UżywaneDlaczego nie warto kupować używanego BMW?

Dlaczego nie warto kupować używanego BMW?

Łączące prestiż, komfort, osiągi i ponadprzeciętne prowadzenie auta ze stajni BMW są obiektami marzeń wielu kierowców. Warto znać jednak powody, które sprawiają, że nie warto kupować używanego BMW.

Praktycznie wszystkie modele BMW są cenione i pożądane przez kierowców. Do Polski od lat z Zachodu płynie strumień używanych „Bawarek”, który jest odpowiedzią na potrzeby rynku. Bez względu na to, czy wybierzemy egzemplarz z krajowego salonu czy sprowadzony, do zakupu BMW warto podejść z dystansem i przemyśleć swoją decyzję. Nawet modele mające 20 czy 30 lat są już bardzo zaawansowane technicznie – wielowahaczowe zawieszenia, silniki z rozbudowanym osprzętem czy elektronika bazująca do CAN to norma.

Na tle samochodów innych marek nawet rutynowy przegląd może okazać się kosztowny. Próby oszczędzania czy bagatelizowania problemów zwykle są pozbawione sensu – odwlekają w czasie awarię, a zdarza się, że stają się przyczyną kolejnej. Dlatego każdy zainteresowany zakupem używanego BMW (a także Mini) powinien zainwestować w gruntowny, przedzakupowy przegląd. Kilkaset lub więcej złotych zwróci się z nawiązką, jeżeli serwis wykryje jakąkolwiek poważniejszą usterkę.

Oczywiście nie zamierzamy nikogo przekonywać, że używane BMW to zły wybór. Na zakup takiego auta każdego roku decydują się miliony kierowców na całym świecie i większość z nich jest zadowolona. Kluczem do sukcesu jest świadome podjęcie decyzji zakupowej. Dlatego warto znać aspekty, które sprawiają, że nie warto kupować używanego BMW.

Wysokie ceny używanych aut albo pokaźne przebiegi

BMW wysoki przebiegNowe, atrakcyjnie skonfigurowane BMW kosztuje fortunę. Dobierając różnorodne opcje czy mocniejszy silnik można bez trudu podwoić początkową cenę. Do niskich nie należą także koszty serwisowania czy bieżącego utrzymania, na co wpływ mają chociażby wysokie stawki ubezpieczenia AC. Nie należy więc liczyć, że ktoś kupione i utrzymane dużym nakładem środków auto odda za bezcen. Tym bardziej, że nawet przy wysokich kwotach wywoławczych prędzej i później i tak pojawi się świadomy nabywca, który będzie gotowy zapłacić dużo za dobrze utrzymane auto. Na w miarę przystępne kwoty wywoławcze można liczyć w sytuacji, gdy samochód ma wysoki przebieg. Na tle aut innych marek nie będą to jednak ceny specjalnie atrakcyjne. Zwłaszcza, jeżeli ktoś chce kupić np. cenione przez fanów marki coupe z mocnym silnikiem.

Ryzyko trafienia na auto powypadkowe lub minę

Uszkodzone BMWUżywane BMW są drogie. Oznacza to, że naprawy powypadkowych, nawet bardziej zaawansowanych wiekiem samochodów mają ekonomiczne uzasadnienie. Niestety dotyczy to także mocno rozbitych pojazdów, które dla wypracowania większego zysku są przywracane do względnej sprawności w sposób niezgodny z technologią producenta. Kto trafi na taki egzemplarz, może być nękany przez różne problemy – zwłaszcza generowane przez rozbudowaną elektronikę. Szczególnie „barwną” przeszłość miewają samochody sprowadzone z USA. Na szczęście do ich wstępnego prześwietlenia wystarczy wpisanie do wyszukiwarki numeru VIN – jest duża szansa, że pojawią się zdjęcia aukcji, na której dany samochód sprzedano. Kolejną grupą są auta szykowane na sprzedaż, które swój faktyczny stan ujawniają przy pierwszej wizycie u mechanika lub jeszcze przed nią. Swoje trzy grosze do kondycji samochodu potrafią dołożyć właściciele, próbujący niewielkim nakładem środków „poprawić” fabrykę. Taki tuning przynosi więcej szkody niż pożytku.

Zły stan wielu starszych egzemplarzy

Zaniedbane BMWKażdy samochód – w tym także BMW – przechodzi przez krytyczny moment swojego życia, gdy nie jest jeszcze klasykiem czy youngtimerem, a topniejąca rynkowa wartość – zwłaszcza mniej atrakcyjnie skonfigurowanych lub wyeksploatowanych egzemplarzy – zniechęca właściciela do rzetelnego serwisowania. Na kołach pojawiają się chińskie opony, w zawieszeniu i układzie hamulcowym – najtańsze zamienniki. Co więcej – w tym krytycznym czasie naprawy są zwykle dokonywane tylko, gdy są absolutnie konieczne. W rezultacie na rynku wtórnym nie brakuje skrajnie wyeksploatowanych BMW, których naprawy przestają się ostatecznie opłacać i samochód kończy na złomie. Warto o tym pamiętać. Nie każde BMW to samochód od miłośnika motoryzacji, który przez długie lata serwisował auto w ASO, na czas wymieniał olej, a niezbędnych napraw dokonywał przy wystąpieniu pierwszych oznak zużycia elementów. Poszukując używanego BMW warto też pamiętać, że w starszych modelach problemem jest korozja. Czasami nie jest widoczna na pierwszy rzut oka, a bywa niebezpieczna – np. w E46 sprzed modernizacji, gdzie rdza mocowań belki tylnego zawieszenia potrafiła doprowadzić do jej wyrwania.

Poważne problemy z dieslami

Awaryjne diesle BMWWiększość kierowców słyszała już na temat problemów z dwulitrowymi dieslami N47, których łańcuch rozrządu jest podatny na rozciąganie, a że znajduje się po stronie sprzęgła, okazuje się drogi w wymianie. Na tym jednak nie koniec. Diesle N47, B47 i N57 mają problem z chłodnicami EGR – wada fabryczna może doprowadzić do pożaru i spalenia całego samochodu. Nie wszystkie auta przeszły akcję serwisową, są doniesienia o problemach w samochodach po akcji serwisowej. Potencjalnie najbezpieczniejsze byłoby usunięcie EGR, co nie jest jednak zgodne z prawem… Słabym punktem diesli N57 są panewki, które mogą kwalifikować się do wymiany przed osiągnięciem 200 tys. km. Kierowcy zalecają dużo częstsze wymiany oleju od zalecanych przez BMW 30 tys. km oraz dokładne oglądanie filtra oleju w poszukiwaniu metalowych drobin, które sygnalizują początek końca panewek. Gdy dojdzie do obrócenia panewki lub jej mocnego przytarcia – koszty usługi rosną. Niestety zdarza się, że auto, które uległo awarii jest możliwie małym nakładem środków przygotowywane do sprzedaży.

Awaryjne silniki benzynowe

Silnik BMW N20 - wadyKto liczy, że wybierając silnik benzynowy BMW całkowicie uwolni się od widma kosztownych problemów, jest niestety w błędzie. W starszych samochodach do wymiany lub regeneracji mogą nadawać się nastawniki systemu VANOS. W nowszych w grę wchodzą awarie układu Valvetronic, które na szczęście nie mają charakteru plagi. W silnikach V8 z rodziny N62 problemem jest rozpięta między głowicami magistrala wodna, która traci szczelność. Wymiana zgodna z zaleceniami producenta oznacza poważną rozbiórkę silnika. Opracowano zestawy naprawcze w postaci teleskopowej rurki, które skróciły czas pracy, co nie oznacza, że naprawa trwa godzinę. W nowoczesnych jednostkach z bezpośrednim wtryskiem do rzadkości nie należą awarie wtryskiwaczy czy wysokociśnieniowych pomp paliwa. Warto o tym pamiętać, wybierając leciwy samochód – wraz z wiekiem i przebiegiem rośnie ryzyko awarii. Montowana do niedawna jednostka 2.0 N20 ma problem z napędem pompy oleju oraz trwałością łańcucha rozrządu. Koszt naprawy to kilka tysięcy złotych.

