Skoda intensywnie testuje nowe generacje Superba i Kodiaqa. Oba modele zadebiutują jesienią br., a już w czerwcu będziemy mieli okazję nimi pojeździć.
Skoda Kodiaq i Superb 2024 są już prawie gotowe do produkcji. Modele przechodzą ostatnią fazę rozwoju – testy w wymagających warunkach, m.in. w okolicach koła podbiegunowego.
Nowy Superb trafi do oferty, tak jak poprzedni, zarówno jako liftback, jak i kombi. To różnica względem jego technicznego odpowiednika, nowego Volkswagena Passata, który będzie dostępny wyłącznie jako kombi. Oba pojazdy skorzystają z modułowej platformy MQB i będą wytwarzane w Bratysławie na Słowacji.
Design Superba będzie nawiązywać do najnowszych aut Skody – model otrzyma nowe, uproszczone logo producenta, a lista opcji ma obejmować podświetlany grill, znany z Enyaqa. W internecie można znaleźć wizualizacje samochodu:
Także wystrój wnętrza, z dużym wolnostojącym ekranem na szczycie konsoli środkowej, nawiąże do Enyaqa. Skoda nie zamierza rezygnować z fizycznych instrumentów do obsługi bazowych funkcji – nie zabraknie klasycznej dźwigni tempomatu oraz przycisków skrotów, np. do aktywacji menu wentylacji.
Testy w różnych warunkach były potrzebne zwłaszcza pod kątem nowej hybrydowej wersji plug-in o zwiększonym zasięgu w trybie elektrycznym (mówi się o ok. 100 km). Dołączy ona do wariantów benzynowych TSI i wysokoprężnych TDI (wybrane z układem miękkiej hybrydy, zwanej też łagodną), oferowanych z 6-biegową przekładnią manualną lub dwusprzęgłową skrzynią DSG.
Nowy Superb będzie czwartą współczesną generacją modelu. Trzy poprzednie, produkowane od 2001 r., znalazły już 1,55 mln nabywców (pierwsza: 137 000, druga: 618 000, trzecia: ponad 777 000). Nazwa modelu ma jednak znacznie dłuższe tradycje – pierwsza Skoda Superb była oferowana w latach 1934-1939. Jeden z niewielu zachowanych Superbów 4000 z silnikiem V8 z końca lat 30. jest obecnie jednym z najcenniejszych eksponatów Muzeum Škody w Mladej Boleslavi. Więcej informacji można znaleźć w naszym wpisie Skoda Superb kończy 20 lat – historia modelu.
