W korkach można stracić naprawdę dużo czasu. Czy samochód musi mieć wtedy włączone światła? Zobaczmy, co na ten temat mówią przepisy.
Wszyscy kierowcy wiedzą, że w Polsce jest obowiązek jazdy na światłach mijania niezależnie od pory dnia/nocy oraz warunków atmosferycznych. „Krótkich” świateł za dnia nie muszą natomiast włączać właściciele samochodów i innych pojazdów wyposażonych w światła do jazdy dziennej. Muszą jedynie pamiętać o tym, by jeździć na nich tylko od świtu do zmierzchu i wyłącznie w warunkach normalnej przejrzystości powietrza. W każdym innym przypadku zobowiązani są do włączenia świateł mijania.
O ile kwestia jazdy na światłach z reguły jest klarowna, tak kierowców często dopadają wątpliwości dotyczące sensu pozostawiania włączonych świateł wtedy, gdy samochód przez dłuższy czas stoi, ale owe zatrzymanie wynika z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Może to być zwykły korek. O ile miejskie korki zazwyczaj systematycznie posuwają się do przodu, tak w niektórych sytuacjach unieruchomienie auta może się ciągnąć przez długie minuty. Mowa np. o korku powstałym wskutek zdarzenia drogowego na autostradzie. Długa „przerwa” w jeździe często też występuje na zamkniętych przejazdach kolejowych. Czy w takich sytuacjach można nieco oszczędzić światła w samochodzie i je wyłączyć?
Czy w korku można wyłączyć światła?
W tej kwestii przepisy są przychylne kierowcom, o czym mówi art. 51 ust. 7 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Dopuszcza on wyłączenie świateł zewnętrznych pojazdu, jeśli zatrzymanie pojazdu, wynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwa dłużej niż 1 minutę. Stojąc długo w korku można zatem bez obaw o konsekwencje wyłączyć światła w samochodzie. Warunek? Na tym samym pasie ruchu, przed pojazdem i za nim, stoją inne pojazdy. Światła musi mieć zatem włączone zarówno pierwszy, jak i ostatni pojazd stojący w korku.
Owe ustępstwo w przepisach ma sprzyjać ograniczeniu emisji spalin oraz zużycia energii przez auta stojące od dłuższego czasu w jednym miejscu. Należy jednak bezwzględnie pamiętać o włączeniu świateł, gdy tylko korek „ruszy”. Jeśli zator tworzy się tylko na chwilę (auta zatrzymują się na krócej niż minutę), światła trzeba pozostawić włączone. Nie ma co też ich co chwila włączać i wyłączać, gdy w najbliższej perspektywie nie zapowiada się dłuższe zatrzymanie.