Trudny montaż instalacji gazowej

BMW z LPG - wadyBMW nie należą do samochodów idealnie nadających się do montażu instalacji gazowej. Od lat nie mają miejsca na koło zapasowe czy nawet dojazdowe – wnęka w podłodze bagażnika bywa kwadratowa i wypełniona przez akumulator. Butlę można więc osadzić w bagażniku lub trzeba modyfikować kufer. Kolejnym utrudnieniem jest bezpośredni wtrysk paliwa w wielu silnikach. Wisienką na torcie jest układ sterowania zaworami Valvetronic. Silniki z takim rozwiązaniem nie mają przepustnicy, a w ich dolocie nie występuje podciśnienie, co utrudnia strojenie instalacji gazowej. Jest to możliwe, ale wymaga wiedzy i doświadczenia.

Problemy z napędem xDrive

Problemy z napedem xDriveNiektóre układy napędowe, jak chociażby stosowane przez Audi quattro z mechanizmem różnicowym typu TorSen uchodzą za praktycznie niezniszczalne. Niestety nie można tego powiedzieć o xDrive, który w starszych autach może wymagać doinwestowania. Problemy zależą od modelu i rodzaju usterki. Typowe to niszczące elementy spięcie „na sztywno”, szarpnięcia przy dołączaniu napędu na przód, przeskakiwanie łańcucha czy zużycie zębatki nastawnika. Problemy z xDrive nie wynikają wyłącznie z tego, że jego elementy nie są „pancerne”. Proces ich zużywania przyspieszają kierowcy, którzy bagatelizują kwestię wymiany oleju przekładniowego, nie pilnują ciśnienia w kołach, stopnia zużycia bieżnika czy średnic kół. Koszty rzetelnie przeprowadzonej naprawy mogą być liczone w tysiącach złotych i wynikać z liczby wymienianych elementów. Oczywiście szykując auto na sprzedaż nikt nie zawraca sobie tym głowy…

Rozczarowująca jakość i trwałość materiałów wykończeniowych

BMW - materialy wykonczeniowePłacąc krocie za nowy lub używany samochód można oczekiwać, że będzie on bardzo dobrze wykonany wewnątrz i bardzo trwały. Tymczasem w BMW… różnie z tym bywa. Tapicerki i większość elementów wykończeniowych są solidne. Poprzednia generacja samochodów, czyli np. seria 3 F30 oraz seria 5 F10 miała plastiki potrafiące trzeszczeć pod naciskiem – dotyczyło to m.in. konsoli środkowej. W jeszcze starszych modelach, podobnie jak w wielu różnych samochodach innych marek, problemem są gumowane tworzywa sztuczne. Kiedy były nowe, pokrycie typu soft touch sprawiało, że były przyjemne w dotyku. Z czasem stawały się jednak coraz bardziej podatne na zarysowania i wycieranie, a do tego stawały się kleiste. Dla estetyki wnętrza szczególnie niekorzystne były uszkodzenia powłoki na jasnych panelach. Oczywiście można je odnowić, ale wymaga to czasochłonnej rozbiórki kabiny. Zlecenie takiej usługi może okazać się kosztowne.

Świetne prowadzenie, ale w odpowiednio skonfigurowanych wersjach

Prowadzenie BMWBMW cieszą się opinią samochodów dających wybitną radość z jazdy. Przestrzegamy jednak przed zakupami w ciemno – z nastawieniem, że każdy egzemplarz prowadzi się jak gokart czy wyścigówka. Długie katalogi opcji pozwalały na istotne poprawienie walorów trakcyjnych. Dobierając M-pakiet z utwardzonym zawieszeniem, wzmocnionymi hamulcami oraz większymi kołami z oponami o niższym profilu można było znacząco poprawić właściwości jezdne. W wyżej pozycjonowanych modelach BMW proponowało klientom także aktywne zawieszenia, układy kierownicze i stabilizatory, a nawet skrętną tylną oś. Wszystko to ma wpływ na właściwości jezdne. Podobnie jak masa własna, której w najnowszych modelach koncern wypowiedział wojnę, bo rosnące z generacji na generację ilości kilogramów także odbierały sportowego ducha. Wybierając używany egzemplarz trzeba koniecznie wybrać się na jazdę próbną, by przekonać się, czy specyfika prowadzenia konkretnego auta będzie nam odpowiadała.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji