Chwila nieuwagi wystarczy, by doszło do stłuczki z innym pojazdem lub elementem infrastruktury. Czy można jeździć uszkodzonym autem, czy trzeba wzywać lawetę? A co z badaniem technicznym?
Wielu kierowców doświadczy kolizji drogowej – z winy swojej lub innego uczestnika ruchu. Co w takiej sytuacji? Pierwszym jest oczywiście ustalenie, kto zawinił. Jeżeli sprawca się nie przyznaje i nie chce podpisać oświadczenia, niezbędnego do naprawy auta poszkodowanego z polisy OC, pozostaje wezwanie policji.
Równie palącą kwestią bywa możliwość kontynuowania jazdy. Teoretycznie najłatwiej wezwać lawetę i zawnioskować o auto zastępcze z polisy sprawcy. W teorii zarówno na lawetę, jak i auto zastępcze trzeba poczekać. Do tego auto przed naprawą będzie musiało „odstać” swoje w serwisie – np. do czasu wykonania kosztorysu, zgromadzenia niezbędnych do naprawy elementów czy dostępności lakierni. Odjechanie na kołach z miejsca zdarzenia nie jest więc złym pomysłem.
Czy można jeździć autem po stłuczce?
Możliwość jazdy samochodem po stłuczce zależy od kilku czynników, w tym od stopnia uszkodzeń pojazdu i przepisów prawnych. W Polsce względy estetyczne nie grają roli – nawet jeżeli auto zostało mocno porysowane, można legalnie jeździć nim po drogach, a nawet stawić się na badanie techniczne. Podobnie będzie wyglądała kwestia z wgnieceniami – dopóki nie utworzyły ostrych krawędzi, ani nie naruszają elementów konstrukcyjnych czy w inny sposób nie wpływają na bezpieczeństwo – można się z nimi poruszać. Pęknięcia – dopóki nie tworzą ostrych krawędzi, a całe auto zachowuje integralność, także mogą nie być kwestionowane. Nie dotyczy to jednak pęknięcia przedniej szyby.
Uszkodzenia mechaniczne – zwłaszcza układów kierowniczego czy hamulcowego lub naruszenie zawieszenia – zmuszają do wezwania lawety. Podobnie rzecz ma się z uszkodzeniami oświetlenia czy wyciekami jakichkolwiek płynów eksploatacyjnych. Jeżeli uszkodzone zostało tylko koło (np. z powodu próby unikania kolizji i uderzenia w krawężnik), a mamy zapasowe – możemy je wymienić.
Jeżeli na miejscu zdarzenia pojawi się policja i uzna uszkodzenia pojazdu za istotne, zakaże dalszej jazdy samochodem oraz zatrzyma dowód rejestracyjny pojazdu. By go odzyskać, trzeba wykonać dodatkowe badanie techniczne (tzw. powypadkowe). Nawet, gdy dowód nie zostanie zatrzymamy, warto zrobić je także po poważniejszych naprawach, by w przyszłości nie mieć problemów np. z odszkodowaniem z tytułu AC.
Warto wiedzieć: Oświadczenie czy wezwanie policji? Co zrobić po stłuczce?
Warto również sprawdzić, jak jazda pojazdem po stłuczce wpływa na warunki ubezpieczenia, umowę leasingu czy najmu. Niektóre polisy mogą zakazywać używania auta, jeśli zostało uszkodzone i nie zostało naprawione przed ponownym użyciem.
