Hyundai i10 uchodzi za jednego z „dojrzalszych” przedstawicieli segmentu mini. Jak się spisuje jego druga generacja? Poznajmy opinie na temat Hyundaia i10 II.
Hyundai podjął się walki w klasie najmniejszych samochodów już w latach 90., prezentując model Atos. W 2007 roku wprowadził następcę pod nową nazwą i10, z kolei 6 lat później pojawiło się jego drugie wcielenie. Obrało tą samą drogę co poprzednik, dorzucając tym razem ponadprzeciętną stylistykę z agresywnie narysowanym przednim zderzakiem, biegnącą ku górze linią okien i nietypowym ostatnim słupkiem (choć zabrakło w nim okienka). Hyundai i10 II zachował zbilansowane rozmiary, nie przekraczając 3,7 m długości i 1,5 m wysokości. Osie rozstawiono w odległości niecałych 2,4 m, co nie dawało nadziei na wygospodarowanie przestronnego wnętrza. Niemniej w małym Hyundaiu wcale nie jest tak bardzo ciasno, a obligatoryjna obecność dodatkowej pary drzwi poprawia komfort użytkowania każdej przewożonej osobie. Inżynierom udało się wydzielić sporo miejsca na bagaże (jak na segment A). To, co wyróżnia i10 na tle konkurentów, to brak przesadnych oszczędności czyniących z niego namiastkę samochodu. Tu nie uświadczymy uchylanych tylnych szyb (są „normalnie” otwierane w zakresie góra-dół; czasem nawet wszystkie cztery!), odsłoniętej blachy we wnętrzu czy „ponurej” tonacji wnętrza (trafiają się egzemplarze z dwukolorowym wykończeniem). Jakby tego było mało, przy odrobinie szczęścia można trafić auto z naprawdę niezłym wyposażeniem typu aktywny tempomat, podgrzewane fotele, wspomaganie podjazdu pod górę czy system Bluetooth z rozpoznawaniem głosowym.
Mimo ogólnego dopracowania i niezłego wyposażenia, Hyundai i10 zdobył co najwyżej umiarkowaną popularność na polskim rynku. Być może zawiniła spora cena – a trzeba pamiętać, że w segmencie najtańszych aut odgrywa ona kluczową rolę. Czy jednak warto rozważyć ten samochód z drugiej ręki? Oto opinie o używanym Hyundaiu i10 II.
Używany Hyundai i10 II – wnętrze, bagażnik
Po aucie klasy mini trudno spodziewać się wyszukanej i perfekcyjnie wykonanej deski rozdzielczej. W Hyundaiu i10 II jest ona przynajmniej zmontowana z solidnych (choć twardych) materiałów pokrywających zarówno kokpit, jak i m.in. całe drzwi (u wielu konkurentów prześwituje na nich „goła” blacha). Stylistyka wyraźnie ustąpiła miejsca ergonomii. Można zatem liczyć na obecność wielofunkcyjnej kierownicy, klarownego panelu klimatyzacji i wielu przycisków obsługujących radio. We wskaźnikach (przekazujących zaledwie niezbędne informacje) wbudowano niezbyt czytelny ekranik komputera pokładowego. Zadbano o wystarczającą liczbę schowków, wnęk i uchwytów na napoje. W niektórych autach dostępne są też gniazda do ładowania urządzeń przenośnych (AUX, USB i 12V).
Odnośnie wnętrza najmniejszego Hyundaia, już po stronie plusów należy zapisać 5-miejscową homologację. Dla formalności warto jednak sprawdzić obecność pasa dla trzeciej osoby z tyłu, bo zdarzają się pojedyncze egzemplarze mogące przewieźć 4 osoby. Dla tylu podróżnych zresztą przewidziano przedział pasażerski i10, i to pod warunkiem, że nie będą oni zbyt wysocy. Jeśli z tyłu usiądą dzieci, nastolatkowie lub drobne kobiety, mały Hyundai sprawdzi się nawet w dalszej podróży. Przednie fotele zapewniają optimum komfortu i są całkiem nieźle wyprofilowane. Warto docenić sporą przestronność na głowy w całym wnętrzu i10. Na uznanie zasługuje również pojemny bagażnik, mieszczący od 252 do 1046 l pakunków. Typowo dla aut tej klasy jest on głęboki i krótki, a ścianki wykończono podatnym na zarysowania plastikiem.
Używany Hyundai i10 II – silniki
Podobnie jak w poprzedniku, Hyundai zaproponował jedynie dwa silniki benzynowe. Jak na tak młode auto, zaskakują raczej starą szkołą budowania jednostek napędowych – zabrakło w nich bowiem turbodoładowania i bezpośredniego wtrysku. Zamiast tego postawiono na wtrysk wielopunktowy i łańcuchowy napęd rozrządu. Słabszy 1.0 (67 KM) jest konstrukcją 3-cylindrową, mocniejszy 1.2 (87 KM) ma już 4 cylindry. Obydwa łączono z 5-biegowymi skrzyniami biegów, opcjonalnie też z automatycznymi o 4 przełożeniach. Napęd przekazywany jest wyłącznie na przednią oś. W lekko ponad 1-tonowym aucie już bazowy 1.0 radzi sobie całkiem nieźle, niemniej swobodę wyprzedzania na drogach szybkiego ruchu zapewni tylko 1.2. Klienci jednak nie decydowali się na niego zbyt często. A szkoda, bo pali praktycznie tyle samo co 1.0. Po stronie zalet słabszego silnika należy zaliczyć fabryczną konfigurację z LPG. Nie ma jednak przeciwwskazań do założenia instalacji gazowej do obydwu jednostek.
