Temat dopłat do zakupu samochodów elektrycznych jest obecny w przestrzeni publicznej od kilku miesięcy. Teraz do sprawy włączyła się Unia Europejska.
W związku z kryzysem w branży motoryzacyjnej, który jest następstwem epidemii koronawirusa, pojawiają się opinie, że państwo powinno wprowadzić dofinansowanie zakupu nowych aut. Jednak nic nie wskazuje na to, żeby takie rozwiązanie miało się pojawić w programie ratunkowym dla gospodarki.
Tymczasem Komisja Europejska rozważa wspólnotowy projekt dopłat do „ekologicznych” samochodów. Na ten cel ma zostać przeznaczone aż 20 miliardów euro. Od razu pojawiły się spekulacje, co to są „czyste” auta. Czy chodzi o samochody elektryczne? A może także o hybrydy? Z kolei niemiecki minister transportu Andreas Scheuer sugeruje, że dofinansowanie powinno objąć samochody, które emitują poniżej 140 g CO2/km. Pozostaje czekać – więcej szczegółów mamy poznać 27 maja.
Wczoraj dowiedzieliśmy się również na jakim etapie są przygotowania do uruchomienia dopłat do zakupu aut elektrycznych w Polsce. Zgodnie z przewidywaniami, wdrożenie programu zostało uzależnione od sytuacji epidemicznej w kraju. W praktyce może to oznaczać, że rządowe dofinansowanie zakupu „elektryków” ruszy najwcześniej w drugiej połowie tego roku.
„W Ministerstwie Klimatu finalizowane są prace dotyczące ułatwień w zakresie finansowego wsparcia zakupu pojazdów elektrycznych przez osoby fizyczne oraz przedsiębiorstwa, jak i wsparcia dla budowy stacji ładowania” – powiedział wiceminister Ireneusz Zyska. – „Trwająca sytuacja epidemiczna skutkuje pewnymi opóźnieniami, gdyż działania rządu skupione są na zwalczaniu negatywnych wpływów epidemii COVID-19 na gospodarkę. Jednak liczymy, że planowane wsparcie będzie stanowiło pozytywny impuls dla szeroko rozumianego sektora motoryzacji. Zmiana systemu i zasad wsparcia powinna ułatwić realizacje celów w zakresie elektromobilności.”
Źródło: Carscoops / Ministerstwo Klimatu
