Renault Thalia, czyli Clio II z „doklejonym kufrem”, kiedyś była często widywana na drogach. Komu można ją polecić w 2021 roku? Oto opinie o używanym Renault Thalia I.
Opracowane na bazie aut miejskich sedany doskonale sprzedają się w tzw. krajach rozwijających się, ale pojawienie się w Europie Dacii Logan udowodniło, że tanie, a przy tym pakowne samochody powinno się oferować również w lepiej sytuowanych regionach. Nim trafiła ona do salonów, klientów zdobywał inny francuski sedan – Renault Thalia. Zadebiutowało rok po pierwowzorze, czyli Clio II, które było 3/5-drzwiowym hatchbackiem. Główne zmiany dotyczyły dodania trzeciej bryły w postaci bagażnika. Zabieg spowodował wydłużenie nadwozia Clio o niemal 40 cm, ale Thalia i tak jest mniejsza od aut kompaktowych (mierzy prawie 4,2 m). Rozstaw osi, szerokość i wysokość pozostały nietknięte, dlatego w środku nie co nastawiać się na ogrom przestrzeni. W Thalii Renault wprowadziło drobne modyfikacje w środku (względem Clio) i zmniejszyło paletę silników do czterech benzynowych i dwóch diesli: próżno zatem oczekiwać w niewielkim sedanie odmian 2-litrowych, o V6 nie wspominając. Auto przeszło dwa zauważalne liftingi: w 2001 i 2006 roku, zaś następcę zaprezentowano w 2008 roku (nie cieszył się w Polsce taką popularnością jak poprzednik).
Używane Renault Thalie zazwyczaj nie wyglądają już najlepiej: są zniszczone w środku, tu i ówdzie coś stuka lub skrzypi, coś nie działa. Ale trzeba przyznać, że samochód, jak na swój wiek, nie rdzewieje, a silniki wymagają jedynie niedrogich napraw bez konieczności wzywania lawety. Czy warto kupić Thalię I z drugiej ręki? Oto opinie o małym sedanie Renault.
Co można kupić za „jedną pensję”? Oto przegląd tanich aut za 3-4 tys. zł
Używane Renault Thalia I – wnętrze
W samochodzie za kilka tysięcy złotych takie aspekty jak czytelność i funkcjonalność wychodzą na pierwszy plan. W obydwu Thalia wypada nieźle, choć mogłoby się przydać więcej schowków. Nikt nie oczekuje od niej nadzwyczajnego wyposażenia, niemniej warto mieć chociaż elektryczne sterowanie szyb czy regulację fotela i kierownicy. Auta w bazowych specyfikacjach nie mają takich udogodnień, co warto zweryfikować przed zakupem. Kokpit zmontowano z twardych, tanich materiałów i nie brakuje wpadek montażowych, w efekcie których cała deska skrzypi i trzeszczy. Gdzieniegdzie potrafi się urwać klamka albo przełącznik, odpaść przycisk lub złuszczyć farba. Niektórzy właściciele wyciszali swoje Thalie na własną rękę: fabrycznie wychodziły ze skromną ilością wygłuszeń.
Wnętrze Thalii to w zasadzie „wypisz wymaluj” Clio II: oba auta mają niecałe 2,5 m rozstawu osi, co skutkuje zaledwie akceptowalną ilością miejsca na kanapie. To dość istotna informacja dla osób planujących wykorzystywać Thalię w roli auta rodzinnego: nada się do tego, pod warunkiem „współpracy” z małymi dziećmi. Przednie fotele zdobyły by całkiem niezłą ocenę, gdyby niemal zerowe możliwości ich wyregulowania: niektórych nie można nawet podnieść w zakresie góra-dół! Główny atut Thalii opiera się na aż 510-litrowym bagażniku. Rzeczywiście, jest głęboki i dość długi, a przez to pakowny. Szkoda, że nie ma ustawnego kształtu, a do środka wnikają zawiasy klapy. Rozczarowuje niewielki otwór powstały po złożeniu kanapy.
Używane Renault Thalia I – silniki
Renault okroiło gamę silnikową Thalii I to czterech propozycji benzynowych i jednego diesla w dwóch wersjach mocy. Po stronie tych pierwszych ulokowano 16-zaworowego 1.2 (75 KM), 1.4 w odmianach 8V (75 KM) i 16V (98 KM) oraz 110-konnego 1.6 16V. W żadnym nie uświadczymy turbodoładowania, natomiast wszystkie wyposażono w pośredni wtrysk paliwa (jedno- lub wielopunktowe) i paskowy napęd rozrządu (wymiana najlepiej co 80 tys. km). Wersje 75-konne mogą okazać się zbyt ospałe do maksymalnego wykorzystywania możliwości przewozowych Thalii. Tak samo z oferowanymi w niej turbodieslami, a konkretniej 1.5 dCi w odmianach 65- i 82-konnej. Pozostają umiarkowanie dynamiczne, ale bez wątpienia oszczędne – schodzą ze spalaniem nawet do 4 l/100 km. Niestety, montowane w Thalii I 1.5 dCi pochodzą z pierwszych serii tych jednostek obarczonych wieloma różnymi problemami. Z doświadczenia jednak wiadomo, że ich najsłabsze warianty psuły się najmniej, a w dodatku nie stosowano w nich skomplikowanego osprzętu (brak DPF-u, koła dwumasowego i turbo ze zmienną geometrią).
