Używana Skoda Citigo (2011-2020) – opinie, dane techniczne, typowe usterki

Citigo idealnie spełnia założenia „maksimum przestrzeni w jak najmniejszym wydaniu”. Co o małej Skodzie sądzą użytkownicy? Oto opinie o używanej Skodzie Citigo.

Wprowadzenie w 2011 r. Citigo było debiutem Skody w segmencie samochodów mini. Auto pojawiło się na rynku z dwoma konstrukcyjnymi „bliźniakami” – Volkswagenem Up! i Seatem Mii. Choć były to samochody z założenia jak najtańsze, za najbardziej „premium” (o ile można w ogóle tak powiedzieć w przypadku małych aut) uważany jest Volkswagen ze zmodernizowaną linią tylnych okien, szklaną klapą bagażnika i atrakcyjniej wykończonym wnętrzem. W Skodzie i Seacie postawiono na poprawny minimalizm i ograniczoną paletę silników, obejmującą wyłącznie wolnossące, 3-cylindrowe 1.0. Skoda nie doczekała się odmiany GTI, ale oferowano ją w „zadziornym” wariancie Monte Carlo z wyrazistym, czerwonym lakierem i zawieszeniem o wyostrzonej charakterystyce. Stosunkowo późno, bo w 2017 r. przedstawiono model po modernizacji, a w 2019 r. wprowadzono elektryczne Citigo-e iV, który wyparł odmiany benzynowe i utrzymał auto w produkcji do 2020 r. W Polsce mała Skoda nie przyjęła się aż tak dobrze jak Fabia czy Octavia, ustępuje nawet popularności od zawsze droższemu Volkswagenowi Up!. Co ciekawe, to auto nierzadko wybierały firmy dla przedstawicieli handlowych lub… patroli ochroniarskich. Zazwyczaj oszczędzali wtedy na wyposażeniu, dlatego przed wertowaniem ogłoszeń lepiej na wstępie odrzucić oferty „ubogich” Citigo bez np. klimatyzacji.

Kiedyś z opisywanej trójki Skoda oferowała najlepszy stosunek ceny do standardowego wyposażenia. Podobne trendy panują na rynku wtórnym, bowiem kwoty za używane „trojaczki” kształtują się na podobnym poziomie, a to właśnie Skoda może się pochwalić najdłuższą listą dostępnych opcji. Czy właśnie dlatego warto postawić właśnie na Citigo? Sprawdźmy, co o nich sądzą właściciele.

Używana Skoda Citigo – wnętrze

Citigo dzieli kokpity z Up!-em i Mii, ale każde z tych aut nadaje mu swój indywidualny styl. W Skodzie przeważają stonowane warianty kolorystyczne bez błyszczących dodatków znanych z bliźniaczego Volkswagena. Rzadko, ale można trafić na beżową tonację tapicerek i deski rozdzielczej, która ciekawie komponuje się z nieosłoniętą blachą na drzwiach. Przeważają twarde materiały wykończeniowe, które jednak nie generują zbytnich niepożądanych hałasów we wnętrzu. Ergonomia nie pozostawia cienia wątpliwości: to prosty samochód obsługiwany dużymi i czytelnymi przyciskami. Dotykowy ekran trafiał do bogatszych wersji. Nie jest on jednak wbudowany w kokpit, a umocowany na zdejmowanym uchwycie podobnym do niektórych uchwytów na smartfona. Jak to w Skodzie, można liczyć na kilka niby błahych, ale przyjemnych detali: wnękę na telefon, kieszonki w oparciach foteli lub haczyk na torbę w klamce schowka przed pasażerem.

1 z 2

Citigo jest niemal pół metra krótsza od Fabii, ale rozstawem osi ustępuje jej zaledwie 5 cm (mierzy 242 cm). W efekcie koła umieszczono niemalże na narożnikach karoserii, tworząc imponującą, jak na lekko ponad 3,5 m długości, kabinę pasażerską. Jeśli chodzi o pierwszy rząd, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić: oferuje przystępne warunki dla osób wyższego wzrostu, w każdym zakresie (na nogi, ramiona lub głowę). Fotele z powodzeniem sprawdzają się w długich trasach, choć wyprofilowano je dość skromnie. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. W Citigo mowa o szerokości przedziału pasażerskiego, odpowiadającemu przewozowi z tyłu dwóch podróżnych (z powodzeniem zmieszczą się dorośli). Bagażnik (251 l) jest wyjątkowo krótki, ale bardzo głęboki. Część aut wyposażono w podwójną, regulowaną podłogę pozwalającą ukryć rzadziej użytkowane rzeczy pod spodem. Złożenie oparć kanapy zwiększa go do bardzo dobrych 951 l.

