Mały z zewnątrz, wielki w środku. Niezbyt szybki, ale za to bardzo oszczędny. Poznajmy opinie użytkowników używanych Volkswagenów Up!.
Dla Volkswagena, Up! to kolejny model najmniejszego segmentu na rynku po Lupo i niezbyt udanym Foxie. Samochód zadebiutował w 2011 roku wraz z dwoma bliźniaczymi modelami innych marek koncernu – Skodą Citigo i Seatem Mii. Dla Skody był to debiut w klasie mini, Seat z kolei już wcześniej „wypuszczał” małe auta, takie jak Marbella czy Arosa. „Trojaczki” mierzą zaledwie 354 cm, lecz dzięki aż 242-centymetrowemu rozstawowi osi pozytywnie zaskakują ilością miejsca w 4-osobowym wnętrzu (5-osobowych nie oferowano). Auta cechują się bardzo krótkimi zwisami po obu stronach, co też ma korzystny wpływ na własności jezdne. Koncern VAG dla swoich najmniejszych modeli opracował nowy, 3-cylindrowy silnik 1.0, który wśród użytkowników zasłynął wyjątkowo skromnym zapotrzebowaniem na paliwo. Tylko dla Volkswagena Up!-a zarezerwowano jego turbodoładowane odmiany TSI (90 KM), które trafiły też pod maski usportowionych GTI (115 KM; od 2018 r.). Gama obejmowała również odmiany uterenowione (Cross-up!) i elektryczne (e-up!): obydwie pojawiły się w salonach w 2013 r. W odróżnieniu od Skody Citigo, małego Volkswagena nigdy nie oferowano w wersji z fabryczną instalacją gazową. Zamiast niej przewidziano wariant zasilany CNG (na bazie 1.0 MPI). Inna sprawa, że ten silnik bardzo dobrze znosi zasilanie autogazem, stąd przeróbka jest jak najbardziej możliwa – wtedy rachunki na paliwo wyniosą naprawdę niewiele.
Up! na każdym kroku przypomina o tym, że jest najtańszym modelem w ofercie Volkswagena. Z drugiej strony oferuje niespotykaną w klasie aut mini przestronność. Ile trzeba na niego przeznaczyć po 10 latach od debiutu? Zobaczmy, co o małym Volkswagenie sądzą użytkownicy.
Volkswagen e-up! (2021) – opis wersji i cennik
Używany Volkswagen Up! – wnętrze
Deska rozdzielcza Up!-a, o ile mówimy o bogatej wersji wyposażeniowej, wygląda naprawdę atrakcyjnie dzięki lakierowanym błyszczącym lakierem panelom i dwukolorowym malowaniu. Poziom wykończenia też zależy od wybranego wariantu w katalogu, niemniej można go uznać za klasową czołówkę. W bogatszych specyfikacjach znajdziemy podgrzewane fotele, nawigację z systemem multimedialnym montowaną u góry na specjalnym stojaku i ręczną klimatyzację. Po liftingu producent poszedł na rękę użytkownikom narzekającym na nadmierne oszczędności i wprowadził m.in. przyciski na kierownicy oraz możliwość uchylenia prawej szyby z miejsca kierowcy (wcześniej miał do dyspozycji tylko przycisk swojej szyby).
Być może nie każdy w to uwierzy, ale Volkswagen Up! jest w stanie wygodnie przewieźć komplet dorosłych pasażerów. Komplet, czyli 4 osoby, bo na tyle są rejestrowane te samochody. Z przodu miejsca jest wręcz tyle co w starszych kompaktach. Pochwały zbierają też obszerne fotele ze zintegrowanymi zagłówkami. Z tyłu jest mniej komfortowo, zwłaszcza że kanapa okazuje się za twarda. Bagażnik mieści 251 l i w większości aut ma podwójną podłogę. Także tutaj straszy „goła blacha” i brak oświetlenia. Po złożeniu siedzeń zmieści się niemal 1000 l pakunków.
Używany Volkswagen Up! – silniki
Trzon oferty silnikowej stanowi litrowa, 3-cylindrowa jednostka o mocy 60 lub 75 KM. Ma wielopunktowy wtrysk paliwa i pasek rozrządu, który producent zaleca wymieniać co 240 tys. km. Dystans ten warto skrócić do 200 tys. km: wymiana napędu rozrządu kosztuje ok. 1300 zł. Nie ma przeszkód w założeniu instalacji gazowej; bliźniacza Skoda Citigo występowała nawet w wersji z fabrycznym LPG od włoskiego producenta Landi Renzo. Silnik realnie zużywa poniżej 6 l/100 km w cyklu miejskim, ale w trasie brakuje mu werwy (trzeba redukować biegi). Po liftingu (2016 r.) zadebiutował silnik 1.0 TSI (90 KM), a dwa lata później – odmiana 115-konna w Up!-ie GTI. Poza dodaniem turbosprężarki charakteryzuje się ona obecnością bezpośredniego wtrysku paliwa. Wersji CNG (68 KM) i elektrycznej (e-up!; 82/83 KM) w zasadzie nie spotyka się na rynku wtórnym. Do małego Volkswagena montowano wyłącznie 5-biegowe skrzynie biegów: ręczne lub zautomatyzowane ASG. Wyjątek: Up! GTI z przekładnią 6-biegową. Napęd – tylko przedni.
