Pierwszy kompaktowy minivan Volkswagena nie miał łatwego startu, ale systematyczne modernizacje nieco poprawiły jego wizerunek. Oto opinie o używanym Volkswagenie Touranie.
Gdy Volkswagen Touran debiutował w salonach, klienci już od kilku lat mieli pewien wybór w segmencie kompaktowych minivanów: dostępne były m.in. Opel Zafira, Renault Scenic, Toyota Corolla Verso. Na ich tle niemiecki reprezentant robił wrażenie naprawdę przepastnym wnętrzem. Wszystko dzięki pójściu konstruktorów w kierunku prostych kształtów nadwozia, nastawionych przede wszystkim na funkcjonalność. Względy estetyczne zeszły na drugi, lub któryś z rzędu plan: Tourana cechowała co najwyżej zachowawcza stylistyka. Klienci docenili jednak doskonałą widoczność od środka i przyzwoite zabezpieczenie antykorozyjne tego modelu. Volkswagen nie szczędził w nim na wyposażeniu, czego skutkiem okazały się później uporczywe problemy z zaawansowaną elektroniką. Awarie silników montowanych na początku produkcji tylko przypieczętowały opinię o ponadprzeciętnej awaryjności Tourana. Mimo przeciwności losu samochód pozostawał w produkcji aż przez 12 lat i w międzyczasie dwa razy przeszedł gruntowną modernizację (w 2006 i 2010 r.). Podobnie jak w innych Volkswagenach, przyniosły one stopniową poprawę jakości, a niemiecki minivan przestał wymagać od użytkowników przeznaczania tysięcy złotych na usuwanie bieżących usterek.

W związku ze znaczącymi różnicami wizualnymi Touranów po kolejnych liftingach, niektóre portale ogłoszeniowe traktują model z lat 2010-2015 jako drugą generację. Tymczasem to kolejne rozwinięcie projektu z 2003 r., a prawdziwy Touran II (opracowany na platformie MQB) trafił do produkcji w 2015 r. i pozostaje w niej do dziś. Ile trzeba przeznaczyć na niemieckiego minivana w polecanej wersji silnikowej? Których roczników szukać, by się na nim nie zawieść? Przejrzyjmy opinie na temat używanego Volkswagena Tourana I.

Używany Volkswagen Touran I – wnętrze
Kokpit pierwszej serii Tourana (2003-2006) wygląda jak żywcem przeniesiony z dostawczego Caddy. Zadbano może o dobór materiałów lepszej jakości, choć po Volkswagenie i tak można było spodziewać się czegoś lepszego. Czas w dodatku ujawnił ubytki w montażu: część tworzyw skrzypi lub postukuje. Kolejne liftingi samochodu nieco poprawiały sytuację, ale i tu warto wiedzieć, że Volkswagen oszczędzał na materiałach… najuboższych odmian wyposażeniowych. Stylistyka deski przez 12 lat nie ulegała większym zmianom, pozostawała zatem wzorowa pod kątem ergonomii i czytelności, a także intuicyjności obsługi. Nie można też narzekać na brak schowków: te rozrzucono niemal wszędzie, głównie w tylnej części wnętrza. Odbiorcom minivanów przypasuje wysoka i stabilna pozycja za kierownicą, włącznie z przystępnym przeszkleniem karoserii.

Do tej pory zagadką pozostaje, jak przy zachowaniu typowych wymiarów konstruktorom Tourana udało się wygospodarować tak ogromne wnętrze. Każda osoba ma do dyspozycji osobny fotel z indywidualnym systemem regulacji oparcia i przesuwaniem. Wszystkie trzy miejsca w drugim rzędzie można przy tym złożyć, pochylić do przodu lub całkowicie wyjąć. Przedni fotel pasażera posiada funkcję położenia oparcia, umożliwiając przewóz naprawdę długich przedmiotów. Przy 5 osobach Volkswagen Touran zabierze na pokład imponujące 695 l, w konfiguracji 2-osobowej – niemal 2000 l. Trzeci rząd wymagał w tym modelu dopłaty. Ma go co czwarty wystawiony Touran, niemniej warto się na niego skusić, bo panują na nim znośne warunki dla niezbyt wysokich osób. Złożenie dodatkowych siedzeń czyni bagażnik nieco płytszym od tych, które uświadczymy w odmianach 5-osobowych.
Używany Volkswagen Touran I – silniki benzynowe
Pierwsze Tourany wyposażano głównie w wolnossące jednostki z wielopunktowym wtryskiem paliwa (1.6/102 KM) lub wtryskiem bezpośrednim FSI (1.6/115 KM i 2.0/150 KM). W 2006 r. zadebiutował silnik 1.4 TSI. Wspomagany turbosprężarką i kompresorem motor początkowo rozwijał 140 i 170 KM, później dołączyła odmiana 150-konna. Co ciekawe, w tej konfiguracji (turbo + kompresor) pozostał on w ofercie już do samego końca produkcji. Wraz z drugim liftingiem (2010 r.) starsze odmiany 1.6/2.0 wyparł z gamy niewielki 1.2 TSI (105 KM). W latach 2006-2009 sprzedawano nawet Tourana z fabrycznym zasilaniem gazem ziemnym (2.0 CNG). Poza nim i 1.6 8V, wszystkie silniki łączyły się ze skrzyniami ręcznymi o 6 przełożeniach. Wersje FSI opcjonalnie łączyły się z „automatami” Tiptronic, TSI – z dwusprzęgłowymi przekładniami DSG.

