Toyota Proace City Verso. Krótkie czy długie nadwozie wersji Long?

Toyota Proace City Verso jest dostępna w dwóch wersjach nadwoziowych – krótkiej i długiej. Sprawdzamy czy za wersję Long warto dopłacać cztery tysiące złotych.

Produkowana od 2019 r. Toyota Proace City jest dostępna w dwóch wersjach nadwoziowych – podstawowej oraz wydłużonej o prawie 35 cm Long. Dotyczy to zarówno użytkowej odmiany modelu Proace City, jak również wariantu osobowego, oferowanego z dopiskiem Verso.

Toyota Proace City Verso – wnętrze

Do środkowego słupka dachu wariant Long nie różni się od standardowego. Również ma atrakcyjnie zaprojektowany kokpit z bardzo czytelnymi, analogowymi wskaźnikami, przejrzystym menu komputera pokładowego oraz łatwym w obsłudze panelem wentylacji z klasycznymi przyciskami do jego obsługi.

Po stronie plusów wpisujemy także system multimedialny z dużym pokrętłem do regulacji głośności, jak również fizyczne przyciski do regulacji siły podświetlenia kokpitu – w wielu modelach zostały zastąpione niewygodnym i ukrytym w czeluściach systemu multimedialnego suwakiem.

W samochodach z automatyczną skrzynią do wyboru kierunku jazdy służy pokrętło na wysoko poprowadzonej konsoli środkowej. To także udane rozwiązanie – nawet przy szybkim manewrowaniu nie mamy wątpliwości, czy udało się przełączyć z trybu D na R lub na odwrót. Po zakończeniu jazdy selektor trzeba jednak ręcznie ustawić w położenie P. W autach z w pełni cyfrowym wybierakiem biegów tryb parkingowy aktywuje elektronika.

Pewnego przyzwyczajenia może wymagać obsługa aktywnego tempomatu z dźwigienką umieszczoną za wieńcem kierownicy. Gdy zajmiemy miejsce za sterami nie będziemy w stanie przeczytać opisu poszczególnych funkcji. Nim przyzwyczaimy się do ich rozplanowania, początkowo obsługujemy je metodą prób i błędów.

Tworzywa użyte do wykończenia kokpitu są oczywiście twarde, jednak w samochodzie, który ma być narzędziem lub po prostu praktycznym środkiem lokomocji dla dużej rodziny czy osób prowadzących aktywny tryb życia nie ma to jakiegokolwiek znaczenia. Ważniejsze jest, że plastiki są łatwe do czyszczenia, solidnie spasowane (nic nie trzeszczy nawet na dużych nierównościach), a na pokładzie nie brakuje praktycznych schowków. Te ostatnie znajdziemy m.in. nad przednią szybą, w podłokietniku między siedzeniami, pod fotelem kierowcy, w kokpicie przed pasażerem, przed kierowcą (jeżeli nie wybierzemy auta z wyświetlaczem przeziernym), a nawet pod nogami jadących z tyłu (opcja dla wersji Family).

Krótka wersja nadwoziowa zapewnia bardzo dużą ilość miejsca dla pięciu pasażerów oraz na ich bagaż. Sprawy będą wyglądały gorzej, jeżeli do takiego auta zamówimy trzeci rząd siedzeń. Wówczas walizki trzeba będzie układać pod nogami podróżnych lub schować je w boksie dachowym. W wersji Long takie problemy nie występują. Nawet gdy trzeci rząd jest w użyciu, wciąż zostaje miejsce na bagaż. Co więcej, w wydłużonym wariancie dwa dodatkowe fotele są przesuwane.

