Subaru pokazało wczoraj sportowy model BRZ w całkowicie nowym wydaniu. Dowiedz się więcej na temat tego auta.
Pierwsza odsłona Subaru BRZ oraz bliźniacza Toyota GT86 trafiły do sprzedaży w 2012 roku i utrzymały się w produkcji przez 8 lat. Przez ten czas wiele się zmieniło w świecie motoryzacji, jednak nowy model pozostaje wierny pierwotnym założeniom. Przynajmniej tak obiecuje Subaru. Przekonajmy się, co ma do zaoferowania BRZ drugiej generacji.
Zaczniemy od najważniejszego, czyli od „serca” nowego Subaru BRZ. Zgodnie z przewidywaniami, pod maskę auta trafił silnik typu bokser o pojemności 2,4 litra. Ta wolnossąca jednostka dostarcza 228 KM i 250 Nm, a siła napędowa jest w całości przekazywana na tylne koła. W przenoszeniu mocy na asfalt pośredniczy seryjna, 6-biegowa ręczna skrzynia. Opcjonalnie BRZ można wyposażyć w 6-stopniowy automat z nowym trybem Sport, który zapewnia szybsze redukcje i dzięki zespołowi czujników nie zmienia biegu w trakcie pokonywania zakrętu.
Pod względem stylistyki nowe BRZ stanowi ewolucję designu poprzednika – niska i zgrabna sylwetka nadal może się podobać. Sportowe Subaru mierzy 426 cm długości, 178 cm szerokości i 131 cm wysokości, a rozstaw osi to 258 cm. Oznacza to, że jego wymiary są niemal identyczne jak w dotychczasowym modelu (japońska nowość jest o 2 cm dłuższa i o 1 cm niższa).
Dzięki zastosowaniu elementów nadwozia z aluminium (dach, maska, przednie błotniki) nowe Subaru BRZ wciąż zachwyca lekkością. Według szacunkowych danych waży poniżej 1315 kg, czyli druga generacja „przytyła” tylko kilkadziesiąt kg w porównaniu z pierwszą. Co również istotne, sztywność konstrukcji wzrosła o 50%.
Wnętrze nowego modelu jest skupione na kierowcy. Analogowe wskaźniki zostały zastąpione 7-calowym wyświetlaczem, który oferuje spore możliwości personalizacji. Z kolei na konsoli środkowej znajdziemy system multimedialny Subaru Starlink z 8-calowym ekranem dotykowym. Wyposażenie seryjne obejmuje m.in. funkcje Apple CarPlay i Android Auto, zestaw głośnomówiący Bluetooth oraz kamerę cofania.
W nowym BRZ siedzi się nisko, w mocno wyprofilowanych fotelach kubełkowych, a standardowa tapicerka została urozmaicona czerwonymi przeszyciami. Dwa miejsca z tyłu należy traktować jako awaryjne – nie ma tam zbyt wiele miejsce. Za to składana tylna kanapa pozwala znacząco powiększyć przestrzeń bagażową. Jak zachwala Subaru w komunikacie prasowym, po złożeniu siedzeń do bagażnika można włożyć rower górski, kije golfowe albo komplet opon na tor.
Nowe Subaru BRZ zadebiutuje na amerykańskim rynku jesienią przyszłego roku, a oficjalna sprzedaż tego modelu w Europie nie jest planowana. Pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce poznamy nowe wcielenie Toyoty GT86 (ma się nazywać GR86), które prawdopodobnie będzie dostępne na Starym Kontynencie.
Na koniec zachęcamy do obejrzenia materiału przygotowanego przez redakcję Motor1:
