Zostawianie kluczyków w aucie nie jest dobrym pomysłem. Szczególnie, gdy to niemal nowy Bentley za 1,5 mln złotych. Luksusowe auto szybko padło łupem złodzieja.
Bentley jest marzeniem wielu fanów motoryzacji. Tylko nieliczni mają jednak szansę, by zasiąść za jego kierownicą. O sporym szczęściu może mówić amator cudzej własności, który trafił na zaparkowanego przez sklepem Bentleya z kluczykami w środku! Decyzja o kradzieży samochodu została podjęta błyskawicznie.
O zniknięciu Bentleya wartego 1,5 mln zł zostali zaalarmowani policjanci z komisariatu w warszawskim Wawrze. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że pozostawił auto otwarte z kluczykami w stacyjce i wyszedł tylko do stoiska z pieczywem. Kiedy po chwili wrócił jego samochodu nie było.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością samochodową. Przed upływem 3 godzin bentley został zlokalizowany na jednym z parkingów w podwarszawskiej miejscowości. Policjanci zabezpieczyli auto, które wróciło do właściciela. Aktualnie funkcjonariusze kontynuują czynności związane z kradzieżą i wyjaśniają jej okoliczności w celu ustalenia sprawcy.
Redakcja poleca: Kradzieże samochodów w Polsce. Jakie modele najczęściej padają łupem złodziei?
Właściciel pojazdu może mówić o ogromnym szczęściu. Warto wiedzieć, że ubezpieczyciel w pierwszej kolejności poprosiłby go o komplet kluczyków i dokumenty pojazdu. Braki w tym zakresie zwykle skutkują odmową wypłaty odszkodowania, chyba że samochód zostałby skradziony w wyniku napadu rabunkowego.