Używany Opel Corsa E (2014-2019) – opinie, dane techniczne, typowe usterki

Corsa nie chwyta za serce, ale jest dość młodym i niespecjalnie skomplikowanym samochodem miejskim w coraz lepszej cenie. Oto opinie o używanym Oplu Corsie E.

Piąta generacja Corsy (E) zalicza się do grona tych mało przełomowych, w których jedynie wyeliminowano główne wady poprzedniczki, dodano nowoczesne silniki i zwiększono listę dodatków na liście wyposażenia. Z profilu Corsy D i E wyglądają niemal identycznie, podobne powiązania widać również w konstrukcji zawieszenia (kolumny McPhersona + tylna belka skrętna). Nie zmienił się również rozstaw osi (251 cm), ale dodano kilka centymetrów na długość i szerokość karoserii. Opel nie zdecydował się na modernizację wizualną Corsy E. Najwięcej zmian zachodziło pod maską i tyczyły się one m.in. wprowadzenia wariantu z fabryczną instalacją gazową (1.4/90 KM) oraz… całkowitego wycofania w 2018 r. z oferty turbodiesli. Producent kontynuował tradycję tworzenia sportowych odmian OPC (207 KM). Ciekawostkę stanowi zaprezentowana pod koniec produkcji Corsa GSi ze 150-konnym silnikiem 1.4 Turbo w charakterystycznym, żółtym kolorze. Owa jednostka napędowa występowała również w 5-drzwiowym wariancie, tworząc z niepozornej Corsy prawdziwego „sleepera”. W ubiegłym roku światło dzienne ujrzała szósta generacja modelu, opracowana już „pod skrzydłami” koncernu PSA (to techniczny bliźniak najnowszego Peugeota 208).

POPULARNE

Kia Sorento (2025). Opis wersji i cennik

Skoro Corsa E nie stanowi kroku milowego względem poprzedniczki, czy warto na nią wydać te minimum 25 tys. zł? Ten model, może poza GSi/OPC, nie przypadnie do gustu młodym kierowcom, ponieważ jest do bólu „konserwatywny” w środku, choć większość aut posiada już sporo wyposażenia na miarę motoryzacyjnej drugiej dekady XXI wieku. Sprawdźmy, co o używanej Corsie E sądzą posiadający ją od lat właściciele.

Używany Opel Corsa E – wnętrze

Kokpit Corsy teoretycznie wydaje się być wzorem ergonomii. W wielu kwestiach tak jest, gdyż wskaźniki są przejrzyste i czytelne, a większość funkcji (radio, tempomat, sterowanie głosowe) z powodzeniem można obsługiwać przyciskami na kierownicy. Wśród przydatnych systemów w Corsie E (niestety, spotykanych w bogato wyposażonych egzemplarzach) należy wymienić m.in. asystenta martwego pola (w lusterkach bocznych) i funkcję rozpoznawania znaków drogowych. Niektóre auta posiadają nawet podgrzewane siedzenia oraz idealnie pasującą do dłoni kierownicę. Dodatkowe okienka w pierwszym słupku w niewielkim stopniu poprawiają widoczność w tym miejskim aucie, która, zwłaszcza do tyłu, pozostawia wiele do życzenia. Opel zadbał o dobór przyzwoitych materiałów wykończeniowych, z tym że większość tych ozdobnych (błyszczących) ma tendencję do ścierania się lub rysowania.

Przyzwoicie wyprofilowane fotele Corsy mają wygodną, płynną regulację pochylenia oparcia. W drugim rzędzie znajdziemy 3 zagłówki, ale wyraźnie opracowano go z przeznaczeniem dla dwóch osób (wąskie i twarde miejsce środkowe, niewielka ilość miejsca na nogi). Gwałtowniej opadająca linia dachu samochodów 3-drzwiowych negatywnie wpływa na przestrzeń w okolicach głów pasażerów. Minimalnie różni się też pojemność bagażnika (280 l w Corsie 3d i 285 l w 5d). Pochwalić należy foremny kształt oraz możliwość umocowania podłogi w dwóch płaszczyznach, dzięki czemu da się stworzyć równą powierzchnię wynoszącą nawet 1090/1120 l. Podobnie jak u większości konkurentów z tego okresu, bo bagażnika Corsy prowadzi niewielki otwór powstały po otwarciu klapy.

