NowościRozrywkaA-traktor – co to takiego? Kto może nim jeździć?

A-traktor – co to takiego? Kto może nim jeździć?

Podróżując przez Skandynawię, można spotkać nietypowe auta z trójkątem ostrzegawczym na tylnej klapie. Dowiedz się, co to za pojazdy.

Skandynawia to region ciekawy nie tylko pod względem krajobrazowym czy przyrodniczym, ale także motoryzacyjnym. Najlepszym tego przykładem jest Szwecja, na drogach której stosunkowo częstym widokiem są A-traktory, czyli samochody osobowe przerobione na ciągniki rolnicze. Wyjaśniamy, jaka jest geneza tych pojazdów i jaką rolę pełnią obecnie.

Początków A-traktorów należy dopatrywać się jeszcze przed II wojną światową. Wówczas zaradni Szwedzi zaczęli modyfikować wysłużone ciężarówki (a niekiedy również osobówki) na ciągniki i inne pojazdy przydatne w gospodarstwie. Szybko stały się one na tyle popularne, że już w latach 40. zostały usankcjonowane przez władze i oficjalnie nazwane EPA-traktorami. Człon „EPA” nawiązuje do popularnej marki sklepów z tanimi produktami. Uznano, że będzie on najlepiej pasował do określenia pojazdów będących budżetowymi substytutami „prawdziwych” ciągników.

Dopiero w 1952 roku wprowadzono wymóg rejestracji EPA-traktorów oraz wskazano warunki techniczne, które musiały spełniać tego typu pojazdu. Zgodnie z ówczesnymi przepisami ciągnik własnej konstrukcji musiał mieć ograniczoną moc silnika, przełożenie skrzyni biegów 10:1, nadwozie na ramie i rozstaw osi nie większy niż 225 cm, a tylna oś powinna być nieresorowana. Do tego w pojeździe musiał znajdować się tylko jeden rząd siedzeń, niewielka skrzynia na narzędzia oraz zaczep do przyczepy lub innych sprzętów rolniczych.

A-traktor
Przez lata najpopularniejszą bazą do przeróbki na A-traktor były różne modele Volvo.

Pomimo zaostrzenia wymogów zainteresowanie EPA-traktorami nie słabło, ponieważ miały bardzo istotną zaletę – można było je prowadzić od 16. roku życia. To sprawiło, że z czasem ciągniki te coraz rzadziej były wykorzystywane do pracy na roli, a coraz częściej za ich kierownicą widywano młodych ludzi, którzy z racji wieku nie mogli jeszcze ubiegać się o prawo jazdy na samochody osobowe, a czuli silną potrzebę jeżdżenia.

W latach 70. szwedzki rząd dostrzegł tę zmianę i pojawił się nawet pomysł, aby zdelegalizować EPA-traktory. Ostatecznie kontrowersyjna propozycja upadła, ponieważ zwyciężyły głosy, że tego typu pojazdy pozwalają walczyć z wykluczeniem transportowym i służą młodzieży do dojazdów do szkoły czy do sklepu.

A-traktor
Znaki rozpoznawcze A-traktorów – trójkąt ostrzegawczy i skrzynia na narzędzia (ta ostatnia obecnie nie jest już wymagana).

Nie wszystko jednak zostało po staremu. Odtąd nowo rejestrowane ciągniki-samoróbki były klasyfikowane jako A-traktory i musiały spełniać inne warunki. Zrezygnowano z wymogów konstrukcji ramowej, określonego rozstawu osi oraz braku zawieszenia tylnej osi, ale za to takie pojazdy musiały wciąż posiadać zaczep do przyczepy, a także trójkąt ostrzegawczy umieszczony z tyłu. Prędkość maksymalna A-traktorów musiała być ograniczona do 30 km/h. Ponadto każdy tego typu ciągnik mógł mieć tylko jeden rząd siedzeń (w przypadku modeli z tylną kanapą nie można było jej używać do przewozu ludzi ani towarów), a powierzchnia przestrzeni ładunkowej powinna wynosić 1,25 m2.

W ten sposób na szwedzkich drogach zaczęło przybywać osobliwych, tuningowanych pick-upów, które stały się dla młodzieży przepustką do świata motoryzacji. Postępująca liberalizacja przepisów sprawiła, że do roli A-traktorów zaczęto wykorzystywać też zwykłe kombi, hatchbacki czy nawet SUV-y. Wystarczyło, że miały ograniczoną do 30 km/h prędkość, jeden rząd siedzeń i trójkąt ostrzegawczy na pokrywie bagażnika.

A-traktor
Obecnie A-traktory z zewnątrz w zasadzie nie różnią się od zwykłych osobówek. W środku jednak wciąż mają tylko jeden rząd siedzeń i specjalną konstrukcję w miejscu tylnej kanapy, która uniemożliwia przewóz osób i transport towarów.

To zaczęło z kolei rodzić patologie – po zaliczeniu badania technicznego użytkownicy często zmieniali w swoich A-traktorach skrzynię biegów na taką, która pozwalała jechać szybciej, a w nowszych modelach, w których prędkość była ograniczana elektronicznie, po prostu wyłączali limiter, aktywując go dopiero np. podczas kontroli. Do tego zaczęła rosnąć liczba wypadków z udziałem tego typu pojazdów. W odpowiedzi na te problemy w 2023 roku ustawodawca wprowadził istotne zmiany – obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa podczas jazdy A-traktorem oraz zmiany opon na zimowe, jak również przepis jednoznacznie określający, że liczba osób podróżujących tego typu pojazdem nie może być większa od liczby miejsc.

Przez lata A-traktory na stałe wrosły w motoryzacyjny krajobraz Szwecji i nic nie wskazuje na to, aby miały one wkrótce z niego zniknąć. Dzięki nim młodzi ludzie już w wieku 16 lat mogą zasiąść za sterami własnego pojazdu i nabywać doświadczenia, które z pewnością przydaje się, gdy uzyskują pełnoletność i mogą ubiegać się o prawo jazdy na samochód. Krokiem w dobrą stronę są niedawne zmiany w szwedzkim prawie, które powinny przyczynić się do wzrostu bezpieczeństwa na drogach.

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji