TestyTestSkoda Kodiaq 1.5 TSI DSG (2020) – TEST

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG (2020) – TEST

Mały silnik w dużym SUV-ie – na pozór to nie ma sensu. W teorii 1,5-litrowa jednostka TSI o mocy 150 KM pod maską będzie „się męczyć” i trzeba będzie ją wysoko kręcić, a to odbije się na zużyciu paliwa. W praktyce… Skoda Kodiaq 1.5 TSI naprawdę daje radę!

Przywykliśmy już, że małe silniki turbo nie są takie złe – oczywiście w granicach rozsądku. O ile benzynowa jednostka 1.5 w Skodzie Superb czy 2-litrowy diesel w Mercedesie GLE okazują się wystarczająco dynamiczne, a przy tym całkiem oszczędne, o tyle zbyt „odważne” przypadki – takie jak np. 1-litrowy Ford Mondeo – dość szybko zniknęły z oferty. Sami producenci mówią teraz zresztą o tzw. rightsizingu, czyli o optymalnie dobranej pojemności silnika, a nie o downsizingu, czyli o jej istotnym ograniczaniu.

skoda kodiaq 1.5 tsi dsg test 2020 02
Wyróżnik Kodiaqa „zaktualizowanego” w 2020 roku – napis „SKODA” na pokrywie bagażnika zamiast emblematu. Auto ma naprawdę solidny prześwit – ok. 19 cm.

Nadal są jednak przypadki, do których podchodzi się z pewną rezerwą. Należą do nich benzynowe SUV-y. Wymarzony napęd do dużego SUV-a to wciąż, mimo wszelakich obiekcji, turbodiesel. O wysokim momencie obrotowym i niewygórowanym zużyciu paliwa na drodze szybkiego ruchu. Benzynowy silnik w SUV-ie musi budzić obawy – a zwłaszcza benzynowy silnik o niewielkiej pojemności. Przykładem takiego auta jest Skoda Kodiaq z bazową, 1,5-litrową jednostką TSI o mocy 150 KM. Niewielki motor w starciu ze sporym samochodu (4,7 m długości, ponad 1,5 tony masy własnej) wróży problemy z dynamiką, ewentualnie z nadmiernym zużyciem paliwa. Albo… i z jednym, i z drugim.

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: silnik, zużycie paliwa

Zdarza się, że takie wersje powstają jako chwyt marketingowy – w celu „zbicia” wyjściowej ceny auta i zwabienia klientów. Bazowy Kodiaq 1.5 TSI udowadnia jednak, że nie należy do odmian, które trzeba omijać. Jego jednostkę wyróżnia sporo atutów: mało inwazyjny dźwięk nawet na wysokich obrotach, kulturalna praca, przyjazna charakterystyka (przypływ siły napędowej następuje tu już od ok. 1500 obr./min), a przede wszystkim wystarczające osiągi przy akceptowalnym zużyciu paliwa.

Owszem, przy wyprzedzaniu czuć, że pod maską jest „tylko” 150 KM – manewry trzeba planować z pewną rozwagą. Z drugiej strony do spokojnej jazdy w 2-3 osoby dynamika Kodiaqa okazuje się w zupełności wystarczająca, a samochód dość sprawnie nabiera prędkości nawet na autostradzie. Po części to zasługa dwusprzęgłowej skrzyni DSG, która sprawnie zmienia biegi i potrafi żwawo odpowiadać na kick-down. Jedynie przy gwałtownym wciśnięciu gazu przy niskich obrotach zdarza się jej złapać chwilową „zadyszkę”.

skoda kodiaq 1.5 tsi dsg test 2020 - silnik
Benzynowa jednostka turbo 1.5 TSI o mocy 150 KM jest znana z wielu innych modeli koncernu VW. To udany silnik i racjonalny wybór: pracuje dość cicho, ma szeroki zakres użytecznych obrotów i zużywa rozsądne ilości paliwa.

Zapotrzebowanie na benzynę w trasie wynosi 6,4 l (dane z 400 km, średnia prędkość poniżej 70 km/h), a w gęstym ruchu miejskim – ok. 10 l na 100 km (średnie prędkość ok. 30 km/h). Na autostradzie, zależnie od warunków, waha się od 9,9 do 10,5 l na 100 km, zależnie od obciążenia, natężenia ruchu oraz kierunku wiatru (prędkość 140-145 km/h na tempomacie).

Oczywiście Kodiaq 1.5 TSI ma swoje słabości. Po pierwsze, jazda z dużym obciążeniem negatywnie odbija się zarówno na osiągach, jak i na zużyciu paliwa – wymaga częstszych redukcji biegów i „żyłowania” silnika. Po drugie, bazowa odmiana jest dostępna tylko z przednim napędem, przez co na śliskiej nawierzchni miewa problemy z trakcją. Efekt: w przypadku częstych podróży z dużym załadunkiem, do holowania przyczepy albo do regularnej jazdy po górzystym terenie lepszy będzie poczciwy diesel z układem 4×4.