Używany Volkswagen Touran I – silniki Diesla
Do 2010 r. paleta jednostek wysokoprężnych obejmowała dwa silniki z pompowtryskiwaczami – 1.9 TDI (90/100/105 KM) oraz 2.0 TDI (105/136/140/170 KM). Między innymi te drugie przyczyniły się do „złej sławy” Tourana na tle jego rywali. W tych silnikach pękały głowice, zawodził układ wtryskowy i dochodziło do zatarcia wskutek awarii pompy olejowej. Po drugim liftingu zadebiutowały jednostki z nowej rodziny EA189. Zarówno pojemność, jak i moc nie uległy zmianom (1968 cm³, 140/170/177 KM), zamiast pompowtryskiwaczy zastosowano z kolei układ common rail. Trafił on również do debiutującego w tym samym czasie turbodiesla 1.6 TDI (90/105 KM), który zastąpił starego 1.9 TDI. Wszystkie turbodiesle łączyły się albo z 6-biegowymi przekładniami ręcznymi, albo 6-7 biegowymi DSG.

Używany Volkswagen Touran I – opinie użytkowników
Zalety
„Optymalnie zestrojony układ kierowniczy gwarantuje bezpieczne zachowanie samochodu w zakrętach”
„Nie ma lepszego auta dla rodziny. Bagażnik – ogromny, na każdym kroku schowki”
„Touran 1.6 z LPG jest dużo tańszy w utrzymaniu niż diesel. Spalanie gazu na przyzwoitym poziomie”
„Mimo 17 lat na karku Volkswagen praktycznie nie rdzewieje. Musiałem się naszukać, by znaleźć pojedyncze ogniska korozji”
Wady
„Rozczarował mnie 2.0 TDI. Nieprzyzwoicie głośny i ponadprzeciętnie awaryjny silnik. Nie polecam”
„5-biegowa skrzynia to w minivanie totalne nieporozumienie. W trasie auto ma bardzo wysokie obroty”
„Nie spodziewałem się, że Volkswagen popełni taką gafę w zakresie poziomu wykończenia wnętrza”
„Ogrzewanie w dieslu – porażka. Zimą trzeba trochę poczekać, aż w środku zrobi się ciepło”
Używany Volkswagen Touran I – awaryjność, typowe usterki
Niestety, takowych jest sporo. Przewidywalną eksploatację zapewni tylko 1.6 8V (choć potem zaczyna „brać olej”), 1.9 TDI z pierwszych lat produkcji (odmiany BXE mają nietrwałe panewki; warto profilaktycznie je zmienić za ok. 1500 zł) i turbodiesle z common rail, czyli 1.6 TDI oraz 2.0 TDI po 2010 r. Niemal każdy 2.0 TDI PD obarczony pozostaje ryzykiem pęknięcia głowicy. Naprawa idzie w tysiące złotych, a typowy objaw usterki stanowi zabarwiony na ciemno płyn chłodniczy lub przegrzewanie się jednostki napędowej. Nierówna praca na biegu jałowym może zwiastować konieczność wymiany pompowtryskiwaczy. Dalej mamy całą serię kłopotów z benzynowymi 1.4 TSI. Pech chciał, że w Touranie montowano tylko wersje z podwójnym doładowaniem (Twincharger) i do końca produkcji były to jednostki z wadliwej serii z rozciągającym się łańcuchem rozrządu. Do innych charakterystycznych problemów zaliczają się m.in. ponadprzeciętne spalanie oleju (wadliwe pierścienie tłokowe) i niezałączający się kompresor. Kolejne koszty pochłaniają wyeksploatowane skrzynie DSG i doprowadzenie do porządku wielowahaczowego tylnego zawieszenia (po trzy wahacze na oś).