Używany Volkswagen Up! – opinie użytkowników
Zalety
„Dzięki sporemu rozstawowi osi mamy wrażenie, że prowadzimy o wiele większy samochód”
„Bardzo wygodne fotele i wystarczająco przestrzeni z tyłu, oczywiście jak na 3,5-metrowe auto”
„Silnik naprawdę ekonomiczny – 5,5/6 litrów w korkach to dla niego żaden problem”
„Rewelacyjny system podjazdu Hill Holder: auto nie stoczy się przez ok. 2 sekundy od puszczenia hamulca”
Wady
„Pudełkowate nadwozie generuje duże opory powietrza. Przekłada się to na spalanie i osiągi w trasie”
„Skrzynia haczy, przeważnie gdy chce się wrzucić jedynkę lub wsteczny. To powszechny problem w tym aucie”
„Klimatyzacja działa, ale nie daje rady schłodzić wnętrza w największych upałach”
„Kultura pracy litrowej jednostki pozostawia wiele do życzenia”
Używany Volkswagen Up! – awaryjność, typowe usterki
Silniki Up!-ów mają tendencję do niemiłego terkotania na biegu jałowym, zwłaszcza gdy jednostka jeszcze nie zdążyła się rozgrzać – to wina sprzęgła z wadą fabryczną, z którą „trzeba żyć”. Jego żywotność dodatkowo skraca jazda miejska lub połączenie z zautomatyzowaną przekładnią ASG (stanowiła opcję). Użytkowników irytuje utrudnione wybieranie 1. i wstecznego biegu: to z kolei efekt niedopracowania skrzyni biegów. Producent w 2014 r. dokonał poprawek w tym zakresie. Do wnętrza małych Volkswagenów przez nieszczelności w ścianie grodziowej przedostaje się woda z klimatyzacji. Sam układ rozczarowuje nieskutecznym działaniem. W niektórych autach przestaje działać stacja dokująca u góry deski rozdzielczej lub zachodzą problemy z połączeniem Bluetooth. Bywają też doniesienia o awaryjnych, montowanych u dealerów autoalarmach: potrafią bez przyczyny „mrugać” lub wyć, a przez to rozładowywać akumulator nawet do zerowego poziomu. Bardzo często przepalają się żarówki świateł do jazdy dziennej. Na szczęście wymiana jest banalnie prosta (świetny dostęp pod maską).
Używany Volkswagen Up! – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN odczytamy z wnęki w desce rozdzielczej po lewej stronie.
Używany Volkswagen Up! – sytuacja rynkowa
Na Up!-a wystarczy już 15 tys. zł, ale za tyle kupimy raczej nieciekawe wizualnie auto ze skromnym wyposażeniem. W budżecie 20-25 tys. zł można znaleźć bogatą specyfikację high-up! lub którąś z limitowanych wersji (street-up!, white-up!, black-up!), ale nadal przedliftową. Auta po modernizacji startują od 27 tys. zł, zaś realnie kupimy je za 30-45 tys. zł. Więcej kosztują głównie samochody podemonstracyjne z minimalnymi przebiegami. Najłatwiej o 5-drzwiowego Up!-a z silnikiem 1.0 MPI.
Używany Volkswagen Up! – podsumowanie
Genialnie zaprojektowany samochód miejski, który z początku cierpiał na typowe „choroby wieku dziecięcego”. Warto zainteresować się egzemplarzami wyprodukowanymi po 2014 r., czyli z poprawioną skrzynią biegów. Celujmy w wersje pięciodrzwiowe (mniejsze drzwi ułatwiają wysiadanie na parkingach) z atrakcyjnym wyposażeniem (bez czarnych klamek i lusterek).
Przeczytaj także opinie o innych używanych Volkswagenach:
Używany Volkswagen Polo V (2009-2017) – opinie użytkowników
Używany Volkswagen Golf VI (2008-2013) – opinie użytkowników
Dł./szer./wys. | 354-360/164/148-150 cm |
Rozstaw osi | 241-242 cm |
Pojemność bagażnika | 251-951 l |
Silnik | 1.0 MPI | 1.0 MPI | 1.0 TSI | 1.0 TSI (GTI) | e-up! | e-up! |
---|---|---|---|---|---|---|
Pojemność | 999 cm³ | 999 cm³ | 999 cm³ | 999 cm³ | 16,4 kWh* | 32,3 kWh* |
Paliwo | benz. | benz. | benz., turbo | benz., turbo | elektr. | elektr. |
Maks. moc | 60 KM | 75 KM | 90 KM | 115 KM | 82 KM | 83 KM |
Maks. moment | 95 Nm | 95 Nm | 160 Nm | 200 Nm | 210 Nm | 212 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 14,4 s | 13,2 s | 9,9 s | 8,8 s | 12,4 s | 11,9 s |
Prędkość maks. | 160 km/h | 171 km/h | 185 km/h | 196 km/h | 130 km/h | 130 km/h |
Śr. zużycie paliwa/energii | 4,5 l/100 km | 4,5 l/100 km | 4,4 l/100 km | 4,8 l/100 km | 11,7 kWh/100 km | 12,9 kWh/100 km |
*pojemność baterii