Ford zorganizował nietypowy wyścig na torze Brands Hatch. Prawdziwa Puma ST zmierzyła się ze zdalnie sterowanym modelem w skali 1:10. Poznaj zwycięzcę tego starcia.
Nowy Ford Puma ST oficjalnie ujrzał światło dzienne pod koniec września zeszłego roku, a od strony technicznej jest blisko spokrewniony z Fiestą ST. Pod maską tego sportowego crossovera znajdziemy turbodoładowany silnik 1.5 EcoBoost, który rozwija 200 KM i 320 Nm. Ta 3-cylindrowa jednostka współpracuje z 6-biegową ręczną skrzynią, a moc trafia w całości na przednie koła. Puma ST osiąga „setkę” w 6,7 s i rozpędza się maksymalnie do 220 km/h.
Aby pokazać, co potrafi ten samochód, Ford przygotował nietypowe wyzwanie na brytyjskim torze Brands Hatch. „Pełnowymiarowa” Puma ST miała się ścigać z Pumą RC, czyli… zdalnie sterowanym autem w skali 1:10. Należy dodać, że nie mówimy tu o zwykłej zabawce – ten miniaturowy crossover przyspiesza od 0 do 80 km/h (swojej maksymalnej prędkości) w zaledwie 3,7 s!
Zadanie było proste: „duża” Puma miała przejechać jedno okrążenie toru Brands Hatch o długości 1944 metrów, a „mała” – trzy okrążenia na torze gokartowym, który jest jego wierną kopią. Za kierownicą auta usiadła Louise Cook, odnosząca sukcesy w rajdach samochodowych, a kontrolę nad zdalnie sterowaną Pumą przejął Lee Martin, zdobywca wielu tytułów mistrzowskich w wyścigach RC.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, która Puma pokonała tor w krótszym czasie, to zachęcamy do obejrzenia poniższego nagrania:
Zobacz również: