Silnik benzynowy czy elektryczny? Opel Mokka daje wybór

Kierowcy mają zróżnicowane style życia i wynikające z niego potrzeby czy preferencje motoryzacyjne, więc gdy kupuje się auto, dobrze jest móc swobodnie wybierać między różnymi typami napędu. W końcu za kierownicą można spędzać nawet kilka godzin dziennie.

Ostatnie lata upłynęły pod znakiem rewolucji w świecie motoryzacji. Na rynku zaczęło przybywać modeli samochodów, które są dostępne wyłącznie z jednym rodzajem napędu – tylko spalinowym lub elektrycznym. Nie zawsze jest to trafnym rozwiązaniem. Zdarza się, że potencjalnemu nabywcy odpowiadają rozmiary auta czy jego stylizacja, ale czynnikiem powstrzymującym przed podjęciem decyzji zakupowej jest typ napędu czy wynikająca z niego cena. Opel zadbał, by zainteresowani nową generacją Mokki nie mieli takich dylematów.

Paletę silników otwiera benzynowa jednostka 1.2 o mocy 100 KM, która jest łączona z manualną, sześciobiegową skrzynią. Dzięki turbodoładowaniu maksymalny moment obrotowy wynosi 205 Nm, a jest dostępny już przy 1750 obr./min. W efekcie lekki, bo ważący 1270 kg Opel Mokka jest elastyczny, a w razie potrzeby okazuje się też niezłym sprinterem, który od 0 do 100 km/h przyspiesza w 10,6 sekundy. Cennik tej wersji otwiera kwota 104 800 zł za odmianę Edition, mającą na wyposażeniu wszystko, co istotne – w tym klimatyzację, system multimedialny czy kamerę cofania.

130-konny wariant 1.2 startuje z pułapu 126 350 zł, ale ma na wyposażeniu automatyczną, ośmiobiegową skrzynię, a poziom wyposażenia to Elegance. Czas rozpędzania do 100 km/h wynosi już tylko 9,2 sekundy. Jeszcze kilkanaście lat temu byłby to wynik, jakiego nie powstydziłby się samochód ze sportowym zacięciem – chociażby Corsa C w odmianie GSi. W przypadku Mokki 1.2 wyższa moc silnika i lepsze osiągi nie są okupione zwiększonym zużyciem paliwa. Badanie w cyklu WLTP 130-konna wersja zakończyła z wynikami 5,9-6,0 l/100 km, natomiast 100-konna – 5,2-6,2 l/100 km.

Alternatywą dla wersji benzynowej jest Mokka Electric. Zainteresowani jej zakupem muszą przygotować 174 200 zł, aczkolwiek trzeba pamiętać, że przedsiębiorcy i posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą ubiegać się o nawet 27 tys. zł dotacji w ramach programu Mój Elektryk (dodatkowo marka Opel oferuje bardzo konkurencyjne finansowanie i inne korzyści). Jej elektryczny silnik generuje 136 KM i 260 Nm. Maksymalne wartości obu parametrów są dostępne w szerokim zakresie obrotów, więc każde naciśnięcie gazu jest w stanie wywołać wyraźne przyspieszenie, co zdecydowanie podnosi komfort jazdy, ułatwiając włączanie się do ruchu, zmianę pasa czy wyprzedzanie.

Akumulator o pojemności 50 kWh zapewnia do 338 km zasięgu mierzonego według normy WTLP. W przypadku kierowcy, który porusza się głównie po mieście, pokonując np. 40 km dziennie, może przełożyć się to na tydzień jazdy na jednym ładowaniu.

Korzystając ze stale rosnącej liczby ładowarek, które pojawiają się np. na parkingach pod sklepami, prąd można uzupełniać na bieżąco, bez potrzeby modyfikowania swojego planu dnia. Jeżeli Mokka Electric dostanie podpięta do szybkiej ładowarki o mocy 100 kW, to naładowanie akumulatora do 80% jego pojemności zajmuje ok. 30 min. W przypadku ładowania z domowego wallboxa o mocy 7,4 kW uzupełnienie energii do 100% jest kwestią 7,5 godziny. Innymi słowy – w ciągu nocnego postoju w garażu Mokka Electric może zostać naładowana do pełna.

Wyrazista stylizacja nadwozia, która jest pełna zdecydowanych linii i nie zabrakło w niej nawiązującego do kultowych modeli Opla ciemnego pasa przedniego Vizor, wyróżnia Mokkę z tłumu innych uterenowionych samochodów. Co może okazać się istotne dla klientów, którym podoba się design auta, Opel nie zdecydował się na istotne wizualne zróżnicowanie wersji spalinowej i elektrycznej, na przykład poprzez radykalną zmianę pasa przedniego. Nawet efektowny lakier Zielony Ikone, który może budzić skojarzenia z zieloną elektromobilnością, jest dostępny we wszystkich wersjach – i (poza linią wyposażenia GS) bez dopłaty! Analogii nie brakuje również we wnętrzach. W przypadku benzynowej wersji z automatyczną skrzynią identyczny okazuje się nawet selektor kierunku jazdy na tunelu środkowym.

Opel znacząco ułatwił klientom dopasowanie auta do własnych potrzeb poprzez udostępnienie różnych sposobów finansowania i przygotowanie trzech poziomów wyposażenia – Edition, Elegance, GS. Dwa ostatnie są dostępne w 130-konnej wersji benzynowej, a wszystkie trzy także w wersji elektrycznej.

Kolejnym ukłonem w stronę potencjalnych klientów jest strona www.opel-sklad.pl. Korzystając z niej można przejrzeć gotowe do odbioru samochody, które czekają na placach dealerów. Wiele z nich zostało sfotografowanych, dzięki czemu osoba zainteresowana zakupem może zobaczyć, jak prezentuje się samochód z konkretnym zestawieniem lakieru, felg, wykończenia i innych dodatków. Ma to duże znaczenie, jeżeli auto, które wpadnie nam w oko znajduje się w większej odległości od naszego miejsca zamieszania. Gdy dany egzemplarz jest objęty promocją, to także informacja o obniżonej cenie jest wyszczególniona na stronie.