Używany Volkswagen Touran I – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN w Touranie znajduje się na obudowie deski rozdzielczej z lewej strony (widok z zewnątrz, fot.). Wybito go również na podłodze pod tylnym siedziskiem kanapy.
Używany Volkswagen Touran I – sytuacja rynkowa
Nietrudno się domyśleć, że najtaniej wystawiane są przedliftowe Tourany z 2-litrowymi turbodieslami: taki samochód z deklarowaną bezwypadkowością kosztuje nawet 10 tys. zł. Po dodaniu 7 tys. zł można rozpocząć poszukiwania za Volkswagenem po pierwszej modernizacji – mało przełomowej, jeśli chodzi o problemy z silnikami. Budżet 25 tys. zł otwiera furtkę do Touranów z trzeciej serii produkcyjnej, niemniej na zakup warto poświęcić nawet ponad 30 tys. zł. Dopiero taka inwestycja pozwoli cieszyć się z użytkowania niezawodnego i niesłychanie pojemnego minivana. Zaledwie co 4. wystawiony Touran napędzany jest silnikiem benzynowym. Podobnie rozkłada się udział odmian 7-osobowych (na korzyść 5-osobowych).
Używany Volkswagen Touran I – podsumowanie
Początki miał trudne, ale systematyczne modernizacje przyniosły skutek i Tourany z ostatnich lat produkcji można zaliczyć do grona polecanych kompaktowych minivanów z drugiej ręki. Raczej nie łudźmy się, że za kilkanaście tys. zł kupimy samochód nie wymagający inwestycji. Przy ograniczonym budżecie postawmy na możliwie najprostsze odmiany (1.9 TDI, 1.6 8V). Jeśli natomiast chcemy wozić 7 osób, lepiej zainteresować się… Volkswagenem Sharanem.
Polecamy uwadze inne nasze artykuły o używanych Volkswagenach:
Używany Volkswagen Up! (od 2011 r.) – opinie
Używany Volkswagen Polo V (2009-2017) – opinie
Używany Volkswagen Golf VI (2008-2013) – opinie
Używany Volkswagen Passat B7 (2010-2014) – opinie
Używany Volkswagen Golf Plus (2005-2014) – opinie
Używany Volkswagen Sharan II (od 2010 r.) – opinie
Używany Volkswagen Transporter T5 (2003-2015) – opinie
Używany Volkswagen Tiguan I (2007-2015) – opinie
Używany Volkswagen Touareg I (2002-2010) – opinie
Dł./szer./wys. | 441/179/163 cm |
Rozstaw osi | 268 cm |
Pojemność bagażnika | 120-695-1989 l |
Silnik | 1.4 TSI | 1.4 TSI | 1.6 | 1.6 FSI | 2.0 FSI |
---|---|---|---|---|---|
Pojemność | 1390 cm³ | 1390 cm³ | 1595 cm³ | 1598 cm³ | 1984 cm³ |
Paliwo | benz., turbo + kompr. | benz., turbo + kompr. | benz. | benz. | benz. |
Maks. moc | 140 KM | 170 KM | 102 KM | 115 KM | 150 KM |
Maks. moment | 220 Nm | 240 Nm | 148 Nm | 155 Nm | 200 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,8 s | 8,5 s | 12,9 s | 11,9 s | 10,4 s |
Prędkość maks. | 200 km/h | 212 km/h | 179 km/h | 186 km/h | 204 km/h |
Śr. zużycie paliwa | 7,4 l/100 km | 7,6 l/100 km | 7,9 l/100 km | 7,4 l/100 km | 7,9 l/100 km |
Silnik | 1.6 TDI | 1.9 TDI | 2.0 TDI | 2.0 TDI | 2.0 TDI |
---|---|---|---|---|---|
Pojemność | 1598 cm³ | 1896 cm³ | 1968 cm³ | 1968 cm³ | 1968 cm³ |
Paliwo | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel |
Maks. moc | 90 KM | 105 KM | 136 KM | 140 KM | 170 KM |
Maks. moment | 230 Nm | 250 Nm | 320 Nm | 320 Nm | 350 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 14,7 s | 13,2 s | 10,6 s | 10,2 s | 9,0 s |
Prędkość maks. | 174 km/h | 179 km/h | 197 km/h | 200 km/h | 214 km/h |
Śr. zużycie paliwa | 5,1 l/100 km | 6,0 l/100 km | 6,0 l/100 km | 6,1 l/100 km | 6,6 l/100 km |
Samochodem pierwszej generacji przejechałem pona 220 tys km. Wszystkie awarie zaczęły się powyżej 100 000 km przebiegu. Miałem wersję 1,9 TDI ale 6 biegów (kupiona w Niemczech). Na 130 tys, koło dwumasowe, na 160 tys. 6-bieg w skrzyni biegów (naprawa ponad 7 tys), na 180 tys. półosie, na 202 tys pompowtryskiwacze. W międzyczasie łożyska kół. W Caddy te same awarie przy tych samych przebiegach (oprócz skrzyni bo w Caddy była 5 -cio biegowa).
Po pół roku wszystkie klamki i ich okolice pogubiły miękką warstwę ozdobną i wyglądały jakby miały ze 20 lat. Co 5 tys. km trzeba było dolewać 0,5 L oleju silnikowego. Serwis nawet dawał specjalny pokrowiec na 1 L butelkę, żeby na rzepy mocować w bagażniku i zawsze mieć ze sobą, bo nie wiadomo kiedy zapali się żółta kontrola od oleju.
Spalanie ok. 6-7 litrów / 100 km przy średniej z dnia 74 km/h.