Zapraszamy na cotygodniowy przegląd wiadomości ze świata motoryzacji. Krótko i na temat – dla tych, którzy nie mają czasu na śledzenie branżowych mediów. W tym tygodniu: od 1 do ponad 2 tys. zł w cenie nowego auta popularnej marki to koszty reklamy, wyciekły zdjęcia odnowionego BMW 7, rekordy Porsche, McLarena i Lamborghini, Ford i Jaguar Land Rover zwalniają, Seat zakończył produkcję Mii i Toledo, ultimatum dla Bentleya.
Za 2 lata Bentley ma być rentowny albo…
Serwis Automotive News Europe donosi, że główni akcjonariusze koncernu Volkswagen – rodziny Piech i Porsche – postawili marce Bentley ultimatum: za 2 lata ma zacząć zarabiać. Nie określono jednak, co się stanie, jeśli ultimatum nie zostanie spełnione. W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2018 r. Bentley zanotował 137 mln euro straty, a przed rokiem przyniósł niewielki zysk. Wśród powodów takiej sytuacji podaje się wahania kursu funta po ogłoszeniu brexitu, wprowadzenie norm WLTP oraz powolne „rozkręcanie” produkcji nowego Continentala GT (fot. powyżej), w tym „dostrajanie” automatycznej skrzyni od Porsche. Adrian Hallmark, dyrektor generalny brytyjskiej marki, przekonuje, że rok 2019 rok może ona zakończyć na plusie – i przewiduje duże wzrosty sprzedaży.
Ile kosztuje reklama nowego samochodu w Polsce?
Instytut Monitorowania Mediów obliczył, ile w 2018 roku firmy motoryzacyjne wydały na reklamę swoich produktów. Łącznie – aż 1,2 mld zł, z czego na reklamowanie samych aut przeznaczono 85% tej sumy (1,02 mld zł).
Dla 5 największych firm liczby przedstawiają się następująco:
- Volkswagen – 91 mln zł, z czego na auta osobowe 77,35 mln zł (sprzedaż 56 046 szt.)
- Skoda – 84 mln zł, na auta osobowe 71,4 mln zł (sprzedaż 69 535 szt.)
- Opel – 82 mln zł, na auta osobowe 69,7 mln zł (sprzedaż 34 612 szt.)
- Toyota – 72 mln zł, na auta osobowe 61,2 mln zł (sprzedaż 56 037 szt.)
- Hyundai – 66 mln zł, na auta osobowe 56,1 mln zł (sprzedaż 22 800 szt.)
Jeśli podzielić wydatki na reklamę przez sprzedaż jednostkową, koszty reklam przypadające na jeden sprzedany egzemplarzy wynoszą:
- Volkswagen – 1380 zł
- Skoda – 1026 zł
- Opel – 2013 zł
- Toyota – 1092 zł
- Hyundai – 2461 zł
Ile lat mają samochody w Polsce?
Andrzej Kublik na stronach „Gazety Wyborczej” pisze o niespodziewanym odmłodzeniu parku samochodów w Polsce przez Stowarzyszenie Europejskich Producentów Samochodów (ACEA) – aż o 1/3. „W swoim raporcie ACEA napisała, że w 2016 r. przeciętne auto w Polsce miało 13,5 roku, nieznacznie przekraczając średnią dla UE, która miała wynosić 10,5 roku. Szkopuł w tym, że w poprzednim raporcie ACEA podała, że w 2015 r. przeciętny samochód osobowy w Polsce miał 17,2 roku – najwięcej w UE i znacznie powyżej unijnej średniej, wynoszącej wtedy 10,7 roku”. Według autora przyczyną zmiany jest zmiana źródła: zamiast średniej z Centralnej Ewidencji Pojazdów (18 lat) posłużono się szacunkami Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (13,6 roku). Nie bez powodu: w bazie CEP jest mnóstwo „pustych” wpisów, dotyczących aut, które zostały rozebrane lub porzucone. Więcej: wyborcza.pl.
Czy tak wygląda BMW 7 po liftingu?
Do sieci wyciekły zdjęcia odnowionego BMW serii 7:
Swoje fotografie opublikował też znany (i zaufany) blog wyspecjalizowany w samochodach BMW – BMWBlog (kliknij, aby zobaczyć). W skrócie, bawarska limuzyna otrzymała smuklejsze, mocniej podkreślone lampy, większe wloty powietrza w zderzaku, dodatkowe chromowane boczne listwy, wydłużające i obniżające sylwetkę, a przede wszystkim ogromne „nerki”. W specyfikacji można spodziewać się nowości znanych z najnowszych BMW – X7 oraz serii 8, m.in. inteligentnej obsługi głosowej oraz 530-konnego benzynowego silnika V8 i nowego hybrydowego wariantu plug-in.
Aktualna generacja „siódemki” debiutowała w 2015 r. W ub.r. model znalazł w Europie 11,5 tys. nabywców (-13%), zajmując w rankingu popularności drugie miejsce za Mercedesem klasy S (14,8 tys., -1%); trzecie było Porsche Panamera (10,5 tys., +234%). Także w Polsce BMW serii 7 w 2018 r. było drugą najchętniej wybieraną luksusową limuzyną (475 egz.); pierwsza była „eska” z wynikiem 726 egz.
Toyota RAV4: kolejne ceny w Polsce
Toyota ujawniła ceny stricte benzynowej wersji RAV4. Wariant z 2-litrowym, wolnossącym silnikiem o mocy 173 KM i napędem na przednie koła w bazowej wersji wyposażenia Active kosztuje 109 900 zł. Dopłata do odmiany 4×4 wynosi 10 000 zł (czyli od 119 900 zł). Topowa benzynowa odmiana Executive kosztuje 156 900 zł.
Ceny RAV4 z napędem hybrydowym zaczynają się od 129 900 zł (wersja Active; najdroższa Executive to wydatek 169 900 zł). Więcej o nowej RAV4 pisaliśmy w ub.r.
Zbliża się lifting Volvo XC90
XC90, pierwszy model po „rewolucji Volvo” – czyli przejściu na nową platformę modułową i wyłącznie 4-cylindrowe silniki oraz wprowadzeniu nowej stylizacji, doczeka się w tym roku modernizacji. Lista zmian obejmie m.in. diesla D5, który zostanie zelektryfikowany (tzw. system mild hybrid) z wykorzystaniem 48-woltowej instalacji elektrycznej.
XC90 to trzeci pod względem popularności model Volvo na polskim rynku po SUV-ach XC60 oraz XC40 (źródło: IBRM Samar).
Skoda Karoq Sportline od 114 250 zł
Skoda ujawniła ceny sportowo stylizowanego Karoqa Sportline (więcej informacji i zdjęć – kliknij). Wariant wyróżnia się m.in. pakietem ospojlerowania, 18-calowymi obręczami i sportowymi fotelami. Jego gama obejmuje następujące wersje:
- 1.5 TSI (150 KM), 6-biegowa skrzynia manualna: 114 250 zł
- 1.5 TSI (150 KM), 7-biegowa skrzynia DSG: 121 700 zł
- 1.5 TSI (150 KM), 7-biegowa skrzynia DSG i 4×4: 130 250 zł
- 2.0 TDI (150 KM), 6-biegowa skrzynia manualna: 126 700 zł
- 2.0 TDI (150 KM), 6-biegowa skrzynia manualna i 4×4: 135 200 zł
Producenci sportowych aut świętują udany rok
Wielu wytwórców sportowych samochodów po podsumowaniu minionego roku ma powody do zadowolenia. McLaren dostarczył w 2018 r. 4806 aut, aż o 43,9% więcej niż w 2017 – w czym m.in. zasługa systematycznie poszerzanej gamy modeli.
