Gierkówka była ogromną inwestycją drogową czasów PRL. Przybliżamy odrobinę historii na temat drogi nazywanej „matką polskich autostrad”.
Otwarcie dwupasmowej drogi szybkiego ruchu w latach 70. było bez wątpienia wielkim wydarzeniem, które nadal pamięta wielu starszych kierowców. Tak zwana gierkówka, bo tak potocznie nazywano tę drogę, swoje zadanie spełniała przez dziesięciolecia – ze wzlotami i upadkami. Dopiero względnie niedawno na dobre odeszła ona do historii poprzez udostępnienie kierowcom współczesnych tras szybkiego ruchu, łączących miasta skomunikowane kiedyś przez gierkówkę. Cofnijmy się trochę w czasie i zobaczmy, kiedy powstała gierkówka i poznajmy najciekawsze fakty związane z jej budową.
Gierkówka. Co to za droga?
Gierkówka (lub też trasa katowicka) to potoczna nazwa drogi szybkiego ruchu (według ówczesnych standardów) łączącej Warszawę z Katowicami. Swój przydomek zawdzięcza I sekretarzowi Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej – Edwardowi Gierkowi. Miał on w szczególny sposób przyczynić się do budowy tej drogi, gdyż wpisywała się w jego plan modernizacji polskiej gospodarki, obejmujący m.in. zakup licencji na produkcję Polskiego Fiata 126p oraz budowę dróg szybkiego ruchu i autostrad. Według założeń władz PRL miało wówczas powstać 3000 km tego typu dróg, w pierwszej kolejności łączących Gliwice z Krakowem oraz Warszawę z Katowicami (przez Łódź). Jako pierwszy wystartował ten drugi wariant. Nie brakowało głosów, że nowoczesna trasa miała skrócić czas podróży I sekretarza ze Śląska do Warszawy.
Którędy biegła trasa katowicka?
Finalnie nowa trasa szybkiego ruchu ominęła jednak Łódź i poprowadziła kierowców przez Piotrków Trybunalski i Częstochowę. Ostatecznie zrezygnowano z wizji wybudowania jej według standardów autostrady i zdecydowano się dobudować do istniejącej drogi Warszawa-Katowice drugą jezdnię. Zupełnie nowym śladem droga przebiegła jedynie na odcinku Piotrków Trybunalski-Częstochowa. Zaprojektowano go co prawda jako autostradę (z łagodnymi łukami i omijaniem miejscowości leżących przy drodze), lecz i na nim znajdowały się kolizyjne skrzyżowania, które z czasem stały się zmorą całej gierkówki. Inwestycja obejmowała jeszcze budowę licznych punktów gastronomicznych, parkingów i stacji benzynowych.
Wydanie decyzji o budowie gierkówki nastąpiło 23 kwietnia 1973 roku, natomiast oficjalne otwarcie miało miejsce już 11 października 1976 roku, czyli prawie 3 miesiące przed planowanym zakończeniem budowy. Oddanie drogi przed terminem było w dużej mierze zasługą wojska, które czynnie wsparło budowę trasy. Dla podkreślenia tego faktu drogę nazwano Trasą Czynu Żołnierskiego, o czym informował pomnik wzniesiony w okolicy Piotrkowa.
Wówczas gierkówka miała długość 239 km i prowadziła nie bezpośrednio do Katowic, a do Będzina. Brakujący odcinek do stolicy Górnego Śląska oddano dla kierowców dopiero w 1984 roku. Na całej trasie ustalono limit prędkości do 100 km/h, chociaż fragment Piotrków Trybunalski-Częstochowa teoretycznie był przystosowany do rozwijania 120 km/h. W okolicach skrzyżowań zmniejszono go do 70 km/h. Te miejsca szczególnie upodobali sobie policjanci z radarami. Drogę przeważnie poprowadzono tak, by omijała większe miasta i miejscowości, stając się ich obwodnicami. Jedynym dużym miastem, którego nie ominęła gierkówka, została Częstochowa.
Czym się wyróżniała gierkówka?
Gierkówka była pierwszą w Polsce drogą szybkiego ruchu oraz trasą, przy budowie której posłużono się niespotykanymi dotychczas technologiami, np. komputerami (podczas prac projektowych) i zachodnimi maszynami drogowymi. Wybudowanie drogi Warszawa-Katowice łącznie kosztowało 4 mld złotych. W jej ramach powstało m.in. 4,5 km wiaduktów i mostów. W inwestycję zaangażowało się 7 ministerstw i 60 podwykonawców, a na uroczystym otwarciu nie zabrakło najwyższych władz PRL.
Jak dzisiaj wygląda gierkówka?
Gierkówkę stopniowo zastępowano nowymi drogami szybkiego ruchu. Najpierw wybudowano nowoczesną „ekspresówkę” S8 od Warszawy do Piotrkowa Trybunalskiego i autostradę A1 od Częstochowy do konurbacji górnośląskiej. Niedawno oddano kierowcom brakujący fragment autostrady A1 od Piotrkowa do Częstochowy i tym samym w użytku pozostają już tylko niewielkie fragmenty gierkówki, przejmujące głównie ruch lokalny (zlokalizowane m.in. w Częstochowie).