Systemy automatycznego hamowania – TEST

Niemiecki ADAC przeprowadził test systemów automatycznego hamowania i ich reakcji na wtargnięcie pieszych. Technologię tę sprawdzono na sześciu modelach klasy średniej.

W Niemczech w 2015 roku na drogach zginęło 540 pieszych i 380 rowerzystów. Stanowi to około 30% wszystkich użytkowników dróg. W innych krajach statystyki są jeszcze wyższe. Według przeprowadzonych badań liczba zabitych może się zmniejszyć o 30%, jeśli każdy samochód będzie wyposażony w skuteczny system asystenta awaryjnego hamowania.

ROZWÓJ TECHNOLOGII

ADAC przeprowadził taki test w 2013 roku. Wtedy zwyciężył system w Lexusie LS600h (model ten kosztował wówczas w Niemczech ponad 130 000 Euro!). Po trzech latach ADAC sprawdza, czy technologia poszła w tym zakresie do przodu i testuje sześć systemów w różnych samochodach klasy średniej.

Rodzaje czujników automatycznego hamowania

Systemy automatycznego hamowania wykorzystują różne technologie czujników. W BMW i Audi zastosowano najprostszą kamerę monochromatyczną. Oprócz hamowania awaryjnego, wykrywa ona również znaki i ostrzega przed niezamierzonym opuszczeniem pasa ruchu. System jednak nie działa zbyt wydajnie w przypadku ograniczonej widoczności. W Subaru asystent „Eye Sight” wykorzystuje kamerę stereoskopową. Jej trójwymiarowy obraz jest przetwarzany pod kątem wykrywania różnych obiektów na drodze, szybko też określając ich odległość od samochodu. System wykrywa pieszego nawet w całkowitej ciemności i uzyskuje wynik lepszy od ludzkiego oka.

POPULARNE

Kia Sorento (2025). Opis wersji i cennik

Kolejnym rodzajem są systemy, w których połączono ze sobą różne typy czujników, np. kamera i radar. Takie rozwiązanie wykorzystała Kia i Volvo. Mercedes natomiast używa kamery stereoskopowej z kilkoma czujnikami radarowymi. Do wykrycia pieszych pomocny może się również okazać asystent z jedną czujką radarową, w który jest wyposażony m.in. nowy Mercedes Klasy E lub VW Tiguan. W tym przypadku system znajduje pieszego na podstawie ruchu jego ramion i nóg, a sygnał nie jest ograniczany przez ciemność.

Rodzaje testów

ADAC przeprowadził testy wykrywania pieszych w sześciu kategoriach. Uwzględnił zarówno rozmiary potencjalnego pieszego (dziecko i dorosły), prędkość, z jaką porusza się samochód (w zależności od kategorii od 45 do 60 km/h), wykrycie rowerzystów oraz porę dnia. W badaniach nocnych dodatkowo wziął pod uwagę dwie opcje – gdy pieszy ma i nie ma na sobie kamizelki odblaskowej. W przypadku testu z dzieckiem, symulowano sytuację, gdy obiekt wychodzi zza zaparkowanego samochodu. Testowano, startując od prędkości 5 km/h i zwiększając ją co 5 km/h do tej, opisanej w tabeli w danej kategorii. Szczegółowe wyniki znajdują się w tabeli na dole. ADAC nie wystawił stopni, a zastosował procentową skuteczność wykrywania pieszego lub rowerzysty. Gdy system uzyskał 100%, znaczy to, że wykrył manekin odpowiednio wcześnie i zdołał zahamować samochód, nie potrącając go. W przypadku rezultatu 0% nie zaistniała jakakolwiek reakcja systemu na zagrożenie, nawet przy minimalnej prędkości – działo się tak najczęściej podczas testów nocnych.

Wyniki testu systemów automatycznego hamowania

Najbardziej skuteczne okazały się funkcje awaryjnego hamowania w Audi i Subaru. Chronią pieszych w dzień, nawet gdy samochód porusza się z większą prędkością. Technologia w Subaru zaskakuje skutecznością działania w nocy, a asystent w Audi potrafi awaryjnie zahamować także przed wolno jadącym rowerzystą. Nieco gorzej reagują systemy zamontowane w Volvo, BMW i Mercedesie. Szwedzka marka mimo, że jest pionierem w tym zakresie (swoje pierwsze systemy bezpieczeństwa wprowadziła już w 2010 roku), musi nadrobić zaległości. Asystent w Volvo jako jedyny miał problem z wykryciem poruszającego się manekina. Natomiast w BMW cały system można zbyt łatwo wyłączyć i aktywuje się dopiero po ponownym uruchomieniu samochodu. Może to być niebezpieczne podczas codziennej eksploatacji.

ZALECENIA DLA PIESZYCH

ADAC zaleca pieszym, by zakładali kamizelki odblaskowe i jasne ubrania – w tej sposób łatwiej ich dostrzeże nie tylko system automatycznego hamowania, ale i ludzkie oko.

Wnioski i podsumowanie

W podsumowaniu ADAC stwierdził, że tego typu systemy awaryjnego hamowania powinny być wprowadzane jako wyposażenie standardowe większości pojazdów, nie tylko luksusowych. W ten sposób wyraźnie może się polepszyć bezpieczeństwo każdego użytkownika drogi. Do producentów kieruje apel, by udoskonalali swoje technologie tak, by wydajnie działały nawet w nocy i w trudnych warunkach drogowych.

Szczegółowe wyniki testu