ElektromobilnośćWyścigi na Grenlandii. Walka o ekologię czy dalsze niszczenie świata?

Wyścigi na Grenlandii. Walka o ekologię czy dalsze niszczenie świata?

Zmiany klimatyczne przybierają na sile. Ich zatrzymanie może być trudne. Aby otworzyć oczy świata na potrzebę zmian podejmowane są różne inicjatywy. Najnowsza to Extreme E.

Extreme E to startujący w 2021 roku cykl wyścigów buggy z napędem elektrycznym. Grenlandia jest pierwszą z potwierdzonych aren zmagań. Planowane jest zorganizowanie zawodów u podnóża lodowca Russella. Topnienie lokalnych lodowców stało się ogromnym problemem. Osiągnęło już rekordowy poziom 12,5 miliarda ton dziennie. Uwolniona woda trafia do oceanów. Dochodzą do tego inne niekorzystne zjawiska – wcześniej uwięzione w lodzie powietrze, a więc i dwutlenek węgla, ulatnia się do atmosfery, natomiast odsłonięta ziemia chłonie większe ilości ciepła.

Redakcja poleca: Ile kosztuje jazda elektrykiem? Koszt ładowania akumulatorów

Rywalizacja ma odbywać się m.in. na rumowiskach skalnych oraz plażach. Pole zmagań nie ma przekraczać 10 km², natomiast trasa ma być wytyczona między naturalnymi przeszkodami. Organizatorzy podkreślają przy tym, że nie będą dokonywane żadne zmiany w krajobrazie. Zapewne w podobny sposób dobrane zostaną cztery pozostałe miejsca rywalizacji. Celem ma być promocja nowej dyscypliny sportu, przy jednoczesnym zwróceniu uwagi kibiców na środowisko naturalne.


Czy wszystko maluje się w różowych barwach? Nie do końca. W komunikacie na temat imprezy pada stwierdzenie o atrakcyjności Grenlandii jako kierunku turystycznego a nawet miejsca dobrze rokującego pod kątem biznesowym. Oby nie okazało się, że w dość krótkim czasie Grenlandia będzie zmagała się z problemem, który dotknął Islandii, która obecnie jest „zadeptywana” przez turystów.

Nie można też zapominać, że samochody, zawodników, mechaników, personel czy przedstawicieli wybranych mediów trzeba dowieźć na Grenlandię. Za logistykę będą odpowiadały statki, samoloty, a być może że także inne środki transportu. W efekcie w zeroemisyjny projekt wpisała się skończy się zużywaniem paliw kopalnych.

Redakcja poleca: Samochody elektryczne i hybrydowe – realny zasięg na jednym ładowaniu

Wiadomo już, że szkieletem buggy Extreme E jest stal niobowa. Głównym dostawcą niobu jest natomiast Brazylia, w której całkiem „przypadkowo” płoną ogromne fragmenty tropikalnej dżungli, które później przekształcane są na cele gospodarcze (pastwiska, uprawy itd.). Niestety wszystko wskazuje, że promocja i rozwój nowej motoryzacji nie będzie prosty – przynajmniej, jeżeli ma odbywać się to w zrównoważony i możliwie przyjazny środowisku sposób.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji