Organizacja Euro NCAP sprawdziła poziom bezpieczeństwa 5 europejskich nowości oraz 3 samochodów z Chin. Rezultaty są zdumiewające.
Wśród aut poddanych testom zderzeniowym tym razem znaleźli się: Audi Q8, Ford Puma, Nissan Juke, Volkswagen Golf i Volkswagen Up! (uzyskany przez niego rezultat przypisano także Seatowi Mii i Skodzie Citigo) oraz Aiways U5, MG HS i MG ZS EV.
Z europejskich samochodów najsłabiej wypadły elektryczne trojaczki z Bratysławy (Up!, Mii, Citigo), które uzyskały trzy gwiazdki. Warto przy tym zauważyć, że ich spalinowe wersje w 2011 r. zdobyły maksymalne noty. Jednak gorsza ocena nie ma związku ze zmianą rodzaju napędu, lecz z mniejszą liczbą punktów za wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. Poziom ochrony dorosłych, pasażerów i pieszych jest porównywalny z tym sprzed 8 lat.
Pozostałe europejskie modele (Q8, Puma, Juke i Golf) zakończyły próby z pięcioma gwiazdkami na koncie. Zastrzeżenia wzbudziło tylko zachowanie Golfa podczas uderzenia bocznego. Doszło wówczas do niebezpiecznej sytuacji – tylne drzwi otworzyły się po zetknięciu z przeszkodą. Nie wpłynęło to jednak na końcową notę, producent obiecał, że rozwiąże ten problem.
Prawdziwe zaskoczenie przyniosły dopiero testy 3 aut z Państwa Środka. Okazuje się, że chińscy producenci „odrobili pracę domową”. Euro NCAP rozbiło dwa SUV-y produkowane przez MG: mniejszego, elektrycznego ZS EV i większego, spalinowego HS. Obydwa modele uzyskały komplet gwiazdek. Zdecydowanie gorzej wypadł futurystycznie wyglądający (i również elektryczny) Aiways U5, który otrzymał najgorszą ocenę w tej turze testów – tylko 3 gwiazdki. Nie oznacza to jednak, że ten samochód jest skrajnie niebezpieczny – na końcowej ocenie zaważyły niski poziom ochrony pieszych i skromne wyposażenie w systemy wspomagające.
