Najlepsze używane auta do 50 tys. zł. Nowoczesne, ale i trwałe

Za 50 tys. zł można stać się właścicielem wciąż modnego auta z wieloma nowinkami technicznymi. Oto najlepsze używane auta do 50 tys. zł.

W czasach dynamicznie rosnących cen i braku dostępności nowych samochodów nie maleje zainteresowanie autami z drugiej ręki – zwłaszcza kilkuletnimi, które wciąż wyglądają „świeżo”, mają niewielkie przebiegi i oferują nowoczesne wyposażenie. Jak się okazuje, w budżecie 50 tys. zł można przewijać w autach wielu segmentów, choć w przypadku samochodów klasy średniej czy SUV-ów nie można już oczekiwać młodych roczników. W ich przypadku lepiej nawet kupić model poprzedniej generacji, ale w nienagannym stanie i w ciekawej wersji wyposażeniowej.

Oto najlepsze używane auta do 50 tys. zł z różnych segmentów w motoryzacji.

Używany Citroen C3 III

W produkcji: od 2016 r.
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2017-2020 

Choć trzecia generacja C3 jest na rynku od 2016 roku, można stwierdzić, że ten samochód naprawdę nieźle się starzeje – głównie dzięki wizualnym dodatkom upodabniający go do crossovera (m.in. panelom Airbump na drzwiach czy nakładkom na błotniki). Auto ma prawie 4 metry długości, lecz nie imponuje przestronnością w środku. Przeciętny jest także 300-litrowy bagażnik. Można natomiast pochwalić przyjemnie miękkie fotele oraz miłe dla oka materiały wykończeniowe kokpitu (często w jaskrawych kolorach). Z cierpliwością należy podchodzić do systemu multimedialnego Citroenów z tamtych lat: zawieszenia czy zaburzanie płynności pracy są niestety na porządku dziennym. Pod kątem silników dobre słowa płyną w kierunku francuskich diesli: starszych 1.6 HDi (75/99 KM) i montowanych po 2018 r. 1.5 HDi (102 KM). W tych drugich warto mieć na względzie przypadki pęknięcia łańcucha spinającego wałki rozrządu. Natomiast benzynowe jednostki 1.2 PureTech (wolnossące 68/82/83 KM i turbodoładowane 110 KM) mają pasek rozrządu pracujący w oleju, który z czasem się łuszczy i prowadzi do kłopotów ze smarowaniem (warto co jakiś czas czyścić smok olejowy).

Używany Citroen C3 III (od 2016 r.) – opinie użytkowników

Używana Dacia Duster I

Lata produkcji: 2010-2018
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2017-2018 

Pierwszy Duster był hitem za sprawą rozsądnie skalkulowanej ceny. Z kolejnymi latami stawał się też coraz bardziej „dojrzalszym” samochodem: producent eliminował archaiczne rozwiązania, poprawiał jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza i adaptował do Dustera bardziej „współczesne” silniki. Pod koniec produkcji Dacia wręcz obsypywała ten model limitowanymi seriami z niespotykanymi dotychczas wzorami tapicerek czy naklejkami na nadwoziu. Właśnie takiego Dustera I – z ostatnich lat wytwarzania – można obecnie nabyć za 50 tys. zł. Według nas będzie lepszym wyborem od następcy w bazowej wersji wyposażenia, z dwukrotnie większym przebiegiem. Nie trzeba się w nim bać diesli 1.5 dCi, które są już po poprawkach przeprowadzonych przez Renault (warianty poniżej 100 KM mają nawet uproszczony osprzęt bez koła dwumasowego). W końcowych Dusterach I zamiast francuskiego, benzynowego 1.6 montowano jednostkę 1.6 SCe pochodzącą od Nissana (114 KM), która przeciętnie znosi LPG (nie ma hydraulicznej kompensacji luzu zaworowego). Z kolei najdynamiczniejszy silnik – 1.2 TCe/125 KM – zmaga się awariami napinacza prowadzącymi do rozciągnięć łańcucha rozrządu. W Dusterze warto jeszcze osłuchać zawieszenie i skrzynię biegów oraz zweryfikować poprawność działania klimatyzacji.