Używane Renault Thalia I – opinie użytkowników
Zalety
„Widoczność oceniam bardzo dobrze. To sedan, ale nie ma problemu z manewrowaniem”
„Część mechaniczna – bardzo żywotna. Bez większych awarii przejechałem ponad 200 tys. km”
„Jak na auto budżetowe, zabezpieczenie antykorozyjne jest przyzwoite. Rdza pojawia się na razie punktowo”
„Części kosztują grosze. Naprawy w warsztacie – też, bo to prosta konstrukcja”
Wady
„Ciasno na kanapie. Thalię wybiera się tylko pod kątem większego bagażnika niż w Clio”
„Podróżowaniu powyżej 100 km/h towarzyszy spory hałas. Wyciszenia praktycznie nie brak”
„Bardzo krótkie przełożenia skrzyni: trzeba się namachać. Do tego przy 100 km/h mamy 3,5 tys. obrotów”
„Miękkie zawieszenie sprawia, że Thalia pływa w zakrętach”
Używane Renault Thalia I – awaryjność, typowe usterki
Stare, benzynowe jednostki Renault słyną z długowieczności, o ile dbano o ich rzetelne serwisowanie (czyli wymieniano na czas olej i pasek rozrządu). Usterki rzecz jasna się zdarzają, ale niezbyt poważne, jak choćby defekty czujników (położenia wału, przepustnicy), cewek zapłonowych i wariatorów faz rozrządu w 1.6. Dodatkowo (dotyczy również 1.5 dCi) potrafią zawodzić alternatory, rozruszniki i kolektory wydechowe. Francuskie turbodiesle owiane zostały złą sławą za sprawą felernych pomp wtryskowych (łuszczących się, a przez to generujących opiłki) i obracających panewek korbowodowych, stąd część tych silników (być może nawet większa) ma już za sobą remont. Poza tym użytkownicy muszą się zmagać ze strajkującym układem elektrycznym i nieustannie stukającym zawieszeniem (winne zazwyczaj łączniki stabilizatora i sworznie wahaczy przednich) oraz pękającymi tylnymi sprężynami (częściej niż w Clio z uwagi na pakowniejszy bagażnik). Auto zaskakująco dobrze opiera się korozji, stąd garażowane Thalie z realnym, niskim przebiegiem do tej pory prezentują się atrakcyjnie.
Używane Renault Thalia I – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN znajduje się na podłodze przed fotelem pasażera (pod wykładziną).
Używane Renault Thalia I – sytuacja rynkowa
Na rynku wtórnym pozostały ostatnie „niedobitki”. Przedliftowe samochody już praktycznie nie występują, a Thalie po liftingu kosztują od 3 do 6 tys. zł. Wciąż trafiają się Thalie po drugiej modernizacji (roczniki 2006-2008), dostępne za 6-8 tys. zł. Jeśli spojrzymy na ich przebiegi, nierzadko w okolicach 100-150 tys. km, wydają się być rozsądną ofertą. Najłatwiej o Thalię z benzynowym 1.4 lub 1.5 dCi.
Używane Renault Thalia I – podsumowanie
Thalia I dobrze odnajdzie się jako pierwszy środek lokomocji dla młodej rodziny: ma duży bagażnik i, jak na swój wiek, niezłe wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa (sporo aut wyposażono w 4 poduszki i ABS, choć warto to zweryfikować przed zakupem). Typowo dla samochodów za dwie pensje, tani zakup oznacza tanią eksploatację (ale nie bezawaryjną). Jeśli zaakceptujemy taki stan rzeczy, zadbana Thalia powinna posłużyć jeszcze kilka lat.
Polecamy uwadze nasze artykuły o innych używanych Renault:
Używane Renault Twingo II (2007-2014) – opinie
Używane Renault Clio III (2005-2012) – opinie
Używane Renault Megane II (2002-2009) – opinie
Dł./szer./wys. | 415-417/164/144 cm |
Rozstaw osi | 247 cm |
Pojemność bagażnika | 510 l |
Silnik | 1.2 16V | 1.4 8V | 1.4 16V | 1.6 16V | 1.5 dCi | 1.5 dCi |
---|---|---|---|---|---|---|
Pojemność | 1149 cm³ | 1390 cm³ | 1390 cm³ | 1598 cm³ | 1461 cm³ | 1461 cm³ |
Paliwo | benz. | benz. | benz. | benz. | turbodiesel | turbodiesel |
Maks. moc | 75 KM | 75 KM | 98 KM | 110 KM | 65 KM | 82 KM |
Maks. moment | 105 Nm | 114 Nm | 127 Nm | 148 Nm | 160 Nm | 185 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 13,0 s | 12,1 s | 11,2 s | b.d. | 15,0 s | b.d. |
Prędkość maks. | 167 km/h | 171 km/h | 187 km/h | b.d. | 163 km/h | b.d. |
Śr. zużycie paliwa | 5,9 l/100 km | 7,1 l/100 km | 7,0 l/100 km | b.d. | 4,7 l/100 km | b.d. |