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: wnętrze, bagażnik

Choć Kodiaq debiutował „już” 4 lata temu, niezmiennie należy do klasowej czołówki, jeśli chodzi o funkcjonalność i praktyczność. Pomijając ponadprzeciętną przestronność wnętrza, podróżujący w obu rzędach mają do dyspozycji wygodne fotele z porządnym podparciem. Tylna kanapa jest wszechstronnie regulowana – można ją przesuwać i zmieniać kąt nachylenia oparć. Zależnie od wersji do dyspozycji podróżujących są trójstrefowa klimatyzacja oraz gniazdo 230 V. Minus: masywny tunel środkowy.

Dwa dodatkowe siedzenia, dostępne za dopłatą 4000 zł, to propozycja raczej awaryjna, ale i tam Skoda zapewnia więcej miejsca niż większość rywali – przestrzeni wystarczy dla osób poniżej 180 cm wzrostu, choć trzeba siedzieć z udami w górze. Pudełkowate kształty nadwozia Kodiaqa sprawiają, że wsiadanie i wysiadanie nie jest tak uciążliwe jak w niektórych bardziej „zaokrąglonych” SUV-ach.

W dodatku nawet z kompletem pasażerów pojemność bagażnika wynosi sensowne 270 l – z powodzeniem wystarczy na dwie stojące walizki kabinowe. Przy pięciu osobach przestrzeń ładunkowa ma objętość od 560 do ponad 700 litrów, a przy dwóch – aż 2005 l. Bagażnik wyposażono w szereg udogodnień do mocowania mniejszych przedmiotów, takich jak haki na torby.

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: deska rozdzielcza, obsługa

Prosta w rysunku deska rozdzielcza Kodiaqa okazuje się także łatwa w obsłudze – bazuje głównie na analogowych instrumentach. System multimedialny z funkcjami online oraz interfejsami do integracji smartfonów ma przejrzyste menu, a jego dotykowy ekran sprawnie odpowiada na dotyk. Plus za liczne schowki (w tym obszerne, tapicerowane kieszenie drzwi).

Szkoda natomiast, że bezkluczykowe otwieranie nie obejmuje tylnych drzwi (jedynie przednie), a topowy system operacyjny pozbawiono tradycyjnych przycisków-skrótów do podstawowych funkcji (na szczęście w tańszej wersji są i skróty, i pokrętła). Poza tym kierowca Kodiaqa musi przywyknąć do „vanowatej” pozycji za nieco pochyloną kierownicą.

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: zawieszenie, prowadzenie, komfort

Koresponduje to zresztą z komfortowym zestrojeniem podwozia Kodiaqa. Topowy wariant wyposażenia Laurin & Klement seryjnie oferuje adaptacyjne zawieszenie z trzema trybami pracy, które tłumi nierówności cicho (nawet w wersji z 19-calowymi obręczami), starannie i bez nadmiernego ugięcia. Skoda dobrze kontroluje ruchy nadwozia – zarówno w zakrętach, jak i przy hamowaniu oraz przyspieszaniu przechyły nie są dokuczliwe. Do tego ma dostatecznie precyzyjny układ kierowniczy i skuteczne hamulce. Trzeba jednak pamiętać, że jest pojazdem rodzinnym, a nie autem do forsownej jazdy. 

skoda kodiaq 1.5 tsi dsg test 2020
SUV Skody prowadzi się wystarczająco precyzyjnie, ale i tak stawia głównie na komfort.

Na autostradzie daje się tu odczuć typową dla wielu SUV-ów podatność na podmuchy wiatru, choć nie jest ona niepokojąca. Teoretycznie można włączyć tryb sportowy, ale sprawia to, że resorowanie niepotrzebnie się utwardza, a na kierownicy pojawia się sztuczne napięcie. W skrócie, zawieszenie Kodiaqa najlepiej sprawdza się w programie normalnym lub komfortowym.

Atutem Skody bez wątpienia są dopracowane systemy z zakresu czynnego bezpieczeństwa, które skutecznie wspierają i odciążają kierowcę, ale mu nie przeszkadzają – nie są nachalne w swoich reakcjach.

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: wyposażenie i ceny

Bazowy Kodiaq 1.5 TSI z manualną 6-biegową przekładnią kosztuje niecałe 110 tys. zł – a teraz, po rabacie, niewiele ponad 100 tys. zł. Testowany, topowy wariant Laurin & Klement ma bardzo bogatą specyfikację (m.in. 7 poduszek powietrznych, 19-calowe alufelgi, układ antykolizyjny, asystent martwego pola, adaptacyjny tempomat, czujniki deszczu i zmierzchu, system kamer 360 stopni z czujnikami parkowania, elektrycznie sterowany fotel kierowcy z pamięcią, automatyczna klimatyzacja, diodowe reflektory, skórzana tapicerka, Bluetooth, nawigacja, adaptacyjne zawieszenie (DCC), dźwiękochłonne przednie szyby, dostęp bezkluczykowy), jednak stanowi wydatek ponad 162 tys. zł. Obecnie, po upuście, jego cena wynosi niespełna 150 tys. zł.

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: test – PODSUMOWANIE

Kodiaq z 1,5-litrowym silnikiem TSI to bardzo praktyczny SUV. Na dodatek w wersji, której nie trzeba omijać – pod warunkiem, że nie szukamy konia pociągowego ani auta na wypady w góry. Na tle konkurencyjnych SUV-ów Kodiaqa wyróżniają m.in.: bardzo funkcjonalna, przepastna kabina i łatwa w obsłudze deska rozdzielcza, a także wysoki komfort jazdy w połączeniu ze zbalansowanym prowadzeniem.

skoda kodiaq 1.5 tsi dsg test 2020Szkoda, że dopłata do skrzyni DSG wynosi aż ok. 13 tys. zł. Na szczęście Skoda oferuje teraz Kodiaqa z dużym upustem. Wariant 1.5 TSI w topowej specyfikacji Laurin&Klement kosztuje niespełna 150 tys. zł. Jeśli pokonujemy rocznie 10-15 tys. km, w tym sporo po mieście, warto zastanowić się, czy zamiast diesla w pośredniej wersji wyposażenia nie lepiej kupić „bogatszą” benzynową odmianę 1.5 TSI DSG.

skoda kodiaq 1.5 tsi dsg test 2020 - tył 01

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG: test – plusy i minusy

Nadwozie i wnętrze
 +  bardzo przestronna kabina, przepastny bagażnik, wysoka funkcjonalność (łatwe składanie foteli, pomysłowe rozwiązania do mocowania bagaży), dobra jakość wykończenia, obszerne i wygodne fotele, łatwa obsługa
 –  przeciętna widoczność w przód, pozycja za kierownicą trochę jak w aucie dostawczym

Układ napędowy
 +  wystarczająco dobre osiągi, niewygórowane zużycie paliwa przy niewielkim obciążeniu, płynna praca napędu, sprawna zmiana biegów
 –  przeciętna relacja dynamiki do zużycia paliwa przy większych obciążeniach, brak napędu 4×4 za dopłatą

Właściwości jezdne
 +  wysoki komfort jazdy w przypadku adaptacyjnego zawieszenia (w tym dobre wygłuszenie), cicha praca zawieszenia, niewielkie przechyły, precyzyjny układ kierowniczy i bezpieczne zachowanie w zakrętach, skuteczne hamulce, dopracowane systemy wspomagające
 –  przeciętna stabilność na autostradzie w obliczu bocznego wiatru

Wyposażenie i cena
 +  akceptowalne ceny, elastyczna lista opcji, bogate wyposażenie wersji Laurin&Klement, atrakcyjne pakiety dodatków oraz pakiety serwisowe, obecnie – wysokie rabaty
 –  wysoka dopłata do skrzyni DSG, tylko podstawowe warunki gwarancji

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG – dane techniczne, osiągi, spalanie

Silnik benzynowy, turbo (R4, 16 V, 1498 cm³): moc maksymalna 150 KM, maksymalny moment obrotowy 250 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 9,9 s, prędkość maksymalna 198 km/h, średnie zużycie paliwa 6,8-8,1 l/100 km (WLTP)

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG – dane techniczne, osiągi, spalanie, cena
DANE TECHNICZNE Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG
Silnik benzynowy, turbo
Układ cyl./zaw./pojemność (benz.) R4/16/1498 cm³
Moc maksymalna 150 KM przy 5000-6000 obr./min
Maks. moment obrotowy (benz./elektr./systemowy) 250 Nm przy 1500-3500 obr./min
Napęd/skrzynia biegów przedni/automatyczna (dwusprzęgłowa), 7-biegowa
Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi 4,70/1,88/1,66/2,79 m
Masa/ładowność 1549/640 kg
Pojemność bagażnika (7 os./5 os./2 os.) 270/560-765/2005 l
Poj. zbiornika paliwa 58 l (Pb 95)
Opony 235/50 R19
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA)
Prędkość maksymalna 198 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 9,9 s
Średnie zużycie paliwa 6,8-8,1 l/100 km
DANE TESTOWE
0-100 km/h 9,9 s
100-0 km/h (zimne/ciepłe) 35,6/35,4 m
Hałas przy 50/100 km/h 58,5/64,0 dB
Liczba obrotów kierownicą 2,8
Zużycie paliwa w teście (miasto/trasa/średnie) 10,0/6,4/8,2 l/100 km
CENA
Wersja Skoda Kodiaq 1.5 TSI
Cena najtańsza wersja Ambition: 109 850 zł
(po rabacie: 101 850 zł)
testowana wersja L&K ze skrzynią DSG: 162 250 zł
(po rabacie: 149 250 zł)

 

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG (2020): galeria zdjęć

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU

1 KOMENTARZ

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji