TestyTestJaguar I-Pace – pierwsza jazda

Jaguar I-Pace – pierwsza jazda

  • W pełni elektryczny crossover premium, konkurujący m.in. z modelami Tesli
  • Dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 400 KM, napęd na obie osie, 480 km zasięgu, cena od 354 900 zł

Pomijając niszowe modele BMW z serii „i”, wiodące marki aut premium z Niemiec wciąż zapowiadają swoje elektryczne auta, ale jeszcze ich nie oferują. Mercedesy EQ, Porsche Mission E, Audi e-tron – każdy z nich ma zadebiutować za kilka lub kilkanaście miesięcy. Stąd wziął się zresztą sukces Tesli – jako producenta, który przełamuje bariery i… nie ma konkurencji. Firma Elona Muska zrobiła swoje, bariery zostały przełamane. Kwestią czasu było już tylko, kiedy do gry wkroczą „etatowe” koncerny motoryzacyjne. Pierwszym z nich nie jest jednak żadna marka z Niemiec, ale brytyjski Jaguar.

Nowe proporcje

Wyobraźmy sobie samochód, który ma długość sedana klasy średniej, np. Audi A4 (niespełna 4,7 m), i rozstaw osi „krótkiej” luksusowej limuzyny – np. Audi A8 (prawie 3 m). Ten samochód nazywa się Jaguar I-Pace. Zastosowanie napędu elektrycznego, z kompaktowymi silnikami, pozwoliło jego projektantom skrócić zwisy nadwozia do minimum i w znaczący sposób „zoptymalizować” wykorzystanie przestrzeni w kabinie. Kształtując bryłę nadwozia, Brytyjczycy odrzucili jednak formę klasycznego sedana – I-Pace stanowi mieszankę SUV-a i sportowego hatchbacka. Ma wysoko poprowadzoną linię dachu (1,57 m), mocno pochyloną tylną szybę oraz wielkie koła, których średnica sięga 22 cali. Bazowy prześwit wynosi 14,2 cm (w autach z zawieszeniem pneumatycznym można zwiększyć go przyciskiem).

Jaguar I-Pace
Z tyłu nie ma wycieraczki, szyba ma jednak powłokę hydrofobową. Klamki chowają się jak w modelach Range Rovera.

Przestronność we wnętrzu faktycznie robi wrażenie, choć nie tak bardzo, jak wynika to z samego rozstawu osi – przy stosunkowo niewielkich gabarytach Jaguar oferuje przestrzeń na nogi porównywalną z modelami klasy wyższej (BMW serii 5, Mercedes klasy E), ale nie jest to jeszcze poziom luksusowej limuzyny. Po części to wina mocno wnikającej do wnętrza deski rozdzielczej. Korzystnie wypada również ilość miejsca nad głowami, której nawet w egzemplarzu z panoramicznym dachem wystarczy dla podróżujących mierzących 190 cm wzrostu. Szkoda, że w drugim rzędzie siedzeń nie ma całkowicie płaskiej podłogi, a kanapa zapewnia przeciętne podparcie ud.

Pod względem ilości miejsca na bagaż I-Pace może swobodnie konkurować z większymi SUV-ami – według danych producenta jego bagażnik mieści aż 656 l (najpewniej ze schowkiem pod podłogą). Przestrzeń ma foremny kształt, w burtach znalazły się haczyki na torby, a po złożeniu siedzeń powstaje równa powierzchnia. W zasadzie w Jaguarze jest też drugi bagażnik, z przodu, choć przy pojemności 27 l bardziej mowa o dużym schowku (zdjęcie w galerii na końcu).

Jaguar I-Pace
Znakomita jakość wykończenia, dobra ergonomia, mnóstwo schowków i gniazd USB. Tylko ekrany mogłyby sprawniej reagować na dotyk.

Wnętrze I-Pace’a przede wszystkim imponuje jednak szerokością oraz znakomitą jakością wykończenia, która całkowicie dystansuje modele Tesli i najnowsze Jaguary, a jednocześnie zbliża się do wyrafinowanego poziomu Audi. Rozległe połacie skóry, metalu i drewna w zestawieniu z minimalistycznym wystrojem kokpitu oraz solidnym zmontowaniem zdają się usprawiedliwiać cenę samochodu, startującą od około 355 tys. zł. Opcjonalne fotele z pompowanymi bokami zapewniają bardzo dobre podparcie, zakres ich regulacji jest co najmniej wystarczający, a pozycja za kierownicą nie budzi zastrzeżeń. Pochwała należy się za liczne mniejsze i większe schowki, w tym ogromny pojemnik w podłokietniku, oraz mnóstwo „rozrzuconych” po całej kabinie gniazd USB.

Cyfrowe wskaźniki oraz interfejsy multimediów i wentylacji (obsługuje się ją głównie dotykowo) są nad wyraz przejrzyste, zastrzeżenia budzi jednak responsywność ekranów – nim ich matryce zareagują na dotyk, często potrzebują chwili namysłu. Ciekawostka: kierunku jazdy nie wybiera się dźwignią ani pokrętłem, ale przyciskami.

Jaguar I-Pace
Do regulacji temperatury i siły nawiewu służą pokrętła. Resztę funkcji obsługuje się poprzez dotykowy ekran.

Prawdziwy odlot

Do napędu Jaguara służą 2 silniki elektryczne: jeden z przodu, drugi z tyłu. W rezultacie auto dysponuje napędem na obie osie. Łączna moc (400 KM) i maksymalny moment obrotowy (696 Nm) to rewir podwójnie turbodoładowanych, wysilonych benzynowych silników V6. W przeciwieństwie do nich I-Pace generuje siłę napędową praktycznie natychmiast – dlatego mimo masy własnej ponad 2,1 tony każde głębsze wciśnięcie pedału gazu powoduje, że krajobraz za oknem zaczyna się błyskawicznie rozmywać. A to wszystko przy akompaniamencie… ciszy. Subiektywnie wnętrze modelu wydaje się bardzo skutecznie odizolowane od szumów opon i wiatru. Na życzenie kierowca może jednak aktywować sztuczny dźwięk układu napędowego – w głośniejszym z dwóch ustawień przypomina on odgłos startującego myśliwca.

Nawet przy prędkościach autostradowych Jaguar wciąż potrafi wyrwać do przodu z siłą, która wciska w fotel – choć zużycie prądu wzrasta wtedy z 20 kilku do ponad 30 kWh/100 km (pojemność akumulatorów wynosi 90 kWh, czyli porównywalnie do Tesli S oraz X). Mimo to można bezpiecznie przyjąć, że nawet podczas dynamicznej jazdy I-Pace na jednym ładowaniu pokona latem, z włączoną klimatyzacją, dystans 300 km. Spokojna podróż powinna zaowocować wynikiem przekraczającym 400 km. Ładowanie przy pomocy szybkiej ściennej ładowarki (7 kW) trwa 13 godzin, a w punkcie ładowania o mocy 100 kW akumulatory można „zatankować” do 80% w ciągu 40 min.

Jaguar I-Pace
Przy pomocy opcjonalnej ładowarki ściennej (wallbox) o mocy 7 kW akumulator Jaguara można naładować w ciągu 13 h.

Oaza spokoju

Konstruktorzy Jaguara nie szli na kompromisy, jeśli chodzi o konstrukcję podwozia: z przodu zastosowano podwójne wahacze poprzeczne, z tyłu – układ wielowahaczowy. Bazowo I-Pace występuje ze standardowymi amortyzatorami, a na życzenie dostępna jest aktywna regulacja tłumienia lub zawieszenie pneumatyczne. Pierwsze jazdy odbywały się autami z „pneumatyką”, która tylko potęguje poczucie spokoju panujące w kabinie: nawet na 22-calowych kołach łagodnie tłumi krótkie nierówności i, co istotne, obywa się bez „pływania”. Jeszcze lepszy efekt jest z obręczami o średnicy 21 cali.

Jaguar I-Pace
Nadwozie Jaguara prawie w całości wykonano z aluminium. Mimo to masa własna plasuje się na poziomie luksusowej limuzyny – wynosi ponad 2100 kg.

Od strony prowadzenia Jaguar idzie śladem Tesli. Owszem, nie jest to samochód sportowy – ma wysokie nadwozie i znaczną masę własną. Oferuje jednak prawdziwie sportowe osiągi, i nie chodzi wyłącznie o przyspieszenie od 0 do 100 km/h. Nisko położony środek ciężkości oraz optymalny rozkład mas – efekt zabudowania akumulatorów w podłodze – sprawiają, że I-Pace jest bardzo stabilny i jak na swoje gabaryty prowadzi się zaskakująco neutralnie. Rezultat: granica bezpieczeństwa jest tu przesunięta bardzo daleko. Układ kierowniczy pracuje nieco syntetycznie, aczkolwiek pozwala precyzyjnie korygować tor jazdy, a do „gumowej” pracy pedału hamulca można się szybko przyzwyczaić, podobnie jak do skutecznego układu odzyskiwania energii podczas hamowania (auto mocno zwalnia po odpuszczeniu pedału gazu). Dla kierowców, którzy wolą „klasyczne” odczucia, Jaguar przewidział możliwość osłabienia intensywności jego działania.

Producent chwali się, że I-Pace nie boi się także nieutwardzonych dróg – głębokość brodzenia wersji z „pneumatyką” wynosi przyzwoite 50 cm, a krótkie zwisy przekładają się na sensowne wartości kątów natarcia i zejścia.

Przyszłość ma swoją cenę

Ceny I-Pace’a startują od 355 tys. zł za sensownie wyposażoną wersję bazową i sięgają 470 tys. zł w wypadku „wszystkomającej” odmiany First Edition. W przeciwieństwie do Tesli można go nabyć oficjalnie w Polsce. Innych rywali póki co brak – na razie do kupienia w krajowych salonach są tylko hybrydowe SUV-y premium (Audi Q7 e-tron quattro: od 404 700 zł, BMW X5 xDrive40e: od 333 500 zł, Mercedes GLE 500 e: od 354 000 zł, Porsche Cayenne E-Hybrid: od 432 800 zł).

Jaguar I-Pace: dane techniczne

Silnik 2 silniki elektryczne
Moc maksymalna 400 KM (2x 200 KM)
Maks. moment obrotowy 696 Nm (2x 347 Nm)
Napęd 4×4
Długość/szerokość/wysokość 468/189,5/156,5 cm
Rozstaw osi 299 cm
Poj. bagażnika 656 + 27 l
Masa własna 2133 kg
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta)
Prędkość maksymalna 200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 4,8 s
Zasięg/średnie zużycie prądu (cykl WLTP) 480 km / 21,2 kWh/km
Cena od 354 900 zł

 

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji