TestyTestFord Kuga 1.5 EcoBoost FWD ST-Line – TEST

Ford Kuga 1.5 EcoBoost FWD ST-Line – TEST

Dobrze się trzyma – choć następca jest już w blokach startowych, aktualna generacja Forda Kugi wciąż ma wiele do zaoferowania. A teraz dorzuca do tego wyjątkowo atrakcyjną cenę oraz bogate wyposażenie.

Zakup najnowszego modelu – czy to smartfona, telewizora, czy samochodu – stanowi nie lada pokusę. Producenci skrzętnie na tym korzystają i niemal prześcigają się dziś w sezonowym odświeżaniu swoich produktów. A nabywcy dzielą się zazwyczaj na tych, którzy chcą mieć najnowszy model bez względu na wszystko, i na tych, którzy nie gonią za nowościami. W zamian wolą mieć pewność, że kupują produkt sprawdzony i dopracowany – pozbawiony tzw. chorób wieku dziecięcego.

Bo czy „starszy” musi oznaczać „gorszy”? Aktualny Ford Kuga debiutował w 2012 roku, a 3 lata temu przeszedł lifting. Owszem, w tym czasie w segmencie kompaktowych SUV-ów przybyło mu wielu nowych lub odnowionych konkurentów, ale pod wieloma względami Kuga nadal reprezentuje porządne standardy.

Ponadczasowe atuty

Po drugie – Kuga ma wyjątkowo funkcjonalne nadwozie. Duży rozstaw osi (269 cm) sprawia, że kabina samochodu oferuje sporo przestrzeni. Z przodu wrażenie przestronności potęguje szerokie wnętrze i wysoko poprowadzona linia dachu. Z tyłu podróżujący mają dużą swobodę ruchów w każdym kierunku – „powietrza” nie zabraknie im ani nad głowami, ani na stopy, a ilość miejsca na nogi nie odstaje od niektórych SUV-ów klasy średniej. Co więcej, w tunelu środkowym znalazły się dodatkowe otwory wentylacyjne, zaś tylne fotele wyposażono w regulację pochylenia oparć. I tylko przeciętna szerokość kanapy sprawia, że wygodnie podróżuje się tu we dwójkę, ale we trójkę będzie już nieco ciasno.

Bagażnik nominalnie ma 456 litrów pojemności – to przyzwoity wynik jak na segment kompaktowych SUV-ów. Ważniejsze jest jednak to, że przestrzeń ładunkowa jest łatwo dostępna i ustawna, a Ford nie zapomniał o przydatnych dodatkach, takich jak półautomatyczna roleta (wystarczy dotknąć ją ręką, by sama się zwinęła) czy elektryczne, bezdotykowe otwieranie i zamykanie tylnej pokrywy.

Suma małych kroków

Kuga przekonuje do siebie zresztą dopracowanymi detalami, którym często nie mogą pochwalić się nawet młodsi rywale. Tylna klapa podnosi się wysoko, więc nie uderzy się w nią głową, nawet gdy liczy się ponad 190 cm wzrostu. Do oświetlenia kabiny służy energooszczędne, efektowne oświetlenie LED. Niczym w samochodach premium, wszystkie klamki mają czujniki bezdotykowego otwierania, więc nie trzeba podchodzić najpierw do przednich drzwi, jeśli chce się otworzyć tylko tylne. Bezkorkowy wlew paliwa sprawia, że przy tankowaniu nie brudzi się rąk przy otwieraniu korka. Na liście opcji nie zabrakło gniazdka 230 V w tylnej części kabiny, pozwalającego naładować np. laptopa.

Wielu osobom przypadnie do gustu również „terenowa”, wysoka pozycja kierowcy – za kierownicą z mięsistym wieńcem i w sąsiedztwie szerokiego, regulowanego podłokietnika. Same fotele są obszerne, porządnie wyprofilowane i mają płynną regulację oparć. A przy tym nie są zbyt miękkie, dzięki temu okazują się wygodne nawet na dalekich dystansach. Co istotne, mimo masywnych słupków przednia szyba „rozciąga się” na boki, toteż widoczność w przód nie nastręcza problemów.

Bez dotykowych paneli, bez odcisków palców

„Analogowa” deska rozdzielcza Forda okazuje się nieskomplikowana w obsłudze i praktyczna – dźwignia zmiany biegów jest tuż pod ręką, a liczne kanały wentylacyjne sprawiają, że łatwo dobrać właściwy dla siebie sposób dystrybucji powietrza.

Większość funkcji, w tym wentylację, obsługuje się tu tradycyjnymi przyciskami i pokrętłami, a nie uciążliwymi dotykowymi panelami. Nie zabrakło nawet klawiszy-skrótów ułatwiających dostęp do podstawowych funkcji systemu multimedialnego. Jego menu jest intuicyjne, a zakres możliwości obejmuje wszystkie istotne elementy – począwszy od obsługi głosowej po polsku przez nawigację aż po interfejsy Apple CarPlay oraz Android Auto dla smartfonów. Drobna wada: ekran jest zabudowany w desce rozdzielczej, dzięki czemu nie wygląda jak dołożony tablet, ale głębokie osadzenie sprawia, że jest za bardzo oddalony od miejsca kierowcy.

Do miasta i w trasę

Choć wizualnie Kuga nawiązuje do aut terenowych, po ruszeniu z miejsca przekonuje typową dla nowoczesnych aut kompaktowych „finezją” – układ kierowniczy, sprzęgło, dźwignia zmiany biegów i silnik pracują w przyjemnie „miękki” sposób. W mieście szybko docenia się wielkie lusterka boczne oraz niewielką średnicę zawracania (11,1 m), a także wyraźny obraz z kamery cofania – nawet po zmroku.

