NowościRozrywkaDiRT Rally 2.0 – RECENZJA GRY

DiRT Rally 2.0 – RECENZJA GRY

Rajdy i rallycross połączone w jednej grze – DiRT Rally 2.0 to świetna symulacja, która w udany sposób łączy realizm z zabawą. A możliwość wystartowania w rajdzie na terenie Polski dodatkowo uatrakcyjnia rozgrywkę.

Historia gier rajdowych od Codemasters ma już blisko 21 lat – pierwsza część, pod tytułem Colin McRae Rally wydana została w 1998 roku. Już wtedy ceniono grę za udane połączenie realizmu z możliwościami gry zręcznościowej. Kolejna edycja – Colin McRae Rally 2.0 przez wiele lat uznawana była za wzorzec gry rajdowej.

DiRT Rally 2.0 – Rajd Polski w grze?

Teraz, po ponad 20 latach i wydaniu 11 gier z serii (która w międzyczasie zmieniła tytuł na DiRT), pojawia się edycja Rally 2.0. Czym różni się od poprzednich? Przede wszystkim pojawia się w niej nasz kraj. Nie jest to co prawda dokładna kopia Rajdu Polski, jednak zaprojektowane przez Codemasters odcinki specjalne przypominają te, znane z Mazur. Są szybkie, rozgrywane na szutrze, pomiędzy polami, lasami i jeziorami. Dodatkowo architektura polskich miasteczek i wsi jest świetnie oddana, więc naprawdę mamy wrażenie, jakbyśmy startowali na odcinkach w Polsce. Poza tym przygotowano rajdy rozgrywane w Nowej Zelandii, Argentynie, Hiszpanii, Australii i USA. Większość to szutry, w grze właściwie tylko Rajd Hiszpanii rozgrywany jest na asfalcie.

DiRT Rally 2.0
Większość rajdów rozgrywanych jest na szutrach.

DiRT Rally 2.0 – dostępne pojazdy

W DiRT Rally 2.0 dostępnych będzie ponad 50 samochodów, podzielonych na kilkanaście klas. Pośród nich znajdziecie takie auta jak historyczny Mini Cooper, Audi Quattro grupy B, Forda Escorta Coswortha grupy A, czy – ze współczesnych – Forda Fiestę, Citroena C3 i Skodę Fabię w klasie R5. Ciekawostką są takie modele jak Chevrolet Camaro czy Ford Mustang w rajdowej wersji GT. Nie zabrakło także całej śmietanki samochodów startujących w mistrzostwach świata rallycrossu – Audi S1, Subaru Impreza czy VW Polo.

DiRT Rally 2.0
Po rezygnacji z wyścigów długodystansowych, Audi zdecydowało się na podbój rallycrossu

Czy to rajdy, czy rallycross?

I tutaj pojawia się pewien dysonans. DiRT Rally 2.0 nie jest ani do końca grą rajdową, ani rallycrossową. Jakby producenci chcieli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, jednak nie starczyło przypraw, by obie były perfekcyjne. W przypadku rajdów – zdecydowanie brakuje odcinków specjalnych – każdy z nich składa się dosłownie z kilku OS-ów, zresztą niezbyt długich. To powoduje, że bardziej zapaleni gracze szybko nauczą się ich na pamięć i cały urok rajdów, gdzie dużą rolę odgrywa pilot dyktujący przebieg trasy, zanika. Podobnie jest z rallycrossem – torów mamy dosłownie osiem, więc momentalnie poznamy wszystkie ich zakręty. Fajnie, że tory są kopiami prawdziwych tras istniejących na świecie, na których naprawdę ścigali się kierowcy w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata. Ale to nie wystarczy, by na długo utrzymać nasze zainteresowanie zabawą.

DiRT Rally 2.0
Rallycross to dynamiczne wyścigi na zmiennej nawierzchni.

Tryby rozgrywki

Poza standardowym trybem jazdy dowolnej, gdzie możemy wybrać dowolny samochód i trasę i walczyć na czas, w DiRT Rally 2.0 pojawił oczywiście tryb kariery oraz pojedynczych mistrzostw. W trybie kariery nie tylko kierujemy naszą rajdówką, ale także w uproszczony sposób zarządzamy zespołem – zatrudniamy inżynierów i pracujemy nad rozwojem ekipy. Oczywiście możemy także zmieniać ustawienia pojazdu i tym samym wpływać na jego osiągi i zachowanie podczas jazdy. Za wygrane imprezy otrzymujemy wirtualne pieniądze, za które kupujemy nowe samochody i awansujemy w szczeblach rajdowej kariery.

Rajdy, podobnie jak w rzeczywistości, składają się z kilku (najczęściej sześciu) odcinków specjalnych. Dzielone są więc wtedy na trzy etapy – po każdych dwóch OS-ach trafiamy do strefy serwisowej, gdzie możemy zmienić opony i naprawić uszkodzenia.

DiRT Rally 2.0 – realizm symulacji

To co zawsze było wizytówką tej serii gier od Codemasters, to realizm prowadzenia. A właściwe nie tylko sam realizm, a świetne wyważenie pomiędzy modelem zręcznościowym i symulacją. W DiRT Rally 2.0  jest podobnie. Czujemy wyraźne różnice między prowadzeniem aut z napędem na przód, na tył i na obie osie. Tak samo, jeżeli chodzi o moc i konfigurację mechanizmów różnicowych – zupełnie inaczej prowadzą się samochody przygotowane do rajdów i te do rallycrossu. Jednocześnie sam model jazdy pozostaje na tyle wyważony, że jest dostępny także mniej zaawansowanych graczy oraz tych, których nie stać na komputerową kierownicę. Jeżeli macie wersję konsolową gry, można spokojnie próbować swoich sił, korzystając z gamepada. Oczywiście – profesjonalni gracze muszą zaopatrzyć się w kierownicę, by móc rywalizować z innymi w trybie online – inaczej od razu skazani są na przegraną.

DiRT Rally 2.0
Napęd na tył zachęca do długich poślizgów

Polska wersja językowa

Niestety, cześć wysiłku jaki Codemasters poświęciło na przygotowanie świetnej gry samochodowej, zabiera spora liczba błędów tłumaczenia w polskiej wersji językowej. Mylenie torów wyścigowych z odcinkami specjalnymi jest nie na miejscu. A przetłumaczenie słów „Flat out” (ang. pełnym gazem) na „płaski” w opisie czytanym przez pilota – to już zupełnie psuje odczucia z gry. Tych błędów jest znacznie więcej. Możemy mieć tylko nadzieję, że zostaną naprawione w kolejnych uaktualnieniach.

DiRT Rally 2.0 – podsumowanie

DiRT Rally 2.0 to udana gra. Dużo samochodów w różnych klasach, dobrze oddany realizm, świetna grafika to zdecydowane zalety. Trochę przeszkadza niewielka liczba tras, po których przyjdzie nam rywalizować. Ale to, co rzuca się największym cieniem, to fatalna polska wersja językowa.

Nasza ocena: 7/10

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji