Problemy z samochodowym rozrusznikiem przeważnie „wychodzą” zimową porą. Kiedy rozrusznik nadaje się do wymiany lub regeneracji? Oto objawy uszkodzonego rozrusznika.
Elektryczne rozruszniki samochodowe wyeliminowały wiele lat temu prymitywne korby, za pomocą których uruchamiano jednostkę napędową. To genialne w swej prostocie urządzenie znacząco poprawiło komfort użytkowania auta, ale i pociągnęło za sobą możliwość wystąpienia kolejnych eksploatacyjnych usterek. W przypadku rozrusznika uszkodzeniu może ulec wiele elementów składających się na poprawność jego funkcjonowania. Bardzo często jednak winą za defekty w pracy rozrusznika należy obarczyć… rozładowany akumulator, bowiem to on dostarcza energię potrzebną do uruchomienia tego urządzenia, a co za tym idzie – całego silnika.
Czasami rozrusznik całkowicie odmawia posłuszeństwa, niekiedy pracuje z wyraźnym oporem lub nadmiernie hałasuje. Niskie temperatury w okresie jesienno-zimowym przyspieszają rozładowywanie baterii i zmniejszają wartości podawanego prądu, zimny silnik zaś potrzebuje zwiększonej energii do „pobudzenia go do działania” (sytuację dodatkowo utrudnia stosowanie olejów o nadmiernej lepkości). Mimo wszystko kierowcy niezbyt często skarżą się na awarie rozruszników, a nawet jeśli już, nie zawsze trzeba od razu inwestować w nowe urządzenie. Wystarczy znaleźć warsztat świadczący usługi regeneracji rozruszników i wymienić ten element, który uległ uszkodzeniu. Najczęściej zawodzi mechanizm sprzęgający (bendiks), szczotkotrzymacz, wirnik lub elektromagnes. Inna sprawa, że nierzadko „problemy” z rozrusznikiem mijają po… odpowiednim naładowaniu akumulatora. Podanie właściwego „prądu” da rozrusznikowi wystarczająco dużo siły do wprawienia w ruch (poprzez koło zębate) koła zamachowego, a co za tym idzie – wału korbowego silnika.
Na poniższych przykładach spróbujemy zdiagnozować, jaka awaria nastąpiła w rozruszniku i czy to na pewno on jest winowajcą.
-
Rozrusznik nie daje żadnych reakcji
Sytuacja przedstawia się następująco: przekręcamy kluczyk (lub wciskamy guzik startera), a rozrusznik nie „zaskakuje” i nie wydaje żadnego odgłosu. Najczęściej towarzyszy temu przygasanie kontrolek na zestawie wskaźników. W większości przypadków winny jest zużyty akumulator, a jeśli sprawdziliśmy go wcześniej i pozostaje sprawny, mógł się naderwać kabel łączący rozrusznik ze stacyjką. Gdy wszystko z „okablowaniem” w porządku, uszkodzeniu najprędzej uległ elektromagnetyczny włącznik rozrusznika.
-
Rozrusznik nie działa, ale słychać stuki
Objaw: przekręcenie kluczyka wywołuje pojedyncze lub kilkukrotne stuknięcie, ale nie kończy się ono uruchomieniem jednostki. Tu również mógł się po prostu rozładować akumulator, ale zazwyczaj zepsuł się elektromagnes albo zawiesiły szczotki. W skrajnych przypadkach zawieść mogło uzwojenie wirnika albo stojan.
-
Rozrusznik „zaskakuje”, ale nie obraca wałem korbowym
Rozrusznik wprawia silnik w ruch poprzez kontakt jego koła zębatego z wieńcem koła zamachowego. Niewielką zębatkę dociska do ząbków koła jednokierunkowy układ sprzęgający (bendiks) za pośrednictwem widełków. Każdy z tych elementów może ulec uszkodzeniu, ostatecznie dochodzi nawet do wyłamania zębów na kole zębatym rozrusznika, lub też na kole zamachowym.
-
Rozrusznik pracuje, ale z małą prędkością
Przyczyn należy szukać w „ubywającym” prądzie, np. poprzez źle podłączone lub zanieczyszczone klemy na akumulatorze albo uszkodzone przewody. Bywa, że rozrusznik „wolno kręci” poprzez wystąpienie przerw w obwodzie elektrycznym wirnika albo stojana. Sam wirnik również mógł ulec uszkodzeniu (lub zatrzeć się jego tuleje). Podobnie zresztą szczotki oraz silniczek rozrusznika.
-
Rozrusznik nadmiernie hałasuje
Niepożądane odgłosy wynikają z uszkodzeń mechanicznych elementów rozrusznika, przeważnie wyrobionych zębów jego koła zębatego, lub też analogicznych odpowiedników na wieńcu koła zamachowego. Czasami też hałasuje wyeksploatowany bendiks (i przy okazji poszarpuje, gdyż występują zakłócenia we współpracy z uzębieniem koła zamachowego).
-
Rozrusznik pracuje nawet po wyłączeniu kluczykiem
Najprawdopodobniej wina leży w stykach w elektromagnesie, które pozostają zwarte nawet jeśli odłączymy rozrusznik za pomocą kluczyka. Przyczyn należy też szukać w awarii zespołu sprzęgającego koło zębate z kołem zamachowym: niekiedy wzajemnie się zazębiają albo wyrabia się tuleja umożliwiająca cofanie się mechanizmu podczas wyłączenia silnika kluczykiem. Równie dobrze mogła się po prostu zepsuć stacyjka.
Właściwe zinterpretowanie objawów pozwoli sprawnie zdiagnozować przyczynę niedomagania rozrusznika i oszczędzi nerwów podczas każdorazowego uruchamiania samochodu. Zanim jednak udamy się do mechanika… naładujmy porządnie akumulator i jeszcze raz spróbujmy odpalić silnik.
Polecamy uwadze inne nasze artykuły:
Jak naładować akumulator? Sprawdzenie kondycji baterii, awaryjny rozruch