Lamborghini zwiększyło liczbę dostaw aż o 51%, do 5750 samochodów – do czego przyczynił się przede wszystkim nowy SUV o nazwie Urus (Aventador: 1209 szt., +3%; Huracan: 2642 szt., +5%; Urus: 1761 szt.).
Swoją sprzedaż zwiększyło też Porsche – o 4%, do 256 255 samochodów. Liderem był Macan, później Cayenne i Panamera, ale wzrosty zanotowały także 911 i 718. W Polsce zarejestrowano 1672 nowe Porsche, o 25% więcej niż w 2017 r.
W 2018 r. do Polski trafiło ponad 1 mln używanych aut…
…czyli o 7,1% więcej niż w 2017 r. Nie udało się pobić jednak rekordu z 2016 r. Średni wiek sprowadzanych aut wynosił 11 lat i 10 m-cy. Najwięcej aut jest importowanych z Niemiec (58%), Francji (9%) i Belgii (7%). Liderem rynku samochodów używanych jest Volkswagen z wynikiem 121 848 sztuk i udziałem 12,1%. Kolejna lokata należy do Opla (108 722 szt., 10,8%), a dalsze do Audi i Forda (odpowiednio: 83 178 szt., 8,3%, i 81 821 szt., 8,2%). W ujęciu modelowym na czele uplasowało się Audi A4 (35 565 szt.), a dalej: Volkswagen Golf (32 838 szt.) oraz Opel Astra (30 416 szt.). Co ważne, tylko trzy pierwsze modele mają w imporcie ponad 10-procentowy udział.
Samochody z silnikami o poj. od 1 do 2 litrów stanowią 85,5% importowanych aut. Najpopularniejszym przedziałem jest 1,6-2,0 (390 745 sztuk, udział 42,6%). Pojazdy z silnikami powyżej 2 litrów, czyli podlegające akcyzie 18,6%, stanowią 11,6% importu. Jednak to na nich budżet zarabia najwięcej. Według dostępnych danych – za 10 pierwszych miesięcy ub.r. – przychody z tytułu podatku akcyzowego wyniosły ponad 737 mln zł.
Udział diesli wśród aut osobowych wzrósł do 43,1% (spadał w okresie maj 2016 – kwiecień 2017, a od tamtej pory rośnie). Co istotne, sprowadzane diesle są młodsze od benzynowych (diesel: średnio 10 lat i 8 m-cy, benzynowy: 13 lat).
Powyższe dane zaczerpnęliśmy ze stron instytutu badań rynku motoryzacyjnego Samar, który dostarczył też poniższa grafikę:
Seat zakończył produkcję Mii i Toledo
Oba modele miały swoich odpowiedników wśród innych marek grupy Volkswagen (Mii – VW up! i Skoda Citigo, Toledo – Skoda Rapid). Ich wyniki sprzedaży były bardzo przeciętne: w szczycie popularności Mii znajdował w Europie 30 tys. nabywców rocznie (2017 r.: 15 tys. i 18. miejsce pod względem popularności na 30 sklasyfikowanych modeli w segmencie), a Toledo nigdy nie przekroczyło pułapu 15 tys. sztuk (2017 r.: 6,7 tys. i 25. miejsce na 33 modele w segmencie).
Wypożycz elektrycznego smarta
Oferta firmy Panek, która wypożycza samochody na zasadach car sharingu, w Warszawie wzbogaciła się o elektryczne smarty EQ (10 egz.). Ich atutem jest m.in. możliwość poruszania się po buspasie. Model napędza 82-konny silnik elektryczny, a deklarowany zasięg wynosi 160 km. Koszt wynajęcia smarta EQ wynosi 0,70 zł za każdą minutę i 0,65 zł za kilometr jazdy. Aby skorzystać z samochodu, należy skorzystać z aplikacji na smartfon.
Światowa premiera Mazdy w Genewie
Japoński producent zapowiedział, że pokaże w Genewie nowy model samochodu (7-17 marca). Na razie jednak nie wiadomo, jaki – można przypuszczać, że drugą generację CX-3. Wcześniej, w lutym, Mazda zaprezentuje specjalną edycję MX-5, zbudowaną z okazji 30. urodzin słynnego roadstera.
Fiat-Chrysler (FCA) zapłaci 800 mln dolarów za „brudne” diesle
Po negocjacjach m.in. z Departamentem Sprawiedliwości, agencją ds. ochrony środowiska (EPA) i władzami stanu Kalifornia koncern FCA zgodził się ponieść konsekwencje za „niezgodne pojazdy z silnikiem Diesla”. Według amerykańskiego rządu FCA w modelach Jeep Grand Cherokee i Ram 1500 z silnikiem 3.0 EcoDiesel V6 z roczników modelowych 2014-2016 korzystał z nielegalnego oprogramowania, które ograniczało bądź dezaktywowało układ kontroli emisji spalin w rzeczywistych warunkach jazdy. Efekt: znacznie podwyższona emisja spalin, w tym tlenków azotu.
W ramach ugody FCA naprawi ponad 100 000 samochodów (zmiana oprogramowania ma nie wpłynąć na parametry czy trwałość auta), zapłaci 305 mln dol. kary i dofinansuje federalny program łagodzenia skutków nadmiernej emisji szkodliwych gazów. Każdy z właścicieli otrzyma też około 2800 dol. odszkodowania. Łączne koszty szacuje się na 800 mln dol. FCA podkreśla, że „rozliczenia nie zmieniają stanowiska spółki, które głosi, że nie angażowała się w żaden przemyślany plan instalacji urządzeń w celu oszukiwania testów emisji spalin”.
Ford restrukturyzuje się w Europie, Jaguar Land Rover zwalnia
Ford chce zrestrukturyzować swój europejski oddział, przede wszystkim skoncentrować się na rentownych i rozwijających się segmentach (czytaj: więcej crossoverów i SUV-ów, mniej minivanów). Producent zakończy produkcję C-Maxa i Grand C-Maxa w Niemczech (o czym już pisaliśmy), a także skrzyń biegów we Francji i uprości ofertę. W przyszłym roku wprowadzi na rynek crossovera inspirowanego Mustangiem. Ma też zamiar przeprowadzić redukcję „nadwyżki siły roboczej” – nie ujawnił jednak szczegółów. Wiadomo, że w III kw. 2018 r. Ford zanotował w Europie 245 mln euro strat.
Czytaj więcej: Jaguar I-Pace – TEST
Z kolei Jaguar Land Rover ogłosił, że zwolni 4,5 spośród 44 tys. osób, które zatrudnia w Wielkiej Brytanii. Firma tłumaczy to spadkiem popytu na nowe auta JLR w Chinach oraz rosnącą niepewnością co do brexitu. W 2018 r. sprzedała na świecie 592,7 tys. aut, o 4,6% mniej niż w 2017 r. Szczególnie dotkliwy był spadek zanotowany w Państwie Środka (-21,6%).
Na koniec: coś do obejrzenia – Doug DeMuro recenzuje Mercedesa SLR McLaren
Supersamochód Mercedesa z lat 2000. nie jest dziś tak ceniony jak ówcześni rywale – Porsche Carrera GT i Ferrari Enzo. Dlaczego? Według Douga DeMuro przede wszystkim z uwagi na inny charakter. Mercedes to bardziej mocarny, całkiem użyteczny muscle car z gromkim odgłosem silnika V8 niż maszyna na tor. Jego 626-konna, mechanicznie doładowana jednostka o pojemności 5,4 l, z myślą o jak najlepszym rozkładzie mas, została umieszczona za przednią osią. Na filmie można zobaczyć wiele ciekawostek, np. umieszczone w podłodze klamki drzwi, sposób otwierania ogromnej pokrywy silnika, przycisk rozrusznika ukryty pod klapką na dźwigni biegów czy pionowo ustawiany tylny spojler (tzw. hamulec powietrzny).
Uwaga, film w języku angielskim.
