PoradyPoradySprytna sztuczka przestaje działać. Kierowcy zapłacą więcej za przejazd autostradą!

Sprytna sztuczka przestaje działać. Kierowcy zapłacą więcej za przejazd autostradą!

Polskie autostrady należą do najdroższych w Europie. Triki, które pozwalają nieco zaoszczędzić, są więc na wagę złota. Niestety jeden z nich przestanie wkrótce działać na autostradzie A4.

Nie dość, że mamy jedne z najdroższych autostrad na kontynencie, to system płacenia do nich należy do najmniej wydajnych – zmusza do zatrzymywania się przed szlabanami, co zmniejsza średnią prędkość, a w okresie natężonego ruchu generuje korki. Niektórzy zarządcy próbowali upłynnić ruch, wprowadzając automatyczne, bezobsługowe bramki. By zachęcić do korzystania z nich, zarządca autostrady A4 na odcinku Katowice-Kraków od 2020 roku prowadził promocję płatności automatycznych.

Kierowcy, którzy korzystali z urządzeń A4Go i Telepass bądź usługi videotolling, mogli liczyć na zmniejszoną o 2 zł opłatę za każdy przejazd. 16 stycznia 2024 r. preferencyjna stawka 13 zł przestanie obowiązywać. Od tej daty za przejazd A4 na odcinku Katowice-Kraków dla pojazdów kategorii 1 (innych niż motocykle), na placach poboru opłat w Mysłowicach i Balicach będzie pobierana kwota 15 zł, bez względu na sposób płatności.

Redakcja poleca: Gierkówka to już historia. Wielu wciąż pamięta tę drogę

Sposobem na oszczędności nie będzie nawet przedpłacenie impulsów na przejazdy – za 20 trzeba będzie zapłacić 300 zł. Operator autostrady przypomniał, że termin ważności impulsów A4Go zakupionych w opcji prepaid do 15 stycznia 2024 r. nie ulega zmianie (730 dni od daty zakupu) i nie będą wymagane dopłaty do tych impulsów. Innymi słowy – kto zakupi je przed zmianami, będzie mógł taniej korzystać z autostrady do momentu „zużycia” impulsów.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji