy stan wrażliwych części, a już na pewno sprawdźmy je przy zakupie samochodu z 2.0 TDI (wymaga to zdjęcia miski olejowej). Największym ryzykiem obarczone są auta z przebiegami 150-250 tys. km.

Gniazda wałków
Nowe gniazdo wałka (po lewej) i wyrobione (po prawej). Naprawa nie kosztuje fortuny, a zapewni trwały efekt.

Podsumowanie

Profilaktyczne wydanie ok. 1000 zł na regenerację gniazda wałka wraz z trzpieniem pozwoli nam zaoszczędzić nie tylko nerwy, ale i pieniądze na wymianę zatartego w wyniku ich zużycia silnika. Przed przystąpieniem do kontroli tych elementów dowiedzmy się, czy nasz silnik ma pompę oleju napędzaną wałkami wyrównoważającymi.

Zobacz także: przewodnik po silnikach 2.0 TDI i metody napraw pozostałych dolegliwości

 Modele obarczone problemami z napędem pompy oleju 

 Modele wolne od problemów z napędem pompy oleju 

13 KOMENTARZE

  1. Jest to niestety słaby punkt tych śliników.
    Rok temu ściągnąłem passata z przebiegiem 224tys. km i trzeba było naprawić wałek wyrównoważający.
    Koszt naprawy wyszedł mnie niecałe 400 zł w bydgoskiej firmie Świątek i w sumie to jedyny słaby punkt tych silników. Tak jak pisze autor, warto o to zadbać bo unikniemy dużo większych kosztów.

  2. Pompy olejowe naprawiamy od 2009r nie wciskając tulejek tak jak wyżej na zdjęciu.Cała naprawa kosztuje 599zł z myciem,skręceniem(dostajecie gotowy moduł do podpięcia pod blok silnika)
    www futurum net pl

    • super chodzi przez 100000 km i powtórka z rozrywki . Trzy lata temu dałem do was wałki do regeneracji. Gwarancję dawaliście na 300000 km .niestety, przejechałem tyko 100000 km.

      • Na robię u nich non stop od 5 lat inigdy nie było problemów . Chodzi o turbotechnike imielin widziałem gościa jak to robi przykłada ręce do tego walki tez są bardzo dobrze wykonane moduł był czysty nowa pompa nie chińska.moduly od klientów jeździły po pare naście lat 😉

  3. Najlepsze rozwiązanie kupno pompy poliftowej po 2010r w moim seacie exeo regenerowany wałek wytrzymał 11 miesięcy. Poliftowa używana pompa już chodzi 4lata kosztowała 600zł

  4. polecam firmę FUTURUM – regeneracja pomp olejowych 2.0 tdi. Naprawili mi paska b6 z 2007r. i dali 4 lata pisemnej gwarancji na piśmie

  5. Pompy od klientów robione w Turbotechnika imielin już pare lat temu i nigdy nie było problemów. Na szczęście widzę firma dalej istnieje na polskim rynku wiec skorzystam z ich usług Porażka drugi 🙂

    Marcin Brzosowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji