Volkswagen poszerzył swoją gamę modelową o kolejnego SUV-a, Tiguana Allspace’a. Sprawdziliśmy, jak to siedmioosobowe auto wypada na tle innych rodzinnych SUV-ów.
Volkswagen Tiguan Allspace powstał przez wydłużenie Tiguana o 21,5 cm. Dzięki temu zabiegowi kompaktowy SUV stał się SUV-em klasy średniej i zyskał zupełnie nowych konkurentów. Aby sprawdzić, na co stać Allspace’a, porównaliśmy go z 4 niemal tej samej wielkości SUV-ami. Wymagającym rywalem może się okazać „krewniak” – Skoda Kodiaq. Ale „dzieci” aliansu Renault i Nissana, czyli nowy Koleos i niedawno odświeżony X-Trail, też mają dużo atutów. Czwarty konkurent to propozycja z wyższej półki cenowej – Hyundai Santa Fe. Auta przyjechały do nas w najbogatszych wersjach, ale jako że cennikowo Santa Fe odstaje od reszty, oceniliśmy jego uboższą odmianę Premium, która i ceną, i wyposażeniem bardziej odpowiada rywalom.
Na pierwszy rzut oka
Mistrzem pierwszego wrażenia jest Renault. Na zewnątrz wzrok przyciągają jego zwarta bryła i efektowne światła, w środku – nowocześnie wyglądający kokpit, w którym do obsługi większości funkcji służy pionowy ekran dotykowy o przekątnej 8,7 cala. Kolejny wyświetlacz (7”) zastępuje wskaźniki. Z kolei X-Traila docenią tradycjonaliści. Tu wskaźniki są analogowe, a do zmiany najważniejszych ustawień służą pokrętła i przyciski. Niestety, podobnie jak w Renault, choć część kokpitu pokrywa skóra, nie brakuje w nim tanich plastików, a na wybojach z okolic drzwi dochodzą trzaski. Kodiaq przekonuje najbardziej przyjazną obsługą, ale jego właściciel musi się przygotować na nieprzyjemne trzeszczenie uchwytów przy każdym zamykaniu drzwi od środka. Kokpit Volkswagena – jak ten w Koleosie – dzięki dwóm ekranom prezentuje się nowocześnie. Wyświetlane wskaźniki oferowane są seryjnie, ale widoczny na zdjęciach 9,2-calowy, w pełni dotykowy ekran centralny kosztuje 6610 zł (w zestawie z nawigacją, dyskiem 10 GB, DVD i sterowaniem za pomocą gestów). Naszym zdaniem lepiej pozostać przy seryjnym (8 cali, pokrętła ułatwiające obsługę) i dokupić tylko nawigację za 2890 zł. W kabinie Hyundaia (tak jak w VW) nawet na zniszczonej drodze nic nie trzeszczy. Kokpit jest przyjazny użytkownikowi, na uznanie zasługują też największe lusterka boczne.
Sprawdzian przestronności
Najdłuższego Tiguana dzielą od najkrótszego Koleosa niecałe 3 cm (w tabeli podajemy wartości zaokrąglone do pełnych centymetrów), ale okazuje się, że kabiny testowanych aut wcale nie mają podobnych rozmiarów. Jeśli chodzi o pierwszy rząd siedzeń, prymusami są Skoda i VW. Zapewniają one swoim prowadzącym najwięcej miejsca na nogi i głowy (ale dzięki mniej rozbudowanym boczkom drzwi wnętrze Kodiaqa jest nieco szersze). Na wyróżnienie zasługuje też miejsce pracy kierowcy Hyundaia. Przednia część kabiny jest tu do 7 cm szersza niż u pozostałej czwórki – a to już daje poczucie jazdy autem wyższej klasy. W Renault i Nissanie fotele nie odsuwają się za daleko, więc długonodzy kierowcy są skazani na niewygodną pozycję.
Porównanie przestronności w 2. rzędzie siedzeń też wygrywa Kodiaq. Jego pasażerowie mają do dyspozycji najwięcej miejsca na szerokość (istotne, gdy jadą tam 3 osoby), nad głowami i na stopy, a przestrzenią na kolana Skoda ustępuje tylko Renault – i to zaledwie o 1 cm. W Tiguanie tył kabiny jest o 3 cm węższy niż w Skodzie, ale pozostałe wymiary VW ma zbliżone. Niestety, także wysokość tunelu – aż 17 cm.
Koleos zapewnia jadącym w 2. rzędzie największą przestrzeń na nogi (i prawie największą – nad głowami), ma też najszerzej otwierane drzwi. Jest jednak jedynym autem w teście, w którym kanapa nie dość, że nie oferuje możliwości przesuwania i pochylania oparć, to jeszcze składa się w proporcji 60:40, podczas gdy wszyscy czterej rywale oferują podział na trzy części (40:20:40). W Hyundaiu jadący na kanapie mają najmniej miejsca na nogi, ale i tak jest go sporo. Szkoda tylko, że tył foteli wykończono twardym plastikiem, który ani o centymetr nie ugina się pod naciskiem kolana (w Koleosie są podobne, ale przynajmniej bardziej oddalone).
Co ważne, gdy maksymalnie opuści się przednie siedzenia, jadący na kanapie bez problemu wsuną pod nie stopy – także w sporych zimowych butach. W Nissanie i Renault będzie z tym problem, w Skodzie i VW zmieści się tam nawet obuwie narciarskie. Najmniej miejsca na kanapie ma Nissan. „Zawdzięcza” to seryjnemu w topowej wersji Tekna oknu dachowemu, którego konstrukcja ogranicza o 3 cm wysokość wnętrza (z przodu o 4 cm, ale tam i tak mieszczą się osoby o wzroście 195 cm). Z tyłu pasażerowie wyżsi niż 190 cm muszą przyjąć bardziej leżącą pozycję, którą nie każdy polubi. Za to kanapę X-Traila można przesuwać aż o 22 cm (Skoda i VW: ok. 18 cm, Hyundai – tylko 13 cm).
Na zakupy i wakacje
Gdyby ogłosić przetarg na dodatkowe siedzenia w 3. rzędzie, Koleos nie mógłby w nim wystartować, bo nie spełniłby warunków. Jest bowiem jedynym z testowanych SUV-ów, którego nie da się kupić w odmianie 7-miejscowej. Gdyby o wyborze decydowała cena, bez problemu wygrałby Tiguan Allspace. W jego przypadku dopłata do wersji 7-osobowej wynosi bardzo rozsądne 1940 zł, podczas gdy Nissan i Skoda żądają po 4 tys. zł, a Hyundai – 5 tys. zł. Jeśli jednak o decyzji miałyby przesądzać warunki podróży, do drugiego etapu przetargu przeszłyby tylko Hyundai, Skoda i Volkswagen, w których niewysokie osoby bez narzekania zniosą niedługą przejażdżkę na dodatkowych siedzeniach. W Nissanie jest tam znacznie mniej miejsca na nogi, siedzi się jeszcze niżej, a oparcie okazuje się niewiele dłuższe od siedziska (testowane egzemplarze Santa Fe i X-Traila są 5-osobowe, więc w ich przypadku bazujemy na pomiarach z poprzednich testów).
W kwestii zdolności przewozowych wyróżnia się Allspace. Nie dość, że ma aż 700-litrowy bagażnik, to można w nim złożyć oparcie prawego fotela, by przewieźć przedmioty o długości nawet 275 cm. A do tego Volkswagen uciągnie przyczepę o masie 2400 kg (Hyundai i Skoda: 2000 kg, Nissan i Renault – tylko 1650 kg). Skoda mieści mniej (560 l), ale za 400 zł też oferuje składany prawy fotel. Może się za to pochwalić ładownością aż 790 kg (VW i Hyundai zabiorą, odpowiednio, 690 i 618 kg, Koleos – 547 kg, a X-Trail – zaledwie 462 kg). Bagażnik Hyundaia ma pojemność 516 l, ten w Renault 498 l, a najmniejszy z całej piątki jest w Nissanie (445 l). W X-Trailu, Koleosie i Tiguanie załadunek ułatwiają elektrycznie sterowane pokrywy, każdy bagażnik (poza tym w Nissanie) ma dźwignie do składania kanapy i haki na zakupy. Tylko Renault nie przewidziało miejsca na zdjętą roletę bagażnika (sama roleta najlepiej działa w Skodzie, gdzie porusza się w prowadnicach i odsuwa automatycznie po naciśnięciu jej brzegu).
Komfort przede wszystkim
Żaden z testowanych samochodów nie został stworzony do sportowej jazdy, nic zatem dziwnego, że w ciasnych zakrętach i przy gwałtowniejszych manewrach ich ciężkie nadwozia zdecydowanie oddalają się od pionu, a elektroniczne systemy muszą korygować tor jazdy. Ale dwa modele – Kodiaq i Tiguan – pokonują łuki nieco sprawniej od pozostałych i okazują się stabilniejsze przy wyższych prędkościach. W kwestii komfortu, która w sporych SUV-ach jest zdecydowanie ważniejsza, króluje Santa Fe. Koreańskie auto najłagodniej tłumi wstrząsy, a jego pasażerowie nie dowiadują się o sporej części wybojów, które odczuwają jadący pozostałą czwórką. Pewnie niemała w tym zasługa znacznej masy – Hyundai waży prawie 1,9 t, tyle, co Skoda z dwiema osobami w kabinie. Na przeciwnym biegunie są X-Trail i Koleos, których układy jezdne (zwłaszcza Nissana) nie najlepiej neutralizują wstrząsy na niedużych nierównościach, a na tych większych dość mocno hałasują. Dopiero z kilkoma osobami na pokładzie problem znika.
Pięć aut, trzy silniki
Nissana i Renault napędza ten sam 2-litrowy diesel, rozwijający najniższą w stawce moc 177 KM i 380 Nm momentu obrotowego, o 20 Nm mniej niż u rywali. Jego najsłabszą stroną jest odgłos pracy (zwłaszcza na postoju) kojarzący się bardziej ze sprzętem rolniczym niż drogim SUV-em. W lepiej wyciszonym Koleosie klekot silnika przeszkadza dopiero po otwarciu okna, w X-Trailu słychać go także przy zamkniętych szybach. Oba auta łączy jeszcze jedna słabość – bezstopniowa przekładnia, która nieźle spisuje się tylko podczas spokojnej jazdy. Przy mocniejszym wciskaniu pedału gazu męczy uszy podróżnych, utrzymując silnik na wysokich obrotach. Osiągi i zużycie paliwa Nissana i Renault są na akceptowalnym poziomie. Obydwa SUV-y podczas naszych pomiarów przyspieszyły do 100 km/h w ok. 10 s, a w teście spaliły średnio po ok. 8,5 l ON na 100 km.
Podobnymi wartościami przyspieszeń i zużycia paliwa może się pochwalić Hyundai, ale potrzebuje on do tego mocniejszego, 185-konnego silnika. Jego klasyczny automat przede wszystkim bardzo płynnie zmienia biegi. Ale i nieźle je dobiera. Skoda i VW też korzystają ze wspólnego silnika. Jest to najmocniejsza jednostka w tym zestawieniu – rozwija aż 190 KM mocy – a do tego współpracuje z bardzo szybką dwusprzęgłową przekładnią. Zestaw ten pozwala Kodiaqowi osiągnąć 100 km/h w 8,9 s, a Tiguanowi – w zaledwie 8,6 s. A gdy podróżuje się w miarę spokojnie, ma najmniejszy apetyt na paliwo – Volkswagenowi na każde 100 km wystarcza średnio 7,4 l, a Kodiaqowi – tylko 7,2 l oleju napędowego.
5 SUV-ów klasy średniej – dane techniczne
Hyundai | Nissan | Renault | Skoda | Volkswagen | |
---|---|---|---|---|---|
Silnik | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel | turbodiesel |
Pojemność skokowa | 1995 cm³ | 1995 cm³ | 1995 cm³ | 1968 cm³ | 1968 cm³ |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 | R4/16 | R4/16 | R4/16 | R4/16 |
Zasilanie | wtrysk common rail | wtrysk common rail | wtrysk common rail | wtrysk common rail | wtrysk common rail |
Moc maksymalna | 185 KM/4000 | 177 KM/3750 | 177 KM/3750 | 190 KM/3500 | 190 KM/3500 |
Maks. moment obrotowy | 400 Nm/1750 | 380 Nm/2000 | 380 Nm/2000 | 400 Nm/1750 | 400 Nm/1900 |
Napęd | 4x4 | 4x4 | 4x4 | 4x4 | 4x4 |
Skrzynia biegów | aut./6-biegowa | aut./bezstopniowa | aut./bezstopniowa | aut./7-biegowa | aut./7-biegowa |
Hamulce (przód/tył) | tarcz. went./tarcz. | tarcz. went./tarcz. | tarcz. went./tarcz. | tarcz. went./tarcz. | tarcz. went./tarcz. |
Długość/szerokość/wysokość | 470/188/168 cm | 469/183/171 cm | 467/184/168 cm | 470/188/168 cm | 470/184/167 cm |
Rozstaw osi | 270 cm | 271 cm | 271 cm | 279 cm | 279 cm |
Średnica zawracania | 10,6 m | 11,2 m | 11,4 m | 11,6 m | 11,9 m |
Masa/ładowność | 1892/618 kg | 1778/462 kg | 1754/547 kg | 1723/790 kg | 1730/690 kg |
Poj. bagażnika (za 7/5/2 os.) | b.d./516/1615 l | 135/445/1877 l | —/498/1706 l | 270/560/2005 l | 230/700/1775 l |
Poj. zbiornika paliwa | 64 l (ON) | 60 l (ON) | 60 l (ON) | 60 l (ON) | 60 l (ON) |
Opony | 235/60 R18 | 225/55 R19 | 225/55 R19 | 235/50 R19 | 235/55 R18 |
5 SUV-ów klasy średniej – osiągi (dane producenta)
Hyundai | Nissan | Renault | Skoda | Volkswagen | |
---|---|---|---|---|---|
Prędkość maksymalna | 200 km/h | 196 km/h | 201 km/h | 209 km/h | 210 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,4 s | 10,0 s | 9,5 s | 9,1 s | 8,6 s |
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie; l/100 km) | 8,1/6,0/6,7 | 6,7/5,8/6,1 | 6,2/5,8/5,9 | 6,6/5,3/5,7 | 6,7/5,3/5,9 |
Zasięg | 950 km | 980 km | 1010 km | 1050 km | 1010 km |
5 SUV-ów klasy średniej – osiągi (dane testowe)
Hyundai | Nissan | Renault | Skoda | Volkswagen | |
---|---|---|---|---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,1 s | 3,0 s | 3,0 s | 2,6 s | 2,5 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,3 s | 10,1 s | 9,9 s | 8,9 s | 8,6 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 43,1 m | 43,9 m | 45,7 m | 42,6 m | 41,5 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 42,9 m | 44,4 m | 46,3 m | 42,6 m | 41,6 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 59,9 dB | 60,1 dB | 57,0 dB | 57,8 dB | 58,9 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 64,4 dB | 65,0 dB | 64,4 dB | 63,0 dB | 63,5 dB |
Rzeczywista prędkość | 96 km/h | 94 km/h | 97 km/h | 97 km/h | 95 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 3 | 3 | 2,6 | 2,6 | 2,2 |
