Jeszcze nie czas na emeryturę – po 6 latach od debiutu Mazda 6 wciąż wygląda kwitnąco. Właśnie przeszła kolejny lifting. Zmiany są subtelne, ale bardzo rzeczowe. Oto test nowej Mazdy z 2,5-litrowym silnikiem benzynowym.
Sprzedaż Mazdy 6 w Europie (w tym w Polsce) od lat plasuje się na stabilnym poziomie – za klasową czołówką, ale przed modelami z Francji oraz Korei. Gorzej jest w USA, gdzie model ustępuje wszystkim rywalom z Azji. Po obu stronach oceanu zachodzi jednak wspólny trend: cały segment aut klasy średniej powoli się kurczy. Jedni klienci wolą SUV-y, inni wybierają pojazdy marek premium. Zamiast budować nową generację modelu, póki co Mazda postawiła więc na doskonalenie obecnej.
Suma drobnych korekt
Z zewnątrz „szóstka” zyskała na szlachetności – z przodu pojawiło się m.in. więcej chromowanych listew, które biegną niżej i zachodzą bardziej na boki. Podobny zabieg zastosowano z tyłu. W efekcie karoseria wydaje się niższa i szersza.
We wnętrzu – jakościowy awans. W nowej topowej wersji SkyDream kokpit wyróżnia się elementami z japońskiego drewna i zamszowym obszyciem. Nowe są też fotele – szersze i z wentylacją (wyjątkowo skuteczną), a także poduszki podłokietników. Cieszy szereg przydatnych nowości na liście wyposażenia: „prawdziwy” ekran head-up (poprzedniczka miała plastikową płytkę) czy funkcja „auto hold”. Ta ostatnia utrzymuje wóz nieruchomo w korku bez potrzeby wciskania hamulca. Szkoda, że nie ma funkcji pamięci – po każdym uruchomieniu trzeba ją włączać od nowa.
Proste multimedia nadal nie mają obsługi głosowej, ale wzbogaciły się o opcję interfejsów Apple i Android. A aktywny tempomat działa teraz aż do zatrzymania się, a nie do 30 km/h. Pomyślano nawet o takich drobiazgach jak bezramkowe lusterko wsteczne, diodowe oświetlenie kabiny czy… przyjemniejsze dla ucha zamykanie schowków i drzwi.
„Szóstka” niezmiennie wyróżnia się wygodną, dość niską pozycją za kierownicą, dobrą widocznością w przód i klarownym rozplanowaniem kokpitu. Bardzo dobre wrażenie robi też jakość wykończenia: okładziny zamocowano solidnie, a schowki mają tapicerowane wypełnienie. Tym bardziej szkoda, że siedziska foteli nadal są za krótkie dla wysokich kierowców, panel regulacji lusterek nie jest podświetlony, a pokrywa bagażnika ma uchwyt do zamykania tylko po jednej stronie.
Stara szkoła
Pod maską topowej wersji benzynowej pracuje wolnossący silnik 2.5 o mocy 194 KM. Zmodyfikowane układy: wtrysku (m.in. wyższe ciśnienie) i chłodzenia z jednej strony zapewniają mu nieco więcej momentu na niskich obrotach, z drugiej – pozwalają spełniać najnowsze normy czystości spalin bez potrzeby stosowania filtra cząstek stałych. Aby obniżyć zużycie paliwa, wprowadzono też układ odłączania środkowych cylindrów (działa podczas jazdy z prędkością 40-80 km/h i niewielkim obciążeniem). W praktyce silnik Mazdy ma sporo „siły” na niskich obrotach, po zmianach przyjemniej brzmi, a łagodna charakterystyka sprawia, że nie ma potrzeby wkręcania go zbyt wysoko. Osiągi nie są sportowe, ale pozwalają na sprawne przemieszczanie się przy niewygórowanym zużyciu paliwa (6,3 l/100 km w trasie i 9,9 l w mieście).
Jednostce towarzyszy udany 6-biegowy automat, który gładko załącza kolejne przełożenia i wystarczająco żwawo reaguje na głębsze wciśnięcie pedału gazu. Szybko odpowiada też na ruchy manetek. Brakuje mu natomiast inteligentnego trybu sportowego – po przestawieniu przełącznika skrzynia po prostu utrzymuje niższy bieg.
W ramach liftingu zmodernizowano też podwozie (m.in. nowe amortyzatory oraz mocowania elementów zawieszenia i układu kierowniczego). „Szóstka” w niezmiennie udany sposób łączy stateczny, komfortowy charakter z zaskakującą – jak na swoje gabaryty – zwinnością. Co istotne, poprawiono liniowość i siłę wspomagania kierownicy. Szkoda tylko, że wygłuszenie przy prędkościach autostradowych nadal jest przeciętne.
Mazda 6 FL 2.5 Sky-G SkyDream – PODSUMOWANIE
Urodziwe auto z przyjemnie zestrojonym układem jezdnym i optymalnym napędem. Wiele zalet, niewiele wad.
Mazda 6 FL 2.5 Sky-G SkyDream – plusy i minusy
+ Atrakcyjny design, łatwa obsługa, staranne wykończenie, rozsądne zużycie paliwa, dopracowany układ jezdny, bogata specyfikacja;
– Krótkie siedziska, przeciętne wyciszenie.
Mazda 6 FL 2.5 Sky-G SkyDream – dane techniczne
Silnik | benzynowy |
Pojemność skokowa | 2488 cm³ |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 194 KM |
Maks. moment obrotowy | 258 Nm/4000 |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | aut./6-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 487/184/145 cm |
Rozstaw osi | 283 cm |
Średnica zawracania | 11,2 m |
Masa/ładowność | 1462/633 kg |
Pojemność bagażnika | 480 l |
Poj. zbiornika paliwa | 62 l (Pb 95) |
Opony | 225/45 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta) | |
Prędkość maksymalna | 223 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 s |
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie; l/100 km) | 8,8/5,4/6,7 |
Zasięg | 920 km |
Mazda 6 FL 2.5 Sky-G SkyDream – dane testowe
Przyspieszenie 0-50/0-100 km/h | 3,2/8,5 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne/ciepłe) | 37,2/37,4 m |
Poziom hałasu przy 50/100 km/h | 57,8/64,6 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 98 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,7 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie; l/100 km) | 9,9/6,3/8,1 |
Rzeczywisty zasięg | 760 km |