1 z 5

Używana Skoda Citigo – silniki

Klienci Skody mieli do wyboru tylko jeden silnik – 3-cylindrowy 1.0 MPI o mocy 60 lub 75 KM. W Citigo zabrakło dynamicznych odmian 1.0 TSI z Volkswagena Up!-a, ale za to można było ją kupić z zasilaniem alternatywnym paliwem – CNG lub LPG. Takie wersje rozwijają 68 KM i, w przypadku LPG, zużywają ok. 6-7 l gazu na 100 km. Odmiany w 100% benzynowe potrzebują ok. 5,5-6 l/100 km w warunkach miejskich. Nie grzeszą dynamiką i kulturą pracy: silnik dość wyraźnie słychać podczas przyspieszania, a akceptowalne osiągi uzyskamy po mocnym wkręcaniu go na obroty. Wykorzystuje wielopunktowy wtrysk paliwa, za napęd rozrządu odpowiada zaś pasek wymagający wymiany dopiero po 240 tys. km (ASO zalecają jednak skrócenie tego dystansu do ok. 200 tys. km). Obydwie wersje łączono z 5-biegowymi skrzyniami ręcznymi lub zautomatyzowanymi (ASG). Pod koniec produkcji zadebiutowała Skoda Citigo-e iV z jednostką elektryczną o mocy 83 KM, zasilaną baterią o pojemności 32,3 kWh zapewniającą do 260 km zasięgu na jednym ładowaniu. Na rynku wtórnym jak na razie bardzo trudno o elektryczną Skodę Citigo.

Używana Skoda Citigo – opinie użytkowników

Skoda Citigo - wersje nadwoziowe i specjalne, modele bliźniacze

1 z 6

Używana Skoda Citigo – awaryjność, typowe usterki

Niewielkie silniki Citigo dobrze znoszą trudy eksploatacji, rzadko wymagając interwencji mechanika. Przeciętną trwałość reprezentuje jednak sprzęgło, wykazując objawy zużycia już po 100 tys. km. Inna sprawa, że wiele aut zmaga się z usterką fabryczną w postaci głośnego terkotania na biegu jałowym. Auta z początku produkcji mogą już wymagać naprawy ręcznej skrzyni biegów, która już od wczesnych przebiegów potrafiła nieprecyzyjnie wybierać przełożenia (głównie „jedynkę” i wsteczny). Lepiej omijać oferowane w Citigo przekładnie ASG, diametralnie obniżające i tak słabe osiągi oraz istotnie zwiększające zużycie paliwa. Poza tym użytkownicy zgłaszają kłopoty z zasilaniem ekranu multimediów (psuje się gniazdo mocowania jego „stojaka”), z kompresorami klimatyzacji i przeciekami wody do kabiny (w okolicach ściany grodziowej).

Używana Skoda Citigo – gdzie jest nr VIN?

Numer VIN wybito po lewej stronie w komorze silnika. Znajduje się też w obudowie deski rozdzielczej z prawej strony.

Używana Skoda Citigo – sytuacja rynkowa

Najstarsze Citigo w bazowych specyfikacjach wyposażenia kosztują 15-20 tys. zł. Za ciekawszą wersję trzeba zapłacić ok. 25 tys. zł, natomiast budżet 30 tys. otwiera możliwości zakupu poliftowej Skody. Auta z roczników 2017-2019 z przebiegami kilkudziesięciu tys. km podchodzą pod okolice 40 tys. zł. Co piąte Citigo ma już założoną instalację gazową. Zdecydowanie łatwiej o wariant 5-drzwiowy.

Skoda Citigo - lifting

1 z 2

Używana Skoda Citigo – podsumowanie

Mimo już 10-letniego stażu na rynku wciąż trudno wskazać równie przestronne auto segmentu A jak Skoda Citigo (i oczywiście jej techniczni „bracia”). To zarazem jeden z najtańszych w eksploatacji współczesnych samochodów, wyposażony w bogatych wersjach w wiele elementów z większych i bardziej reprezentacyjnych aut.

Przeczytaj także:

Używany Volkswagen Up! (od 2011 r.) – opinie użytkowników

Używana Skoda Fabia II (2007-2014) – opinie użytkowników

Używana Skoda Fabia III (2014-2021) – opinie użytkowników

* zużycie CNG; ** pojemność baterii

Używana Skoda Citigo – galeria

1 z 22