Mocnym punktem Kugi jest 1,5-litrowy silnik EcoBoost o mocy 150 KM, który w zupełności wystarczy do napędzania kompaktowego SUV-a. Jednostka wyróżnia się cichą pracą, liniowo oddaje moc i zapewnia dobrą dynamikę. Pomiary testowe wykazały że osiągi testowanego egzemplarza są lepsze niż wskazują dane fabryczne – przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,7, a nie 9,8 s. Z kolei faktyczne zużycie paliwa nie odbiega szczególnie od deklaracji Forda. W trasie Kuga potrzebuje około 7, a w mieście – nieco ponad 10 l benzyny na każde 100 km.

Słowa pochwały należą się Fordowi za pracę 6-stopniowej skrzyni – drążek działa precyzyjnie nawet przy szybkiej, niemal brutalnej zmianie przełożeń. Sprytne, stosunkowo krótkie zestopniowanie pierwszych biegów sprawia, że Kuga wydaje się jeszcze zrywniejsza niż w wskazują na to osiągi. Długie szóste przełożenie jest już z kolei typowo autostradowe, w sam raz na pokonywanie wielokilometrowych odcinków ze stałą prędkością.

Ma coś z hot hatcha

150-konna wersja Kugi dysponuje napędem na przednią oś, ale dzięki temu jest lżejsza, oszczędniejsza i… tańsza. Nie trzeba jednak obawiać się zjeżdżania z asfaltu – auto ma solidny, 19-centymetrowy prześwit (klasowa średnia to 17-18 cm). Do wyboru są zresztą wersje silnikowe z napędem 4×4: z benzynowymi jednostkami 1.5 EcoBoost o mocy 176 KM oraz 2.0 EcoBoost o mocy 230 KM, a także z udanymi, oszczędnymi turbodieslami 2.0 TDCi o mocy 150 lub 180 KM.

ford kuga komfort jazdy
Wersja ST-Line ma utwardzone zawieszenie, ale nie trzeba się go obawiać – Kuga wciąż pozostaje komfortowa.

W dziedzinie właściwości jezdnych Kuga okazuje się typowym Fordem – ma dopracowane, sprężyste zawieszenie, które wyjątkowo skutecznie łączy komfort jazdy z pewnością prowadzenia. Nawet w usportowionej wersji ST-Line starannie tłumi dziury, a spod podwozia nie dobiegają wówczas żadne niepokojące dźwięki. Na wygodę pozytywnie wpływa także skuteczne wygłuszenie kabiny: przy 100 km/h poziom hałasu we wnętrzu wynosi ok. 64 dB, co w klasie kompaktowych SUV-ów jest wynikiem ponadprzeciętnym. I lepszym od wielu „tradycyjnych” aut klasy średniej.

Jednocześnie jazda Kugą potrafi naprawdę dostarczyć przyjemność z jazdy – za sprawą bezpośredniego układu kierowniczego auto jest zwinne i spontanicznie reaguje na ruchy kierownicą. Mimo wyżej położonego środka ciężkości wykazuje się stabilnością przy wysokich prędkościach, a przy silnych podmuchach bocznego wiatru kierowca nie musi „walczyć” z kierownicą. Nie zawodzą także hamulce – ze 100 km/h Ford zatrzymuje się na dystansie około 37 m, a w dodatku po rozgrzaniu skuteczność układu wzrasta.

ford kuga stabilność prowadzenia
Mimo wyżej „zawieszonego” środka ciężkości Kuga pozostaje stabilna przy szybszej jeździe.

Niecałe 120 tys. zł

Ford Kuga to kompetentny SUV w dobrej cenie – i jeśli ktoś nie goni za nowościami, warto go rozważyć. Zwłaszcza że teraz model jest dostępny w wyjątkowo korzystnej ofercie. Poza rabatem w wysokości ponad 20 000 zł nabywcy topowych, najchętniej wybieranych wersji Titanium i ST-Line otrzymują gratis pakiet X, który zawiera m.in. biksenonowe skrętne reflektory, nawigację, bezdotykowe sterowanie pokrywą bagażnika i kamerę cofania. Co więcej, standardowo Kuga występuje z 5-letnią gwarancją z limitem do 100 tys. km.

Typowo dla Forda, nabywcy mają do wyboru także korzystnie skalkulowane pakiety dodatków. Efekt: 150-konna Kuga, z lakierem metalizowanym i pakietem systemów wspomagających (m.in. adaptacyjny tempomat i asystent martwego pola) kosztuje niecałe 116 tysięcy złotych – czyli na poziomie mniejszych, gorzej wyposażonych SUV-ów.

Ford Kuga 1.5 EcoBoost M6 FWD ST-Line – PODSUMOWANIE TESTU

SUV w najlepszym wydaniu – ma trochę z auta terenowego (pozycja za kierownicą, wygodne fotele, obszerne i praktyczne wnętrze, komfort jazdy), ale prowadzi się jak kompakt. Czy warto zatem gonić za nowościami?

Ford Kuga 1.5 EcoBoost M6 FWD ST-Line – plusy i minusy

 +  Przestronna kabina, funkcjonalny bagażnik, dopracowany układ jezdny, dobre osiągi, atrakcyjna cena i oferta

 –  Głęboko osadzony ekran multimediów, systemy wsparcia wymagają dopłaty

Ford Kuga 1.5 EcoBoost M6 FWD ST-Line – dane techniczne, osiągi, spalanie, cena

ford kuga dane techniczne

Ford Kuga 1.5 EcoBoost M6 FWD ST-Line – galeria zdjęć

 

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji