Produkty do pielęgnacji aut nie należą do tanich. Na niektórych można jednak zaoszczędzić, np. poprzez samodzielne przygotowanie płynu do czyszczenia plastików. Będzie nas kosztował dosłownie grosze.
Praktycznie każdy sprzedawany produkt ma etykietę informacyjną. W przypadku sprzętu elektronicznego odczytamy z niej np. dane dotyczące parametrów prądu ładowania. Z kolei produkty chemiczne mają podany skład. Czasem warto mu się dokładnie przyjrzeć.
My pod lupę wzięliśmy płyn uniwersalny, nazywany czasem także płynem do podłóg. Zawiera on niejonowe środki powierzchniowo czynne (mniej niż 5%), anionowe środki powierzchniowo czynne (mniej niż 5%), środki konserwujące, kompozycje zapachowe oraz barwnik. Okazuje się, że praktycznie taki sam skład mają płyny do czyszczenia wnętrza samochodu! A kto nie wierzy, niech porówna etykiety obu produktów.
Różnice? Cena. Litr płynu uniwersalnego kosztuje dosłownie kilka złotych, a płynu do aut – nierzadko 20-30 zł. Płyn uniwersalny jest skondensowany – zwykle trzeba rozrobić go w proporcji trzech nakrętek na 5 litrów wody. Oszczędności są więc ogromne. Oczywiście nie zachęcamy nikogo do tworzenia tak dużych ilości płynu – do auta wystarczy napełnienie pustej butelki o pojemności 0,5 czy 1 litra, najlepiej z atomizerem, który ułatwi aplikację płynu.
Redakcja poleca: Przepis na płyn do szyb w aucie. Zrobisz go za grosze!
Istotną różnicą między płynami uniwersalnymi, a środkami dedykowanymi do czyszczenia kokpitów jest obecność w tych pierwszych barwnika. Czy to problem? Zapewne nie, skoro na zmywanych płynem podłogach czy meblach nie pozostają ślady.
Uwaga! Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne negatywne skutki czyszczenia pojazdów samodzielnie przygotowanym płynem. Kto decyduje się na taki krok, powinien sprawdzić na mało widocznym elemencie, czy użycie płynu nie spowoduje odbarwiania tworzyw czy innych niepożądanych efektów. Uprzedzając ewentualne pytania – przygotowanym płynem wyczyściliśmy kabinę własnego auta.
