Hyundai poszedł śladem niemieckich producentów i także zachęca do zachowania „dystansu społecznego”. Sprawdź, na czym to polega.
Pandemia koronawirusa wymaga od nas zmiany dotychczasowych nawyków. Dla bezpieczeństwa własnego i swoich bliskich najlepiej jest zostać w domu, a spotkania z innymi ludźmi ograniczyć do niezbędnego minimum. Dzięki temu można spowolnić tempo rozprzestrzeniania się epidemii.
Z powyższym związany jest termin social distancing, przeniesiony na polski grunt jako „dystans społeczny”. To określenie oznacza utrzymywanie większego niż zazwyczaj dystansu od innych oraz unikanie bezpośredniego kontaktu z ludźmi i przedmiotami w miejscach publicznych, co w kontekście koronawirusa skutkuje zminimalizowaniem szans na zarażenie się.
Dlatego na popularności zyskuje hasło #zostańwdomu. My także uczestniczymy w tej akcji, publikując artykuły z pomysłami, jak spędzić ten przymusowy czas wolny i nie zwariować, siedząc w domu. Wśród przygotowanych przez nas propozycji znajdziecie:
- Gry samochodowe
- Filmy i programy dla fanów motoryzacji
- Muzea, które można zwiedzić bez wychodzenia z domu
- Najpiękniejsze trasy, które warto przejechać, gdy epidemia się skończy
Oprócz Hyundaia, swoje znaki towarowe w związku z social distancing zmieniły również Audi, Mercedes i Volkswagen. W tym artykule zobaczycie, jak aktualnie wyglądają logo tych niemieckich koncernów.