Używana Dacia Duster I (2010-2018) – opinie użytkowników

Używany Fiat Tipo II

W produkcji: od 2015 r.
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2017-2020 

Współczesne wcielenie Tipo z pewnością „udało się” Fiatowi. Auto spotkało się z uznaniem klienteli, co dowodzi, że wielu odbiorców nie kładzie dużego nacisku na estetykę, a skupia się bardziej na praktyczności i prostocie konstrukcji. Istotnie, Tipo jest autem dość surowo wykończonym w środku i nie zapewnia wybitnych właściwości jezdnych. Punktuje natomiast obszernym wnętrzem i ogromnymi bagażnikami każdej z trzech wersji nadwoziowych. Nie odstaje zanadto od rywali poziomem wyposażenia, choć jakość multimediów z pewnością jest daleka od ideału. Pod maską Fiat nie silił się na eksperymenty. Montował sprawdzone jednostki benzynowe 1.4 (95 KM) i 1.4 T-Jet (120 KM) bez kontrowersyjnego modułu MultiAir. Gamę uzupełnił wolnossący 1.6 E-torQ (110 KM) łączony z automatyczną skrzynią biegów. Po stronie diesli przewidziano nieco ospałe 1.3 MultiJet (95 KM) i wydajne 1.6 MultiJet o mocy 120 lub 130 KM. Warto rozważyć te drugie z uwagi na nietrwałe rozrządy i awaryjne DPF-y jednostek 1.3. Oprócz tego w Tipo dość szybko „poddaje się” zawieszenie (m.in. łączniki stabilizatora) i błyskawicznie dochodzi do zużycia wnętrza.

Używany Fiat Tipo II (od 2015 r.) – opinie użytkowników

Używany Hyundai i30 III

W produkcji: od 2017 r.
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2017-2019 

50 tys. zł powinno już z powodzeniem wystarczyć na trzecie wcielenie Hyundaia i30. Auto co prawda nie zwraca szczególnej uwagi linią nadwozia, ale ma dynamicznie stylizowany przód, w sam raz pasujący do naprawdę mocnych odmian N (250-280 KM). W tym budżecie można jednak liczyć najwyżej na wolnossącego 1.4 MPI (99 KM), ewentualnie turbodoładowanego 1.0 T-GDI (120 KM) lub 1.4 T-GDI (140 KM). Poza sporadycznymi przypadkami awarii chłodnic (1.4 MPI) rzadko sprawiają użytkownikom inne problemy. Diesle 1.6 CRDi (95/110/115/136 KM) również cieszą się dobrymi opiniami, choć niektórzy zgłaszali usterki łańcuchów rozrządu i DPF-ów. Oprócz tego w i30 III zawodzą sprzęgła, parują reflektory i cieknie olej ze skrzyni biegów. Po stronie plusów tego modelu należy wpisać szeroką paletę wersji nadwoziowych: poza hatchbackiem 5d i kombi jest jeszcze liftback o nazwie Fastback. Najbardziej rodzinny charakter ma rzecz jasna kombi (Wagon) z foremnym, 602-litrowym bagażnikiem.

Używany Hyundai i30 III (od 2017 r.) – opinie użytkowników

Używana Kia Sportage III

Lata produkcji: 2010-2015
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2012-2014 

Kia Sportage III znakomicie trzyma wartość: za 50 tys. zł w chwili pisania artykułu dostępne były auta w wieku nawet kilkunastoletnim. Ale nie ma się co dziwić: wciąż prezentuje się lekko i świeżo, ma całkiem praktyczne wnętrze z dużym bagażnikiem (565 l), a przy tym nieskomplikowaną „mechanikę”. W tym budżecie jest szansa zakupu Kii po drobnym liftingu z 2013 roku, praktycznie ze wszystkimi silnikami. Do miasta polecamy bazowe wersje (1.6 GDI/135 KM lub 1.7 CRDi/115 KM, który nie ma koła dwumasowego), natomiast trasy to żywioł turbodiesli 2.0 CRDi (136/184 KM), choć zupełnie nieźle radzi sobie mocniejszy „benzyniak” – 2.0 CVVT/GDI (163/166 KM). W Sportage’ach z przebiegami powyżej 200 tys. km niewykluczone, że trzeba będzie wymienić sprzęgło lub zregenerować DPF. Niektórzy właściciele diesli zmuszeni byli do założenia nowego zestawu napędu rozrządu. Interwencji może wymagać zawieszenie (elementy metalowo-gumowe) oraz ręczne skrzynie biegów (łożyska, synchronizatory). Przedliftowe Kie warto obejrzeć pod kątem korozji.

Używana Kia Sportage III (2010-2015) – opinie użytkowników

Używany Opel Insignia A

Lata produkcji: 2008-2017
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2014-2017 

Podobnie jak w przypadku Dustera, w założonym budżecie można rozglądać się za Insignią B. Pewniejszym wyborem powinien być jednak mniej „zajeżdżony” poprzednik – szczególnie, że mowa tu o wersjach z końca produkcji, a zatem ze zlikwidowanymi przypadłościami trapiącymi starsze auta (m.in. poprawioną „elektryką”). Nim zaczniemy poszukiwania dobrej Insignii, warto zdawać sobie sprawę z tego, że duża masa niekorzystnie przekłada się w nim na osiągi i kondycję układu hamulcowego. Ten model nie imponuje też ilością miejsca w środku (mimo sporych wymiarów), ale broni się ponad 500-litrowymi bagażnikami. Realnie najłatwiej kupić funkcjonalnego liftbacka i pojemne kombi (sedany są niszą). Jeśli chodzi o silniki, warto postawić na nieźle znoszącego zasilanie gazem 1.4 Turbo, lub poszukać mocniejszych 1.6/2.0 Turbo, które sprawnie wprawiają w ruch ciężką Insignię. W ostatnich latach Opel montował jednostki oznaczone jako SIDI (z bezpośredni wtryskiem paliwa). Spośród diesli najłatwiej o włoskiego 2.0 CDTI, dostępnego w wielu wersjach mocy (od 110 KM do aż 195 KM w odmianie biturbo). Ich główne problemy to intercoolery, zawory EGR i zapychająca się uszczelka smoka olejowego. Czasami można też trafić ekonomicznego turbodiesla 1.6 CDTI (120/136 KM).

Używany Opel Insignia A (2008-2017) – opinie użytkowników

Używany Peugeot 508 I

Lata produkcji: 2010-2018
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2015-2018 

Założony budżet bez problemu wystarczy na zadbanego Peugeota 508 pierwszej generacji po rozległym liftingu z 2014 roku. Auto przekonuje typowym francuskim komfortem przy jednocześnie bardzo dobrej ergonomii kokpitu, wręcz na poziomie samochodów niemieckich. Po wielu przyciskach i niewielkich ekranach widać jednak, że to konstrukcja z 2010 roku. Poza klasycznym sedanem dostępne jest kombi, również w podwyższonej odmianie RXH. Początkowo wyróżniał ją hybrydowy napęd, ale później Peugeot zrezygnował z niego na rzecz silnika wysokoprężnego. Były one zresztą głównym motorem napędowym sprzedaży 508 – głównie dlatego, że diesli było sporo w ofercie: zarówno oszczędnych 1.6 HDi , jak i optymalnych 2.0 HDi i topowych 2.2 HDi (moc 204 KM). Po latach okazało się, że to naprawdę trwałe jednostki, dręczone głównie przez awarie wyeksploatowanego osprzętu (m.in. koła dwumasowego, filtrów cząstek stałych). Z pewnością są pewniejszym wyborem od silników benzynowych 1.6 VTi/THP, które zmagają się z nietrwałym rozrządem, nagarem w dolocie i spalaniem oleju. W 508 trzeba mieć na względzie konieczność doprowadzenia do porządku „elektryki” (np. systemu podnoszenia klapy bagażnika, bezkluczykowego dostępu czy zamków drzwi).