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie; l/100 km) | 10,2/7,0/8,6 | 10,3/6,9/8,6 | 9,9/7,1/8,5 | 8,3/6,1/7,2 | 8,5/6,3/7,4 |
Rzeczywisty zasięg | 740 km | 690 km | 700 km | 830 km | 810 km |
Konkurs ofert
Największa nowość w teście, Tiguan Allspace, kosztuje aż 179 390 zł. W zamian oferuje najlepsze wykończenie i największy bagażnik, najlepiej się prowadzi i zużywa niedużo paliwa. Za to nie zachwyca wyposażeniem – choć (podobnie jak Skoda) seryjnie ma aktywny tempomat i 3-strefową klimatyzację, do jego ceny trzeba doliczyć dopłaty za nawigację, kamerę cofania, a nawet ogrzewanie foteli. Santa Fe swą najwyższą cenę, 180 900 zł, uzasadnia poczuciem jazdy autem wyższej klasy (szerokie wnętrze, wielkie fotele, wyśmienity komfort). Jego wadą jest jednak cennik, który nie przewiduje w opisywanej wersji możliwości dokupienia np. wielu systemów wsparcia kierowcy. Ma je (za to seryjnie) dopiero droższa aż o 25 tys. zł topowa odmiana. X-Trail kosztuje 173 950 zł. Jego największym atutem jest wyjątkowo bogate wyposażenie – seryjne obejmuje m.in. komplet elektronicznych asystentów, kamery 360º czy elektrycznie sterowane, skórzane fotele. Jednak na tle rywali Nissan nie jest już w stanie zamaskować swojego wieku (debiutował w 2013 r.; Santa Fe rok wcześniej, ale lepiej to ukrywa).
W przypadku Koleosa niskiej cenie (157 400 zł) towarzyszą niedociągnięcia w dziedzinie funkcjonalności (tylko dwa rzędy siedzeń, nieruchoma kanapa z dwudzielnym oparciem), ale w zamian otrzymuje się efektowny wygląd i bogate wyposażenie, w tym m.in. skórzane, ogrzewane i wentylowane fotele oraz ogrzewanie kanapy. Kodiaq to mistrz funkcjonalności. Ma najwięcej schowków, półek, kieszeni, szuflad, siatek, haków itp., a do tego kilka czeskich „specjałów”, jak uchwyt na bilety parkingowe, parasole w drzwiach czy skrobaczka do szyb pod klapką wlewu paliwa. Do tego Skoda jest najprzestronniejsza, najoszczędniejsza, ma świetne osiągi i zapewnia niezłe połączenie pewności prowadzenia z komfortem. I co prawda nie imponuje fabrycznym wyposażeniem, ale wynagradza to obszerną listą dodatków (z których wielu nie znajdziemy u rywali, np. osłony krawędzi drzwi, wysuwane boki tylnych zagłówków, pojemnik na odpadki) – często w przystępnych cenach rzędu kilkuset złotych. A że przy wszystkich atutach Kodiaq jest także najtańszy w porównaniu (152 900 zł), trudno nie uznać oferty Skody za najlepszą.
Podsumowanie
Tiguan Allspace okazał się najlepszym SUV-em (pośród testowanych), ale po uwzględnieniu jego wysokiej ceny spadł na drugie miejsce, oddając najwyższy stopień podium niemal równie dobrej, a wyraźnie tańszej Skodzie Kodiaq. Trzecie miejsce przypadło ciekawemu, ale niedorównującemu rywalom funkcjonalnością Koleosowi.
5 SUV-ów klasy średniej – punktacja i klasyfikacja końcowa
Ceny testowanych samochodów oraz opcji wyposażeniowych pochodzą z momentu, w którym był przygotowywany materiał.