1 z 6

Używany Opel Corsa E – silniki

Część silników Corsa E przejęła po poprzedniczce. Mowa o dwóch wolnossących jednostkach (1.2/70 KM, 1.4/90 KM) i turbodoładowanym 1.4 T, tym razem rozwijającym równe 100 KM. Po modyfikacjach elektronicznych jego moc udało się „podkręcić” do 150 KM i w takiej postaci trafił do Corsy GSi. Nowość w gamie stanowiły downsizingowe odmiany 1.0 R3 (90/115 KM), jako jedyne spośród benzynowych odmian wykorzystujące bezpośredni wtrysk paliwa. Fakt obecności wtrysku pośredniego działa na zwolenników LPG jak magnes. I faktycznie, Opel sam jakby do tego namawiał, oferując wariant 1.4/90 KM z fabryczną instalacją gazową i wzmocnionymi gniazdami zaworowymi. Flagową Corsę OPC napędza silnik 1.6 Turbo (207 KM), osiągając pierwsze 100 km/h po upływie niecałych 7 sekund. Turbodiesle sprzedawano tylko przez 4 lata (2014-2018), i to w liczbie ograniczonej do dwóch wersji jednego silnika – włoskiego 1.3 CDTI (75/95 KM). W Corsie E obligatoryjnie zakładano do niego filtr cząstek stałych. Słabszą odmianę można było zamówić ze zautomatyzowaną przekładną Easytronic. Trafiła ona również do wolnossącego 1.4 którego, co ciekawe, łączono również z klasyczną automatyczną skrzynią o 6 przełożeniach.

Używany Opel Corsa E – opinie użytkowników

Opel Corsa E OPC - krótka specyfikacja

1 z 5

Używany Opel Corsa E – awaryjność, typowe usterki

Użytkownicy Cors bardzo często zgłaszają kłopoty z cewkami zapłonowymi w silnikach benzynowych: niektóre wymagały wymiany już po przekroczeniu 30-40 tys. km. Objawy: świecenie kontrolki check engine i poszarpywanie autem podczas przyspieszania. Cewki powinny dłużej „pożyć”, jeśli systematycznie będzie się wymieniało świece zapłonowe. Eksploatacja z dala od wielkich miast odbija się na kondycji zawieszenia, na szczęście zamienniki wahaczy można już kupić za mniej niż 100 zł/szt. Filtry DPF w silnikach wysokoprężnych źle znoszą jazdę po mieście: nie potrafią się same wypalić i w konsekwencji mogą nawet rozrzedzać olej paliwem (rośnie jego poziom na bagnecie). Lepiej też kontrolować w nim kondycję napinacza łańcucha rozrządu i samego łańcucha. Niepotrzebne wydatki serwisowe generuje skomplikowana skrzynia Easytronic (nietrwały sterownik) oraz diagnostyka licznie wyświetlanych błędów na desce rozdzielczej. Część samochodów ma za sobą wymianę awaryjnego radia.

Używany Opel Corsa E – gdzie jest nr VIN?

Opel umieścił numer VIN w doskonale widocznym miejscu – w obudowie deski rozdzielczej przy wycieraczce kierowcy. Znajduje się on również na naklejce w słupku bocznym prawym (przy fotelu pasażera).

Używany Opel Corsa E – sytuacja rynkowa

W dolnej granicy kwot (20-25 tys. zł) widnieją „kilkulatki” z przebiegami podchodzącymi nawet w okolice 200 tys. km. Mając 30 tys. zł istnieje szansa kupna Corsy w innym kolorze niż srebrna/biała i w przynajmniej pośredniej wersji wyposażenia. Mimo debiutu Corsy F, niektórzy dealerzy wciąż dysponują podemonstracyjnymi Corsami E z roczników 2019 i skromnymi przebiegami (ok. 20-30 tys. km). Trzeba za nie zapłacić 40-50 tys. zł. Kupno auta z 1.3 CDTI graniczy z cudem. Co trzecia benzynowa Corsa posiada instalację LPG.

Opel Corsa E - wersje nadwoziowe i specjalne

1 z 4

Używany Opel Corsa E – podsumowanie

Teraz jest idealny moment na zakup względnie młodej Corsy za cenę znacznie niższą niż w salonie. W ogólnym rozrachunku to dopracowany samochód, który, jeśli wciąż ma pięciocyfrowy przebieg, powinien długo bezawaryjnie pojeździć. Prostota konstrukcji w przyszłości wróży przystępne rachunki za naprawy. Z dystansem podchodźmy jedynie do słabo wyposażonych aut flotowych (1.3 CDTI albo z LPG).

Polecamy uwadze nasze artykuły o innych używanych Oplach:

Używany Opel Corsa D (2006-2014) – opinie użytkowników

Używany Opel Astra H (2004-2014) – opinie użytkowników

Używany Opel Astra J (2009-2016) – opinie użytkowników

Używany Opel Vectra C (2002-2008) – opinie użytkowników

Używany Opel Insignia A (2008-2017) – opinie użytkowników

Używany Opel Meriva B (2010-2017) – opinie użytkowników

Używany Opel Zafira B (2005-2014) – opinie użytkowników

Używany Opel Mokka A (2012-2019) – opinie użytkowników

Używany Opel Antara (2006-2016) – opinie użytkowników

1 z 14