Używany Peugeot 508 I (2010-2018) – opinie użytkowników

Używane Renault Talisman

W produkcji: od 2015 r.
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2015-2018 

W tym budżecie trudno o większy i nowocześniejszy samochód niż Renault Talisman. Ten model błyskawicznie stracił na wartości z uwagi na przeciętną opinię o poprzedniczkach (Lagunach) i, niestety, szybko pojawiających się doniesieniach o niestabilnej elektronice pokładowej. Faktycznie, bywa ona irytująca (zwłaszcza zacinający się wielki ekran środkowy), ale nie wpływa na mobilność auta i da się ją względnie tanio naprawić. Pod kątem komfortu jazdy i ilości miejsca z tyłu to niemal klasowa czołówka. W ofercie były sedany i kombi z aż 572-litrowym, ustawnym bagażnikiem. Talismany z drugiej ręki przeważnie napędzają benzynowe jednostki 1.6 TCe (150/200 KM), ewentualnie stosowane również w Alpine A110 1.8 TCe (225 KM). Potrafią palić olej, a jazda ze zbyt niskim poziomem środka smarnego nie wpływa dobrze na kondycję turbo. Wybór diesli z pierwszych roczników opiera się o zbyt słabego 1.5 dCi (110 KM) i optymalnego 1.6 dCi (130 KM lub 160 KM w odmianie biturbo). W nich warto sprawdzić, czy miały wymieniany łańcuch rozrządu. W późniejszych latach Renault zastąpiło je jednostkami 1.7/2.0 dCi. Podczas oględzin zwróćmy uwagę na poprawność pracy automatycznej, dwusprzęgłowej przekładni EDC.

Używane Renault Talisman (od 2015 r.) – opinie użytkowników

Używane Suzuki Swift VI

W produkcji: od 2017 r.
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2017 

Suzuki twardo trzyma się swojej szkoły projektowania miejskich aut, tworząc kolejne generacje Swifta. Wszystkie, w tym opisywana szósta, nie są wielkimi samochodami jak na swój segment: ok. 3,8 m długości to u większości konkurentów pieśń przeszłości. Samochód jest wobec tego zwinny, ale odstaje pod kątem przestronności (przekłada się na nią m.in. zaledwie 245-centymetrowy rozstaw osi). Ma też typowo japońskie wykończenie kokpitu, opierające się w znacznej mierze na twardych plastikach. W gamie silnikowej Swifta VI zabrakło diesli, ale celem obniżenia zużycia paliwa do wersji benzynowych można było zamówić układ miękkiej hybrydy (SHVS). Dostępne były wolnossące odmiany 1.2 (90 KM; po 2020 r. 83 KM) i turbodoładowany 1.0 BoosterJet (111 KM). Pod maską Swifta Sport ulokowano jednostkę 1.4 BoosterJet o mocy 140 KM (129 KM po 2020 r.). Typowo dla aut marek japońskich, także w małym Suzuki można liczyć na znikomą awaryjność. Użytkownicy narzekają głównie na mozolną pracę systemu multimedialnego i poskrzypujące elementy wykończeniowe.

Używane Suzuki Swift VI (od 2017 r.) – opinie użytkowników

Używane Volvo XC60 I

Lata produkcji: 2008-2017
Za 50 tys. zł kupisz rocznik:  2009-2012 

Pośród omówionych w tym zestawieniu samochodów, wartość najlepiej trzyma pierwsza generacja Volvo XC60. To samochód, który debiutował w 2008 roku, a 50 tys. zł wciąż nie wystarczy na model po modernizacji (po 2013 r.). Na niezwykłą popularność tego auta przełożyło się świetne wykończenie, bogate wyposażenie, wystarczające możliwości transportowe (bagażnik o pojemności 495 l), wysoki poziom bezpieczeństwa i mnóstwo mocnych silników. Spośród samochodów dostępnych w założonym budżecie warto postawić na benzynową „2-litrówkę” (już bazowa o mocy 203 KM zapewnia dobre osiągi) lub udanego, 5-cylindrowego diesla 2.4 (są trwalsze od wprowadzonych później 5-cylindrowych 2.0 mających nietrwałe wtryskiwacze). Jeśli się uda znaleźć, warto postawić też na najnowsze diesle 2.0, które już mają 4 cylindry (od 2013 r.). We wszystkich może niedomagać filtr cząstek stałych, szczególnie gdy auto rzadko opuszcza miasto. Właściciele XC60 stosunkowo często wymieniają w nich klocki i tarcze hamulcowe oraz na bieżąco usuwają drobne usterki układu elektrycznego.

Używane Volvo XC60 I (2008-2017) – opinie użytkowników

Polecamy również:

Najlepsze używane auta w 2022 r. Tych modeli szukali Polacy