Przejęcie Opla przez koncern PSA nie podcięło niemieckiej marce skrzydeł. Opel właśnie zaprezentował 150-konną Corsę GSi. Wypełni ona lukę między słabszymi wersjami silnikowymi, a flagową odmianą OPC.
O 207-konnej Corsie OPC wspominamy nieprzypadkowo. Odmiana GSi dzieli z nią obniżone i utwardzone zawieszenie oraz elementy wykończeniowe wnętrza – w tym sportową kierownicę z grubym wieńcem, aluminiowe nakładki na pedały oraz opcjonalne, kubełkowe fotele Recaro.
Słabsza wersja otrzyma natomiast mniej rozbudowany pakiet stylistyczny, a z tylnego, pozbawionego dyfuzora zderzaka będzie wyprowadzona tylko jedna rura wydechowa. Nie znaczy to jednak, że auto wygląda nudno. Przedni zderzak z powiększonymi wlotami powietrza i wypełnieniem o strukturze plastra miodu, obudowy lusterek pokryte imitacją włókna węglowego, spojler klapy bagażnika, koła w rozmiarze nawet 215/40 R18 czy udająca dodatkowy wlot powietrza czarna listwa na krawędzi maski i zderzaka sprawiają, że Corsa GSi rzuca się w oczy.
Pod maskę trafił silnik 1.4 Turbo w wersji rozwijającej 150 KM przy 5000 obr./min i 220 Nm w zakresie 3000-4500 obr./min. Będzie w stanie rozpędzić Corsę GSi do 100 km/h w 8,9 s i pozwoli na jazdę z prędkościami sięgającymi 207 km/h. Opel zwraca uwagę także na elastyczność silnika (przejście na piątym biegu od 80 do 120 km/h zajmie 9,9 s), niskie zużycie paliwa (6,3 l/100km w cyklu mieszanym) oraz zgodność składu spalin z najnowszymi normami Euro 6d-TEMP.
Sprzedaż Corsy GSi rozpocznie się latem bieżącego roku. Drugim modelem spod znaku GSi będzie Insignia (niedostępna już w wersji OPC).