Przybory używane w kuchni mogą niekiedy okazać się przydatne także w samochodzie. Sprawdź, jak kierowca może wykorzystać szczypce kuchenne.
Dla przedmiotów codziennego użytku często można znaleźć nieoczywiste zastosowanie, o jakim ich twórcom nawet się nie śniło. W Internecie nie brakuje poradników ze sprytnymi trikami, dzięki którym niewielkim kosztem można znacznie ułatwić sobie życie, wykorzystując zwykłe rzeczy w nietypowy sposób. Dziś zdradzimy jeden z motoryzacyjnych „lifehacków”, który może przydać się na parkingach w centrach miast.
Na wielu płatnych parkingach trzeba na wjeździe pobrać bilet. Na pewno niejeden kierowca miał z tym kłopot – parkometr zwykle umieszczony jest tak, że trzeba się nieźle nagimnastykować, aby sięgnąć po kwit parkingowy, czasem w tym celu należy wręcz wysiąść z auta. A to bywa stresujące, zwłaszcza, gdy w tym samym czasie szlaban się podnosi, a za nami na wjazd czekają już kolejne samochody.
Na szczęście powyższych problemów można łatwo uniknąć – wystarczy zaopatrzyć się w szczypce kuchenne. Pozwolą one wydłużyć zasięg naszej ręki, dzięki czemu nie będziemy musieli otwierać drzwi czy wysiadać, aby pobrać bilet z parkometru. Ponadto szczypce mogą okazać się pomocne także w przypadku, gdy coś wpadnie nam pod fotel.
Redakcja poleca: