NowościRozrywkaChiński klon Tiguana z silnikiem Lancera Evolution

Chiński klon Tiguana z silnikiem Lancera Evolution

Przez lata chińskie koncernu w dużej mierze produkowały produkty będące klonami odpowiedników z zachodu Europy. Dotyczyło to również samochodów. Czy sytuacja uległa zmianie?

Dynamiczny rozwój rodzimej chińskiej motoryzacji zaczął się dwie dekady temu. Wówczas lokalne koncerny uznały, że są w stanie produkować coś więcej niż licencjonowane lub rozwinięte własnym sumptem samochody, które sporo wcześniej wycofano już z produkcji w Europie. Rozwijając biznes nie starano się wyważać otwartych drzwi. Część jednostek napędowych kupiono lub licencjonowano u renomowanych dostawców – w tym Mitsubishi. Z kolei wzornictwo stanowiło mniej lub bardziej dokładną kalkę aut ze Starego Kontynentu. Próba zdobycia takimi samochodami przyczółka w Europie skończyła się sprawami sądowymi.

Zotye - profil
Wygląda znajomo? Oczywiście! W Zotye T600 spotykają się motywy stylistyczne Audi Q5 czy Volkswagena Tiguana oraz Touarega. Producent najwyraźniej wyszedł z założenia, że warto wzorować się na bestsellerach.

Zotye T600 jest dostępny w dwóch wersjach silnikowych – 1.5T (162 KM, 215 Nm) oraz 2.0T (177 KM, 250 Nm). Na szczególną uwagę zasługuje druga z wymienionych jednostek. Jej oznaczenie kodowe (4G63S4T) nie jest dziełem przypadku. Motory z rodziny 4G63 zostały opracowane przez inżynierów Mitsubishi i trafiały nawet do topowego Lancera Evolution. Zotye nie jest równie ogniste – w mocniejszej wersji przyspiesza do 100 km/h w niecałe 10 sekund. Pochodzenie silnika pozwala jednak przypuszczać, że nie będzie sprawiał on problemów, o ile jednostka jest wykonana równie starannie i z tak samo dobrych materiałów do protoplasta od Mitsubishi.

Zotye - wnetrze
Do estetyki wnętrza trudno mieć zastrzeżenia. Tak stylizowany kokpit mógłby z powodzeniem trafić do auta z Europy czy Korei. Pod znakiem zapytania stoją jakość materiałów i precyzja montażu.

Napęd jest przenoszony wyłącznie na przednią oś. Nabywca ma do wyboru 5-biegową skrzynię manualną lub „automat”. Mierzący 4,6 m długości T600 odstaje funkcjonalnością od europejskich rywali choćby z powodu małego, mieszczącego tylko 334 l bagażnika. Kolejny minus za 16,1 cm prześwitu – niewiele więcej niż w autach osobowych.

Zotye-wskazniki
Kształt i stylizacja wskaźników przywodzi na myśl poprzednią generację modeli BMW. Komputer pokładowy odbiega od standardów znanych ze współczesnych europejskich aut. Przywodzi natomiast wiele koreańskich czy japońskich modeli jeszcze sprzed kilku lat.

SUV Zotye nie rozczarowuje wyposażeniem. W najbogatszej wersji nie trzeba dopłacać m.in. za ksenonowe reflektory z funkcją automatycznego przełączania na światła drogowe, panoramiczny dach, czujnik zmierzchu, wielofunkcyjną kierownicę, kamerę cofania czy system bezkluczykowego dostępu. Co ciekawe, producent nie oferuje ESP i kontroli trakcji.

Redakcja poleca: Denza, Lynk i Zinoro – technika Daimlera, BMW i Volvo w chińskim wydaniu

W modelu T600 można doszukać się wielu inspiracji europejskimi samochodami. Nie jest to jednak 100% klon, więc Zotye próbuje sprzedawać ten model w Rosji, na Białorusi oraz we Włoszech.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji