Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – którą generację wybrać?

Corsy mają solidnie ugruntowaną pozycję na rynku wtórnym. Którą generację miejskiego Opla lepiej rozważyć – czwartą czy piątą?

Ople Corsy oznaczone jako D i E z zewnątrz wyglądają bardzo podobnie. W przypadku odmian trzydrzwiowych (zaskakująco popularnych jak na dzisiejsze czasy dominacji wersji 5d) linia dachu gwałtownie schodzi ku dołowi, tworząc pewnego rodzaju namiastkę coupe. Zabieg niemal nie wpłynął na pojemność bagażnika (zmieniła się o kilka litrów w Corsie E), ale nie pozostawił odcisku na komforcie pasażerów kanapy, którym brakuje miejsca na głowy. Zupełnie inne odczucia towarzyszą użytkownikom 5-drzwiowych Cors. Niektórzy wręcz traktują je jako auto rodzinne, bowiem słuszna długość (ponad 4 metry) i 251-centymetrowy rozstaw osi składają się na obszerny przedział pasażerski. Za siedzeniami zmieści się jeszcze 280/285 litrów pakunków z możliwością powiększenia do ok. 1100 l.

W 2019 roku światło dzienne ujrzała nowa Corsa F, opracowana wspólnie z koncernem PSA (bliźniak najnowszego Peugeota 208). Naturalną kolej rzeczy stanowi wzrost zainteresowania poprzednią generacją na rynku wtórnym. Czy warto ją rozważać z uwagi na fakt, w jakim stopniu przypomina poprzedniczkę? Jak prezentuje się awaryjność obydwu małych Opli?

POPULARNE

Jakiej marki samochód byś najchętniej kupił(-a)? [SONDA]

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – deska rozdzielcza

Wzornictwo kokpitów od razu każe sądzić, że mamy do czynienia z modelem Opla. Kierowca odczytuje bieżące parametry jazdy z eleganckich analogowych wskaźników oraz umieszczonego pomiędzy nimi niewielkiego ekranu z komputerem pokładowym. Już w bogatszych odmianach Corsy D stosowano dodatkowy wyświetlacz ponad konsolą środkową, w nowszym modelu z kolei przeniesiono go znacznie niżej, „spychając” w dół pokrętła ustawień klimatyzacji. Poza tą wpadką ergonomia, jak to w Oplu, prezentuje się na wysokim poziomie, podobnie tworzywa użyte do wykończenia deski. Przynajmniej dopóki mowa o tych podstawowych, ponieważ elementy ozdobne (w kolorze srebrnym lub lakierowane na czarny połysk) mają tendencję do nadmiernego rysowania się. Plus za dodatkowe okienko między przednią szybą a oknem, chociaż w minimalnym stopniu poprawiające widoczność do przodu.

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – wnętrze

Opisywane Corsy praktycznie nie różnią się wymiarami zewnętrznymi. Niezmieniony został rozstaw osi (251 cm), przybyło natomiast dosłownie kilka centymetrów na długość i szerokość w Corsie E. W środku raczej się tego nie odczuwa, ale nie trzeba się obawiać – już poprzedniczka pozytywnie zaskakuje objętością kabiny, oferując wystarczająco miejsca dla 4 dorosłych osób. Oczywiście Corsy rejestrowano na 5 osób (ukłon w tę stronę stanowi dodanie środkowego zagłówka), ale kanapę wyraźnie wyprofilowano dla dwóch . Drobne zastrzeżenia płyną w kierunku zbytniej twardości kanapy i niewystarczającej przestrzeni na kolana, jeśli z tyłu podróżuje ktoś wysoki. Przednie fotele, poza krótkim siedziskiem, zbierają dobre opinie.

Opel Corsa D - wnętrze

1 z 2

Opel Corsa E - wnętrze

1 z 2

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – bagażniki

Także w tej kwestii nie można mówić o nadzwyczajnych różnicach. W przypadku Corsy D obydwie wersje nadwoziowe zabiorą na pokład 285 l bagażu, niewielkie odchylenia w zależności od liczby drzwi widać dopiero w nowszym modelu (280 l w hatchbacku 3d i 285 l w 5d). Składając oparcia kanapy zwiększamy objętość bagażnika do ok. 1100 l. Jest on ustawny i wyposażony w system mocowania podłogi w dwóch położeniach. Niestety, prowadzi do niego wąski otwór załadunkowy, nawet w bardziej rodzinnej odmianie 5-drzwiowej. Upływające lata odciskają piętno na podatnych na zarysowania plastikach, którymi wykończono boki bagażników.