Redakcja poleca: Ford Grand Tourneo Connect, Toyota Proace City Verso, Volkswagen Caddy – PORÓWNANIE

Kiedy nie korzystamy z trzeciego rzędu siedzeń, można złożyć oparcia ich foteli. Większą przestrzeń na bagaże uzyskamy, jeżeli złożone fotele podniesiemy do pionu. Siedzenia w prosty sposób można także wyjąć z samochodu. Niestety nie każdy ma możliwość ich przechowywania w zamkniętym garażu czy piwnicy, więc szkoda, że nie opracowano systemu analogicznego z drugim rzędem siedzeń, które po złożeniu tworzą równą powierzchnię z podłogą w tylnej części auta.

 

W sieci można znaleźć różne informacje odnośnie pojemności bagażnika w Toyocie Proace City Verso – dla wersji krótkiej w 5-osobowej konfiguracji bywa podawane 597 l lub 775 l, natomiast dla Long – 850 l lub 1050 l. Okazuje się, że obie wartości są prawdziwe i użyteczne. Mniejsza kubatura jest liczona do wysokości oparć siedzeń. Wszystkie wersje wyposażeniowe otrzymują jednak w standardzie siatkę zabezpieczającą, która pozwala na oddzielenie przestrzeni bagażowej od kabiny. Dzięki niej przedmioty można w bezpieczny sposób (nie ryzykując uderzeniem przez nie pasażerów) układać pod sam sufit.

Praktycznym rozwiązaniem, przewidzianym tylko dla topowej wersji Family, jest oddzielnie otwierana szyba klapy bagażnika. Ułatwia życie chociażby na zatłoczonych parkingach, gdzie zamiast mocować się z dużą i ciężką pokrywą, możemy wrzucić siatki z zakupami do auta przez uchylone okno.

Toyota Proace City Verso – silnik i zużycie paliwa

Wydłużone nadwozie oraz nieznacznie zwiększona masa nie mają istotnego wpływu na zużycie paliwa. Ewentualne rozbieżności w wynikach będą następstwem stylu czy warunków jazdy. Możliwy do uzyskania rozrzut jest spory, bo jadące bocznymi drogami Proace City spali ok. 5 l/100 km, a zmuszone do jazdy autostradą w tempie 140 km/h będzie domagało się ponad 8 l/100 km (efekt dużej powierzchni czołowej). W podobnym tempie olej napędowy ubywa z baku w trakcie jazdy po mieście. Mimo że Proace City jest jednym z niewielu modeli Toyoty bez napędu hybrydowego, nie ma więc nad czym ubolewać. Tym bardziej, że diesel koncernu PSA pracuje cicho, równomiernie oddaje moc i bardzo dobrze dogaduje się z automatyczną skrzynią (nie będzie dostępna przez kolejne miesiące). Kto nie spojrzy w dane techniczne, może wręcz odnieść wrażenie, że pod maską pracuje dwulitrowy diesel.

Różnica w masie krótkiej i długiej wersji nie przekracza 80 kg. W efekcie jest pomijalna podczas jazdy – zarówno z punktu widzenia dynamiki, jak i właściwości jezdnych. Obie wersje nadwoziowe Toyoty Proace City Verso przekonują wysoką stabilnością w całym zakresie dozwolonych prędkości. Cieszy, że mimo wysokiego nadwozia samochód okazuje się niewrażliwy na podmuchy wiatru bocznego. Układ kierowniczy jest wystarczająco komunikatywny jak na segment pojazdu, a gdy kierowca przesadzi z tempem jazdy, samochód na właściwe tory jazdy przywróci płynnie działające ESP. W udany sposób zestrojono także zawieszenie, które cicho i skutecznie wybiera większość nierówności. Podobnie jak w innych modelach o użytkowym rodowodzie, komfort ulega lekkiej poprawie, gdy jedziemy z pasażerami lub ładunkiem. Przy podróżowaniu „na pusto” zawieszenie w gorszy sposób filtruje następujące po sobie nierówności.

