Accord to jeden z najdroższych używanych samochodów klasy średniej. Czy warto tyle za niego płacić? Zobaczmy, co na temat używanej Hondy Accord VIII mają do powiedzenia właściciele.
Opisywana, ósma generacja Hondy Accord była ostatnią sprzedawaną w Europie. Auto wytwarzano co prawda do 2015 roku, ale egzemplarze z ostatnich lat produkcji należą w ogłoszeniach do rzadkości: można co najwyżej trafić poliftowego Accorda z lat 2011-2013. Pomimo ograniczonej popularności tego modelu chętnych na używaną Hondę nie brakuje. Potencjalni użytkownicy są nawet w stanie sporo za nią zapłacić: w zamian oczekują legendarnej, japońskiej niezawodności. Nie ma się co nastawiać na okazyjny zakup Accorda. Bez 30 tys. zł nie kupimy ładnej sztuki – za tyle korzystniej wybrać młodszego konkurenta z Francji, który będzie miał mniejszy przebieg i bogatsze wyposażenie. Czy wobec tego drogim Accordem warto sobie zaprzątać głowę? Zależy to od preferencji użytkownika. Na jego korzyść przemawia znikoma utrata wartości, niezłe właściwości jezdne i ogólna solidność konstrukcji. Niestety, usterki się zdarzają i nie zlikwidujemy ich tanim kosztem. Uważajmy zatem, by nie wpaść na tzw. minę.

Accord VIII występował jako sedan i kombi. Drugiej wersji nie warto rozważać dla bagażnika: to największa wpadka tego modelu, bowiem jest on nieprzyzwoicie zwężony w miejscach kolumn tylnego zawieszenia. Jakich Accordów najlepiej wobec tego poszukać? Poznajmy opinie właścicieli używanych Hond Accord VIII.

Używana Honda Accord VIII – wnętrze
W zdecydowanej większości używanych Accordów we wnętrzu rządzi czerń: kokpit ożywają co najwyżej srebrne wstawki. Zaprojektowano go z odrobiną sportowego stylu, lecz udało się pogodzić niecodzienny design z intuicyjnością obsługi i czytelnością. Niektóre elementy (np. pokrętła na konsoli centralnej) odstają od reszty jakością, natomiast do montażu nie można mieć zastrzeżeń. Przy odrobinie szczęścia można nawet znaleźć kilkunastoletni egzemplarz, który w środku przypomina „kilkulatka”. Esteci docenią fakt, że podczas jazdy z okolic kokpitu z reguły nie dochodzą żadne niepożądane odgłosy. Tego niestety brakuje w samochodach klasy średniej z Francji.
O ile Honda Accord jest dosyć dużym samochodem (475 cm długości), o tyle we wnętrzu niezbyt to czuć. Z przodu wygodnie usadowi się niemal każdy, ale na kanapie komfortową podróż odbędzie jedynie osoba mająca do 180 cm wzrostu. Zajmowanie miejsca w sedanie dodatkowo utrudniają wąskie tylne drzwi i nisko poprowadzony słupek. Bagażniki: tylko przeciętne (465 l w sedanie i o 60 l mniej w kombi), a ich pełne wykorzystanie utrudniają przewężenia w okolicach kolumn tylnego zawieszenia (dotyczy obu wersji nadwoziowych).
Używana Honda Accord VIII – silniki
Nie było ich dużo, bo zaledwie 4: dwa benzynowe i dwa diesle, a właściwie jeden turbodiesel o pojemności 2.2 i mocy 150 lub 180 KM. To jednostka o oznaczeniu N22 z jedną turbosprężarką i wtryskiem common rail. Co ciekawe, tylko słabsza odmiana łączyła się z „automatem” (5 biegów). Nie jest to zły silnik, lecz mniej popularny z uwagi na pojemność (wyższe koszty akcyzy i ubezpieczenia), w dodatku paliwożerny podczas jazdy miejskiej: wtedy też „odzywa się” filtr cząstek stałych. Być może dlatego większość Accordów ma pod maską benzynowego 2.0 i-VTEC. Pomimo niemałej mocy trzeba go mocno „kręcić” (nawet do 4-5 tys. obr.), by zapewnić sprawne wyprzedzanie w trasie. W efekcie silnik sporo pali – nawet 11 l/100 km w mieście. Nie ma wtrysku bezpośredniego, dlatego od biedy można go zasilać LPG, ale wiąże się to z koniecznością kontroli luzów zaworowych. Silnik jest czuły na jakość instalacji i jej wyregulowanie, stąd operację warto zlecić doświadczonemu gazownikowi. To wszystko tyczy się również mocniejszego, bo ponad 200-konnego silnika 2.4, który w ogłoszeniach trafia się sporadycznie.
Używana Honda Accord VIII (2008-2015) – który silnik wybrać?


Używana Honda Accord VIII – opinie użytkowników
Zalety
„Przez 9 lat jazdy od nowości nie miałem żadnych problemów z Hondą”
„Bardzo komfortowe zawieszenie, można bez obaw z dużą prędkością wchodzić w zakręty”
„Dobre wyciszenie. Długotrwała jazda autostradą nie przyprawia o ból głowy”
„Jak dotąd nie jeździłem autem z lepszą skrzynią. Wybieranie biegów krótkim lewarkiem to czysta przyjemność”
„Roczny przegląd kosztuje ok. 800-1000 zł. Poza nim, paliwem i ubezpieczeniem za nich więcej nie płacę”
Wady
„Miękki lakier łatwo zarysować. Warto zainwestować w porządny detailing”
„Kanapę wyprofilowano w taki sposób, że w miejsce się wpada. Trzem osobom nie radzę tutaj jechać”
„Honda poskromiła na zabezpieczeniu antykorozyjnym. Po oględzinach od spodu zauważyłem ognisko rdzy w podłodze. Pojawia się także na wahaczach”
„Jak na 156 KM silnik rozczarowuje dynamiką. W dodatku skrzynia automatyczna mozolnie przełącza biegi”
Używana Honda Accord VIII – awaryjność, typowe usterki
Usterki silników Hondy wynikają bardziej z ich mechanicznego zużycia niż z wad konstrukcyjnych. W dieslach użytkowanych w mieście zapycha się filtr cząstek stałych, a niezależnie od typu eksploatacji może czekać nas wymiana sprzęgła z kołem dwumasowym (łączny koszt ok. 5 tys. zł!). Zdarza się, że silniki benzynowe spalają olej, lecz nie w takim stopniu, by zaczęło rujnować to portfel. We wszystkich jednostkach napędowych zastosowano rozrząd napędzany łańcuchem. Niestety, nie jest wieczny, a jego kres wieszczą hałasy spod maski, ewentualnie paląca się kontrolka check engine. W blisko 10-letnich Accordach może się też „poddawać” wielowahaczowe zawieszenie. Poza tym zdarzają się niedoróbki wykończeniowe modelu, np. odklejająca się listwa w okolicach przedniej szyby.

Używana Honda Accord VIII – gdzie jest nr VIN?
Numer VIN wybito pośrodku przegrody czołowej. Odczytamy go również z obudowy deski rozdzielczej z lewej strony.
Używana Honda Accord VIII – sytuacja rynkowa
Przeważają benzynowe Accordy (prawie wszystkie to 2.0), głównie sedany. Sporadycznie trafiają się auta z instalacją gazową. Bezwypadkowe egzemplarze „startują” z pułapu 25 tys. zł, lecz przesuwając oferty szybko dochodzimy do 30 tys. zł. Dopiero bliżej 35-40 tys. zł pojawiają się inne roczniki niż 2008-2010, w tym pierwsze auta poliftowe. Na najmłodsze roczniki (2013-2015) musimy przeznaczyć ponad 50 tys. zł. Stanowią jednak margines oferty rynkowej.
Używana Honda Accord VIII – podsumowanie
To drogi model, ale nie do końca bezawaryjny. Nie da się jednak ukryć, że wykończeniem i trwałością Honda przewyższa tańszych konkurentów i nie spowoduje wyraźnych strat przy późniejszej odsprzedaży. A chętni na nią na pewno się znajdą. Wysokie ceny to też efekt ograniczonej popularności japońskiego samochodu.
Redakcja poleca inne artykuły o używanych Hondach:
Używana Honda Accord VII (2002-2008) – opinie użytkowników
Używana Honda CR-V III (2006-2012) – opinie użytkowników
Dł./szer./wys. | 473/184/144 cm |
Rozstaw osi | 271 cm |
Pojemność bagażnika | sed 465 l, kmb 405-1250 l |
Silnik | 2.0 i-VTEC | 2.4 i-VTEC | 2.2 i-DTEC | 2.2 i-DTEC |
---|---|---|---|---|
Pojemność | 1997 cm³ | 2354 cm³ | 2204 cm³ | 2204 cm³ |
Paliwo | benz. | benz. | turbodiesel | turbodiesel |
Maks. moc | 156 KM | 201 KM | 150 KM | 180 KM |
Maks. moment | 192 Nm | 234 Nm | 350 Nm | 380 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,3 s | 7,9 s | 9,7 s | 8,8 s |
Prędkość maks. | 215 km/h | 227 km/h | 212 km/h | 220 km/h |
Śr. zużycie paliwa | 7,5 l/100 km | 9,0 l/100 km | 5,3 l/100 km | 5,8 l/100 km |
Dobre i solidne, może trochę rdza bierze i olej pije, ale z silnikami nie ma problemów. Zawsze olej z delfi lałem, tarcze i klocki też, bo w dobrej cenie zawsze są a jakościowo też ok
Dobra stara konstrukcja silnika benzynowego.Trwały napęd rozrządu.Regulacja zaworów na śrubki.Tylko ten silnik wymaga dbania.Dobry olej silnikowy co 10 tyś maks.Regulacja zaworów co 40 tyś.Przy gazie częściej.Wymiana oleju w skrzyni biegów co 60 tyś.Świec również.Utrzymywanie górnego maksymalnego poziomu oleju silnikowego.Wahacza nie trzeba wymieniać w całości przy zużyciu sworznia.Jest dobry zamiennik CTR lub 555.Nie jest tak do końca z tymi minusami jak pokazuje artykuł.Jak dbasz tak masz.
Nieprawda, że wymiana oleju co 10 tys. W zupełności wystarczy co 15
jest wiele upierdliwych usterek takich jak;korozja tylnych nadkoli,ramki szyberdachu,stukajacy magiel,listwy szyby przedniej,patologiczne tylne hamulce,wyciągniety łancuch rozrzadu,skrzypiące przednie fotele,i wiele innych.i to wcale nie w pierwszych rocznikach produkcji.wystarczy wejśc na forum HAKP i poczytać wątki.także to nie jest tak że Honda to japonska precyzja i niezawodnośc.
Jeśli chodzi o rdzewiejące ramki szyberdachu to była akcja naprawcza i wymieniali w ASO całą szybę za free. Do minusów należy bardzo miękki lakier, który szybko się rysuje. Auta po naprawach blacharski lakierniczych i nie tylko podatne są na korozję. Innych wad nie stwierdziłem przez 7lat eksploatacji. Przy 140tkm wymieniłem swoznie wahaczy. Cena ok 100zl za szt plus wymiana. Części eksploatacyjne raczej do najdroższych nie należą.