Opel Corsa D - bagażnik

1 z 2

Opel Corsa E - bagażnik

1 z 2

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – silniki

Niemal całą benzynową gamę Corsy D zasiliły wolnossące jednostki z wielopunktowym wtryskiem paliwa, czyli 3-cylindrowy 1.0 (60 KM) oraz 4-cylindrowe 1.2 (70/80 KM) i 1.4 (87/90/101 KM). Obydwa ostatnie oferowano również w wersjach z fabryczną instalacją gazową (nieznacznie wpływała ona na podstawowe parametry silników). Znalazły również zastosowanie w Corsie E (konkretnie 1.2/70 KM i 1.4/90 KM, także z LPG), wraz z turbodoładowanym 1.4 o mocy 100 KM (w Corsie D: 120 KM). W nowszej generacji zadebiutowały pierwsze silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa – wspomagany turbosprężarką 1.0 EDIT (R3) o mocy 90 i 115 KM. Za napęd usportowionych odmian GSi w Corsie E odpowiadał 150-konny 1.4 Turbo, w nowszym modelu – 1.6 Turbo o takiej samej mocy. Zaadaptowano go również do topowych OPC, z tym że w nich rozwijał 192 KM (Corsa D OPC) i 207 KM (Corsa E OPC). Opisywane modele wykorzystują ten sam silnik Diesla – włoskiego 1.3 CDTI o mocy 75, 90 lub 95 KM. Definitywny koniec wysokoprężnych jednostek w małym Oplu nastąpił w 2018 r. Do Corsy D montowano jeszcze 1.7 CDTI od Isuzu, zapewniający osiągi niemal godne warm hatcha (125/130 KM; niecałe 10 s do 100 km/h).

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – co się w nich psuje?

Powtarzające się usterki w Corsach obejmują nietrwałe cewki zapłonowe silników benzynowych oraz niedomagania filtrów DPF i łańcuchów rozrządu w turbodieslach 1.3 CDTI. Nie najlepszą opinią „cieszy się” łączona opcjonalnie z niektórymi silnikami zautomatyzowana skrzynia biegów Easytronic, w której zawodzi układ sterowania i mechanizmy (siłowniki) wybierania przełożeń. Konieczność wymiany elementów układu kierowniczego (łączniki stabilizatora) i zawieszenia (amortyzatory) wynikają bardziej z zużycia eksploatacyjnego niż wad konstrukcyjnych. Corsy często zmagają się z tzw. choinkami na deskach rozdzielczych, czyli kontrolkami wyświetlającymi mniej lub bardziej istotne błędy (czasami fałszywe alarmy). Starszą generację w coraz większym stopniu pochłania korozja, na szczęście ma ona jak na razie wymiar kosmetyczny.

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – za ile można go kupić?

Ok. 8 tys. zł wystarczy na bezwypadkową, skromnie wyposażoną Corsę D z 3-drzwiowym nadwoziem w najsłabszej wersji silnikowej. Na zadbane auto 5-drzwiowe z ciekawszym silnikiem (1.4 lub 1.3 CDTI) trzeba przeznaczyć 13-16 tys. zł. Powyżej tej kwoty trafiają się głównie poliftowe Corsy, a za minimalną kwotę na Corsę E (20 tys. zł) można przebierać w ok. 10-letnich samochodach z przebiegami w okolicach 150 tys. km. Nowszy model za tyle pieniędzy niemal na pewno przejechał już ponad 200 tys. km, ale najprawdopodobniej pod maską uświadczymy udany silnik 1.4. Optymalny budżet na Corsę E mieści się w granicach 27-33 tys. zł, czyli mniej więcej tyle, ile trzeba uiścić za poprzedniczkę w wersji OPC.

Używany Opel Corsa D i Opel Corsa E – którą generację wybrać?

Corsa E pozostaje modelem o wiele ciekawszym w środku i wyposażonym w wiele współczesnych systemów wsparcia kierowcy. Dla niektórych może to być zbyt mała rekompensata wobec niemal dwukrotnie wyższej ceny za używany egzemplarz, tym bardziej, że obydwa modele dysponują niemal identycznymi kabinami i bagażnikami. Według nas wcale nie trzeba na siłę szukać nowszej generacji, a postawić na starszą po liftingu (2011-2014) z ciekawym i bezproblemowym silnikiem, np. 1.4/1.4 Turbo.

Opel Corsa D – plusy i minusy

 +  funkcjonalna odmiana 5-drzwiowa, rozległa paleta silników, sporo miejsca w obu rzędach siedzeń
 –  niewielki otwór załadunkowy bagażników, kłopoty z dieslami 1.3 CDTI, przeciętne zabezpieczenie antykorozyjne

Opel Corsa E – plusy i minusy

 +  solidna i niedroga w utrzymaniu konstrukcja, przydatne opcje wyposażenia, znikoma awaryjność silników
 –  tylko przeciętna jakość wykonania kokpitu, duży odsetek aut poflotowych, słaba dynamika silników poniżej 80 KM

Polecamy uwadze nasze artykuły o Oplu Corsie:

Używany Opel Corsa D (2006-2014) – opinie użytkowników

Używany Opel Corsa D (2006-2014) – który silnik wybrać?

Używany Opel Corsa E (2014-2019) – opinie użytkowników