Pokłosiem zwiększonego rozstawu osi jest powiększenie średnicy zawracania o 0,6 m. Dopóki nie mamy możliwości bezpośredniego skonfrontowania obu aut, nie będziemy jednak narzekać – wariant Long na zawrócenie między krawężnikami potrzebuje 11,4 m, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Całkiem pokaźny, bo wynoszący 160 mm prześwit oznacza, że bez obaw o stan podwozia można zjechać z utartych dróg i podróżować także bardzo wyboistymi duktami, a nawet drogami gruntowymi. Wspominamy o tym nieprzypadkowo, bo wraz z bardzo przestronnym wnętrzem i atrakcyjną ceną czyni to z Toyoty Proace City Verso alternatywę dla crossovera, gdzie styl wyraźnie góruje nad walorami użytkowymi.

Toyota Proace City Verso – ceny i wyposażenie

Cennik Toyoty Proace City Verso otwiera kwota 85 500 zł za auto z benzynowym silnikiem 1.2 D4-T o mocy 110 KM. Kto chciałby kupić wersję Long, musi przygotować 89 500 zł. W przypadku bazowego diesla o mocy 100 KM kwoty te wynoszą odpowiednio 92 200/96 200  zł. Nawet bazowy wariant Combi ma na wyposażeniu m.in. ręczną klimatyzację i radioodtwarzacz. Warto jednak zastanowić się nad rozsądnie wycenionymi pakietami czy po prostu droższymi poziomami Business czy Family – cena nie rośnie w drastyczny sposób, a auto otrzyma np. system multimedialny, jak również opcję w postaci trzeciego rzędu siedzeń.

Warto wiedzieć: Toyota Proace City Verso – opis wersji i cennik

Test Toyoty Proace City Verso – podsumowanie

W krótkiej wersji nadwoziowej Toyoty Proace Verso nie sposób narzekać na brak przestrzeni, dopóki mowa o samochodzie w 5-osobowej konfiguracji. W odmianie Long bagażnik jest jeszcze bardziej pokaźny i zachowuje wystarczającą pojemność przy jeździe z kompletem pasażerów. Wydłużona wersja to także doskonała propozycja dla osób twierdzących, że przestrzeni w samochodzie nigdy dosyć – może w końcu przydać się gdy wyruszymy w długą podróż z kompletem pasażerów, będziemy się przeprowadzali, czy zdemontujemy trzeci rząd siedzeń, a drugi złożymy, umieścimy w kabinie materac i tym samym zamienimy Toyotę w namiastkę kampera. Ile osób, tyle zastosowań.

Toyota Proace City Verso (Long) – test: plusy i minusy

Nadwozie i wnętrze
 +  przestronne i funkcjonalne wnętrze (w wersji Long: znacznie powiększona przestrzeń bagażowa), duży zakres regulacji fotela i kolumny kierownicy, indywidualne fotele w drugim i trzecim rzędzie, po złożeniu środkowy rząd siedzeń chowa się w podłodze
 –  ograniczony zakres regulacji fotela pasażera, brak regulacji foteli w drugim rzędzie

Układ napędowy
 +  zaskakująco korzystna relacja między osiągami, a zużyciem paliwa
 –  aktualnie niedostępna skrzynia automatyczna w połączeniu z dieslem, który powróci najwcześniej jesienią przyszłego roku

Właściwości jezdne
 +  bezpieczne prowadzenie, skuteczne tłumienie nierówności
 –  nieco gorsze wybieranie następujących po sobie nierówności

Wyposażenie i cena
 +  gwarancja na milion kilometrów, przewidywana niska utrata wartości
 –  ograniczone możliwości konfiguracji – Toyota stawia na pakiety, a nie swobodne dobieranie opcji, niedostępność automatycznej skrzyni w dieslu

Toyota Proace City Verso (Long) – dane techniczne, osiągi, spalanie

Silnik wysokoprężny (R4, 16V, 1499 cm³) moc maksymalna 130 KM, maksymalny moment obrotowy 300 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 10,6 s, prędkość maksymalna 184 km/h, średnie zużycie paliwa 5,4 l/100 km (WLTP)