Podczas kontroli funkcjonariusze nierzadko przypominają kierowcom łamiącym ograniczenia prędkości, że droga to nie tor wyścigowy. Chyba najlepiej wie o tym nowy Mistrz Polski.
Asp. szt. Przemysław Kaźmierczak podsumowując tegoroczny sezon stwierdził, że jest on dla niego kompletny. Podczas wszystkich wyścigów były zwycięstwa, awarie, wypadki – w zasadzie wszystko co może się przytrafić kierowcy wyścigowemu. Każdy wyścig był emocjonujący i pełen wrażeń. Wygrane były o setne sekundy, nie zabrakło jazdy na „żyletki”. Funkcjonariusz podczas każdego z okrążeń dawał z siebie wszystko, ale nie można zapominać, że na sukces pracował też zespół mechaników, dzięki którym Przemek mógł bez przeszkód ścigać się na najwyższym poziomie.
Tytuł Mistrza Polski jest największym sportowym osiągnięciem Przemka, który od wielu lat odnosi sukcesy w sportach motorowych, systematycznie zajmując miejsca na podium wyścigów w klasie N1. Pracujący w drogówce mistrz posiada licencje też trenerem i instruktorem sportu samochodowego, członkiem i zawodnikiem Automobilklubu Wielkopolskiego.