Przed kupnem używanego auta warto nie tylko prześwietlić jego historię, ale i gruntownie przebadać stan techniczny. Gdzie sprawdzimy samochód? Nie tylko w ASO!
Kupowanie używanego samochodu to festiwal wielu niewiadomych. Nigdy nie mamy pewności, czy sprzedający faktycznie mówi prawdę o wystawianym aucie i nie zataił przed nami śladów wypadkowej przeszłości i wynikających z tego konsekwencji, mogących odbić się nawet na naszym bezpieczeństwie. Na szczęście potencjalne oszustwa coraz łatwiej wykryć, posługując się wieloma „pomocnikami” kupującego używany samochód. Historię pojazdu, czy to zarejestrowanego u nas czy sprowadzonego, można bez większego wysiłku (a nawet za darmo!) sprawdzić w Internecie na takich stronach jak historiapojazdu.gov.pl lub bezwypadkowy.net. Wystarczy podać numer VIN, by system wygenerował obszerny raport na temat przeszłości auta, włącznie z przeprowadzonymi naprawami przy konkretnym stanie licznika. Niektóre serwisy oferują nawet wgląd do listy fabrycznego wyposażenia samochodu lub kontrolę w rejestrze skradzionych aut.
Jak sprawdzić samochód po numerze VIN? Na jakie strony warto zajrzeć?
Na wirtualnym sprawdzeniu samochodu nie można jednak poprzestawać, zwłaszcza jeśli chcemy wydać na niego dziesiątki tysięcy złotych. Nawet jeśli wygenerowany raport nie ujawnił żadnych nieprawidłowości, nie można uznać, że samochód jest w idealnym stanie i nie wymaga inwestycji. Przed podpisaniem umowy kupna-sprzedaży zlećmy kontrolę stanu technicznego pojazdu w zakładzie zajmującym się serwisowaniem aut. Nie musi być to od razu Autoryzowana Stacja Obsługi. Czasami wręcz lepiej udać się do niezależnego warsztatu, ale specjalizującego się w konkretnej marce: wtedy mamy pewność, że auto obejrzała osoba znająca je „na wylot”. Warto również skorzystać, zwłaszcza jeśli są w okolicy, z usług stacji diagnostycznych albo warsztatów blacharskich, a w podbramkowej sytuacji – poprosić o opinię eksperta z forum danej marki.
Sprawdź przeszłość samochodu w elektronice – gdzie są zawarte informacje o historii auta?
Oto 7 miejsc, gdzie zbadamy stan techniczny interesującego nas samochodu.
Autoryzowana Stacja Obsługi (ASO)
Koszt: 100-300 zł
Wielu kierowców w celu weryfikacji stanu wymarzonego samochodu pierwsze kroki kieruje właśnie do ASO. Nie bez powodu. Tego typu placówki dysponują wyspecjalizowanym sprzętem i fabrycznym komputerem diagnostycznym, umożliwiającym pełny wgląd w elektronikę auta. Na tym jednak kończą się zalety ASO. Usługa sprawdzenia samochodu kosztuje nawet kilkaset złotych, a nie mamy gwarancji, że nie przeprowadzi jej początkujący mechanik. Poza tym ciężko o wolne stanowisko warsztatowe – trzeba umawiać się z wyprzedzeniem. Pracownicy zwykle są na tyle „zarobieni”, że nie mają czasu na swobodną rozmowę.
Serwis wielomarkowy
Koszt: 100-150 zł
Najszybsza i najłatwiejsza opcja weryfikacji stanu technicznego auta. Placówki zajmujące się wszystkimi markami zwykle przyjmują klientów od wczesnych godzin porannych do późnych popołudniowych i niemal mamy pewność, że „z marszu” wjedziemy samochodem na podnośnik. Mechanicy za usługę życzą sobie nawet kilkakrotnie mniej od ASO, a również dysponują odpowiednim sprzętem (np. testerami diagnostycznymi). Trzeba mieć tylko na uwadze, że warsztaty szybkiej usługi przebadają nam samochód według ogólnych wytycznych, a nie dla konkretnej marki/modelu.
Serwis specjalistyczny
Koszt: 100-200 zł
Placówki specjalizujące się w określonych markach dobrze znają newralgiczne punkty konkretnych modeli i potrafią dokładnie ocenić, ile wydamy na przewidywaną naprawę. Mechanicy prowadzący wyspecjalizowane serwisy często mają praktykę w ASO, a nawet dysponują oryginalnym komputerem diagnostycznym. Tylko u nich mamy gwarancję przebadania nietypowych elementów wyposażenia, np. skrzyń biegów montowanych tylko w konkretnym modelu. Minus: ograniczona liczba takich placówek, lokalizacja głównie w dużych miastach.
Stacja diagnostyczna
Koszt: ok. 100 zł
Jeśli zależy nam na czasie i jak najniższym koszcie, interesującym nas autem można podjechać na stację kontroli pojazdów. Diagności przeprowadzą czynności typowe dla okresowych przeglądów, czyli sprawdzą hamulce, zawieszenie i układ spalin, ewentualnie odczytają błędy z komputera. SKP z reguły nie dysponują podnośnikiem, tylko kanałem, w związku z czym nawet nie podejmą się demontażu osłon silnika. Tą dość ograniczoną opcję kontroli stanu technicznego można zarezerwować tylko dla względnie młodych, niezbyt zużytych samochodów. W starszych może ona nie wystarczyć.
Stacja montażu LPG
Koszt: 100-150 zł
Idealna opcja dla chcących kupić używane auto z LPG, godna zainteresowania także dla osób mających wątpliwości co do kondycji samego silnika benzynowego. „Gazownicy” dysponują bowiem najpotrzebniejszym sprzętem (podnośnikiem, komputerem diagnostycznym) i są w stanie wykryć ewentualne niedogodności w jednostce napędowej. Nie oczekujmy jednak od nich kompleksowego sprawdzenia innych elementów samochodu, np. zawieszenia, skrzyni biegów albo elektroniki.
Co warto wiedzieć o instalacjach LPG? Rodzaje, przykłady, koszty
Serwis blacharski
Koszt: 100-1200 zł
Jadąc na przegląd blacharski uzyskamy informację na temat skali powstałych uszkodzeń karoseryjnych i dowiemy się, czy są one efektem poważnego (często dyskwalifikującego auto) wypadku. Serwisy sprawdzają nie tylko lakier samochodu, ale także geometrię zawieszenia i nadwozia. Usługa swoje kosztuje, ale dzięki niej mamy pewność, że samochód został prześwietlony niemalże „na wylot”. Blacharz lub lakiernik nie zawsze posiada jednak odpowiednią wiedzę, by ocenić stan mechaniczny samochodu.
Opinia eksperta z forum
Koszt: 0-100 zł
Wciąż nie brakuje prężnie działających forów internetowych poświęconych konkretnym markom i mających swoje działy dla poszczególnych modeli. Niektórzy użytkownicy oferują swoją pomoc w ocenie samochodu przyszłego forumowicza. Zwykle można się z nimi umówić nawet wtedy, gdy warsztaty są już pozamykane. Czasami dzielą się swoim doświadczeniem nieodpłatnie, przy okazji badają auto własnym diagnoskopem. To niepowtarzalna okazja, by zaczerpnąć wiedzę na temat auta i wykorzystać ją nawet przy poszukiwaniach kolejnego egzemplarza.