Używany Hyundai i10 II – opinie użytkowników
Zalety
„Mam 1,9 m wzrostu i bez problemu znalazłem w i10 wygodną pozycję za kierownicą. Rewelacja!”
„W praktyce już silnik 1.0 całkiem żwawo napędza auto. Mi pali poniżej 5 l/100 km”
„Hyundai zamontował przy wszystkich kołach tarcze hamulcowe. i10 momentalnie się zatrzymuje”
„Spory bagażnik, brak odsłoniętych blach w środku – naprawdę dojrzały samochód jak na segment A”
Wady
„Niebieskie podświetlenie klawiszy razi w oczy. Nie mogę się do niego przyzwyczaić”
„Włączenie nawiewu skutkuje automatycznym włączeniem klimatyzacji. Dziwne rozwiązanie”
„Brak wygłuszenia tylnych nadkoli sprawia, że w aucie jest głośno podczas jazdy w deszczu”
„Problem z wrzuceniem wstecznego. Trzeba ponownie wysprzęglać”
Używany Hyundai i10 II – awaryjność, typowe usterki
Lista usterek nie obfituje w wiele punktów i należy podkreślić, że poniżej wymienione awarie nie mają charakteru plagi. W obydwu silnikach należy monitorować kondycję łańcuchów rozrządu, a w 1.0 nastawić się na możliwe awarie koła pasowego rozrządu i cewek zapłonowych. W eksploatowanych wyłącznie po mieście autach szybko „kończy się” sprzęgło, takiej jazdy nie lubią również skrzynie biegów, które zaczynają coraz bardziej haczyć. W zawieszeniu potrafią już zużywać się łączniki stabilizatora, łożyska kół oraz amortyzatory. O korozji na razie nie ma mowy, ale o naleciałościach lakieru – jak najbardziej tak. Drobne kłopoty sprawia układ elektryczny (m.in. podnośniki szyb), dość szybko rozładowują się akumulatory.
Używany Hyundai i10 II – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN znajduje się w obudowie deski rozdzielczej z lewej strony (fot.) oraz na podłodze pod fotelem pasażera.
Używany Hyundai i10 II – sytuacja rynkowa, ceny
Ceny małego Hyundaia z drugiej ręki startują od 24 tys. zł. Do 30 tys. zł kupimy auto z silnikiem 1.0, które przejechało najwyżej 150 tys. km. To wciąż za mało na samochód po modernizacji: poliftowe i10 wystawiane są za minimum 35 tys. zł. Hyundaie z roczników 2017-2019, które przejechały kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, oznaczają wydatek 40-48 tys. zł. Zaledwie co czwarty samochód ma pod maską silnik 1.2 (przeważa 1.0), jeszcze rzadsze są i10 z automatycznymi skrzyniami biegów.
Używany Hyundai i10 II – podsumowanie
Model godny polecenia: dość obszerny w środku jak na tak małe rozmiary, nieźle wykończony i wyposażony, a przy tym napędzany nieskomplikowanymi silnikami. Pewną blokadę stanowi ograniczona podaż i10 w polskich ogłoszeniach. Jeśli jednak pojawi się w bliskim otoczeniu lub z pewnego źródła, można go poważnie rozważyć.
Polecamy inne nasze artykuły o używanych Hyundaiach:
Używany Hyundai i10 I (2007-2013) – opinie użytkowników
Używany Hyundai i20 II (2014-2020) – opinie użytkowników
Dł./szer./wys. | 367/166/150 cm |
Rozstaw osi | 239 cm |
Pojemność bagażnika | 252-1046 l |
Silnik | 1.0 MPI | 1.0 MPI (AT) | 1.0 MPI (LPG) | 1.2 MPI | 1.2 MPI (AT) |
---|---|---|---|---|---|
Pojemność | 998 cm³ | 998 cm³ | 998 cm³ | 1248 cm³ | 1248 cm³ |
Paliwo | benz. | benz. | benz. | benz. | benz. |
Maks. moc | 67 KM | 67 KM | 67 KM | 87 KM | 87 KM |
Maks. moment | 95 Nm | 95 Nm | 95 Nm | 121 Nm | 121 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 14,9 s | 16,8 s | 15,2 s | 12,3 s | 13,8 s |
Prędkość maks. | 155 km/h | 145 km/h | 150 km/h | 175 km/h | 163 km/h |
Śr. zużycie paliwa | 4,7 l/100 km | 6,0 l/100 km | 6,5 l/100 km* | 4,9 l/100 km | 6,2 l/100 km |
*zużycie LPG