Ile kosztuje naprawa samochodu po stłuczce? Jak zaoszczędzić na częściach?

Nie trzeba wydawać majątku, by po stłuczce doprowadzić samochód do porządku. Jakie części wybierać, by na naprawę nie wydać fortuny? Ile kosztuje naprawa auta po stłuczce?

Nikomu nie życzymy stłuczki. Towarzysząca drogowemu zdarzeniu nerwowa atmosfera wywołuje agresję i zaburza logiczne myślenie. Niektórzy kierowcy wręcz specjalnie prowokują stłuczkę, by później wyłudzić odszkodowanie lub naciągnąć drugą stronę na przesadnie wysokie koszty naprawy auta. Do tego dochodzą jeszcze możliwe problemy z uzyskaniem odszkodowania z OC sprawcy (zwłaszcza gdy nieprawidłowo wypełnimy  oświadczenie sprawcy kolizji) lub mandat od policjanta, nawet gdy w całym zdarzeniu my jesteśmy stroną poszkodowaną.

Niezależnie od sytuacji – czy to drobna obcierka, typowa stłuczka czy większe zdarzenie – warto wiedzieć, jak mniej więcej oszacować poniesione szkody i ile żądać od sprawcy, gdy ten, bojąc się utraty zniżek, zaproponuje pokrycie naprawy zniszczeń z własnej kieszeni. W tym celu warto profilaktycznie sprawdzić, ile kosztują podstawowe elementy blacharskie do naszego auta: błotnik, maska, zderzak, a także reflektor czy galanteria zewnętrzna, np. listwy ozdobne. Jeśli już dojdzie do kolizji, dokładnie sprawdźmy, co uległo uszkodzeniu. Sprawdźmy przede wszystkim:

POPULARNE

Kia Sorento (2025). Opis wersji i cennik

• oświetlenie (stan kloszy, elementów mocujących i działanie reflektorów)
• układ wydechowy (kondycja tłumików i wieszaków)
• elementy plastikowe (zderzaki, listwy)
• podłogę bagażnika i okolice miejsca na koło zapasowe
• prawidłowość otwierania wszystkich drzwi.

Co wybrać: zamiennik czy część oryginalną, ale używaną?

Rozglądając się za częściami mamy do wyboru dwie opcje: albo nowy zamiennik, albo używany element w dobrym stanie. Doświadczenie podpowiada nam, że lepiej zainwestować w tą drugą opcję. Na szrotach czy w internecie można znaleźć wiele części blacharskich z drugiej ręki, a ich zakup niemal da pewność, że bez problemu będą pasować do naszego auta. Tego nie można powiedzieć o tanich zamiennikach, które sprawiają kłopoty przy montażu, niektóre (np. plastikowe) nawet ulegają uszkodzeniu. Poza tym oryginalne elementy są lepiej zabezpieczone antykorozyjnie, a w przypadku popularnych aut nie trzeba doliczać kosztów lakierowania elementu: wystarczy poświęcić chwilę na znalezienie części w tym samym kolorze. Będzie ona przy tym korzystniej wyglądać na samochodzie niż świeżo pomalowany element.

Kiedy samochodu nie opłaca się naprawiać? Zobacz, jakie czynniki decydują o posłaniu samochodu na złom:

• z zakresu blacharki (postępująca korozja)
• z zakresu mechaniki (poważne awarie silnika)

Czy poszukiwanie używanych części blacharskich się opłaca?

Postanowiliśmy to sprawdzić na przykładzie naprawy Volkswagena Passata B6. Co prawda „blacharka” z drugiej ręki kosztuje więcej (droższe są m.in. elementy oświetlenia), ale oszczędzamy na kwocie za robociznę, tj. płacimy tylko za montaż, bez lakierowania elementów. Koszt naprawy przodu Passata na oryginalnych, ale używanych częściach wyniósł blisko dwa razy mniej niż złożenie go na nowych zamiennikach.

A jak to wygląda w przypadku innych aut? Porównaliśmy 28 popularnych modeli pod kątem przywrócenia ich do pierwotnego stanu na oryginalnych elementach w kolorze, wymontowanych z innego samochodu. Tzw. pakiet przy zderzeniu przodem dla aut miejskich i kompaktowych wynosi ok. 1200-3000 zł, dla SUV-ów i droższych samochodów: 4-5 tys. zł. Oczywiście koszt naprawy to już indywidualna kwestia dla każdego pojazdu. Na pewno winduje go konieczność poważniejszych ingerencji w konstrukcję (wzmocnienie czołowe, podłużnice), uszkodzenia większej liczby elementów lub… ich trudna dostępność/wysokie ceny, zwłaszcza w przypadku nietypowych pojazdów.

Decydując się na naprawę samochodu z wykorzystaniem używanych części w kolorze nie starajmy się zatajać prawdy o jego wypadkowej przeszłości – wykrycie oszustwa daje nowemu właścicielowi prawo do odszkodowania. Zwracajmy też uwagę, by nie kupić elementu z modelu na inny rynek. Tu szczególnie istotne jest oświetlenie: inne lampy lub reflektory mają samochody z Europy, a inne z Ameryki czy Japonii.

By dowiedzieć się jeszcze więcej na temat tego, jak się zachowywać w razie stłuczki, zachęcamy do pobrania naszego e-booka „Stłuczka. I co dalej?” – tylko teraz w promocyjnej cenie 9,99 zł!