UżywaneTop 20 trwałych i wygodnych używanych aut za 10 tys. zł

Top 20 trwałych i wygodnych używanych aut za 10 tys. zł

Na zakup samochodu nie trzeba przeznaczać fortuny. Wciąż można znaleźć dobre używane auto do 10 tys. zł. Prezentujemy 20 wartych uwagi modeli – trwałych, wygodnych, a zwykle niedrogich w serwisowaniu.

Nim przejdziemy do prezentacji zasługujących na zainteresowanie kupujących, postawmy sprawy jasno – rynek wtórny jest zalany zużytymi pojazdami, które nie powinny przejść badania technicznego bez zainwestowania dużych pieniędzy w serwis. Dlatego przedzakupowa kontrola nawet auta za 10 tys. zł to konieczność – nawet kosztujące 100 zł badanie techniczne powinno pozwolić na wychwycenie kosztownych w naprawach usterek. Niestety nieuczciwi handlarze wciąż żerują na niewiedzy klientów. W efekcie nie brakuje osób, które zamiast wymarzonego auta, kupuje złom z nieznaną przeszłością.

Ryzyko można zmniejszyć, szukając starszego, z pozoru mniej atrakcyjnego auta z prywatnych rąk, które przez dłuższy czas miało tego samego właściciela – wciąż jest spora szansa, by znaleźć takie używane auto do 10 tys. zł. Warto szukać, bo jest większe prawdopodobieństwo, że samochód ma znaną, przynajmniej częściowo, historię. Można spróbować zapolować na auto z polskiego salonu, o ile nie nastawiamy się, że łatwo znajdziemy coś wybitnie atrakcyjnego. Kilkanaście lat temu Polacy, kupując samochód w salonie, częściej decydowali się na auta miejskie lub kompakty – przeważnie w wariancie benzynowym, z umiarkowanie bogatym wyposażeniem.

Przedstawiamy 20 propozycji z różnych segmentów, które łączy niska cena zakupu – wszystkie te używane samochody można kupić za 10 tysięcy złotych. Jako pierwsze przedstawiamy ciekawe modele, ale obarczone ryzykiem niepewnej przeszłości i drogich awarii. Drugą część zestawienia aut za 10 tys. zł części stanowią modele, które nie wywołują może tyle emocji, ale są pewniejsze pod względem zakupu – nie wyróżniają się w tłumie i jest większa szansa, że większość z nich pochodzi z polskich salonów.

Używany Opel Omega B (1994-2003)

Uzywany Opel Omega - opinie jaki silnikW swoim czasie flagowa limuzyna Opla powoli schodzi z rynku wtórnego. Dostępne są ostatnie egzemplarze. Jeżeli uda się znaleźć auto względnie wolne od korozji, to warto się nim zainteresować. Omega ma „pancerne” silniki benzynowe, ogromny bagażnik (zwłaszcza w wersji combi) oraz przestronne wnętrze. Omega do 10 tys. zł oczywiście nie będzie idealna, ale można liczyć na lepszy ogólny stan niż BMW lub Mercedesa oferowanego za podobną kwotę. Nie bez znaczenia jest prosta budowa i wynikająca z niej łatwość napraw. W razie potrzeby wiele czynności serwisowych można przeprowadzić samemu. Przez zakupem używaną Omegą trzeba konieczne obejrzeć na podnośniku – rdza atakuje istotne elementy (włącznie z kielichami zawieszenia). Reanimacja tego auta zwykle nie ma już sensu.

Używane BMW serii 5 E39 (1995-2003)

Uzywane BMW serii 5 E39 - opinie awaryjnoscJest jeszcze szansa, by tanio kupić BMW E39 – są nawet egzemplarze za sporo mniej niż 10 tys. zł. Trzeba jednak nastawić się na słabszą wersję silnikową z wysokim przebiegiem. Kto szuka okazji, na pewno trafi na minę. W BMW serii 5 E39 nie trzeba się bać dużych przebiegów, a to, że będą one iść w setki tysięcy kilometrów, jest niemal pewne. To na tyle dopracowany samochód, że niektóre wytrzymują nawet milion kilometrów bez remontu. Zwłaszcza w przypadku diesli takie (lub zbliżone) rzeczywiste przebiegi nie są czymś wyjątkowym. „Benzyniaki” też są długowieczne, choć lubią się przegrzewać. Po zakupie warto sprawdzić stan łańcucha rozrządu, zwłaszcza oglądając auto w dolnym przedziale cenowym. Za 10 000 złotych kupimy BMW serii 5 z początku produkcji lub nowsze, ale wymagające doinwestowania. Auto bardzo wolno się starzeje i jeśli utrzyma się je w dobrym stanie, będzie doskonałym youngtimerem. Części nie brakuje, ale tanie nie są, a do tego koszty napraw winduje dość skomplikowana budowa auta.

Używany Citroen C5 I (2001-2008)

Citroen C5 I przedliftOto recepta na idealne, rodzinne kombi. Jeśli C5 ma sprawną hydropneumatykę, nie ma równie komfortowego auta w klasie w tym wieku i za ok. 10 tys. zł. Leciwy już wiek pierwszych C5 odstrasza potencjalnych kupców, bojących się o awarie zawieszenia hydropneumatycznego. Uspokajamy: cały ten układ jest trwały, a ewentualne naprawy będą dotyczyć sfer zastępujących amortyzatory (ich zużycie objawia się dużą twardością zawieszenia). Kosztują mniej więcej tyle co tradycyjny element, ale nic nie zwróci komfortu jazdy, jaki daje „hydropneumatyka”. Aby uniknąć wydatków, dobrze przed zakupem sprawdzić, czy nic z niej nie wycieka. Karoseria C5 dzielnie opiera się działaniu korozji. Auta z dieslami często mają filtr sadzy typu FAP, który wymaga dolewania specjalnego płynu. Oprócz tego elementu (i turbosprężarki w 1.6 HDi) nic nie powinno nastręczyć nerwów użytkownikowi C5.

Używany Chrysler Voyager (1996-2008)Chrysler Voyager IV przód

Złoto dla zuchwałych. Chrysler Voyager to świetne auto, które… potrafi dać się kierowcy we znaki z powodu awarii. Żeby zmniejszyć ryzyko, warto wybrać wersję benzynową, a nie diesla. Od aut europejskich różni się rozmieszczeniem foteli i… zapotrzebowaniem na paliwo. Wiele osób docenia wykończenie Voyagerów. Amerykański van zdobył w Polsce dużą popularność. Generacja, którą opisujemy, występowała w standardowej odmianie i przedłużonej Grand. Cechą charakterystyczną wnętrza jest rozmieszczenie foteli w układzie 2+2+3 (3-osobowa kanapa w trzecim rzędzie) i częste wyposażenie w skórzaną tapicerkę. Cały środek dzielnie opiera się upływowi czasu. Voyager nie należy do oszczędnych vanów, zwłaszcza jeśli napędza go 3.3 lub 3.8 V6. Wielu użytkowników założyło do nich instalację gazową, niestety kosztem miejsca do schowania fotela. Diesle 2.5 i 2.8 CRD z czasem trapią awarie wtryskiwaczy i szwankuje zawór ciśnienia paliwa common rail. Kluczem do problemów jest wydłużanie terminu wymiany paska rozrządu. Coraz częściej w Voyagerach korodują newralgiczne miejsca, np. kielichy amortyzatorów z przodu.

Używana Honda Civic VII (2001-2006)

Używana Honda Civic - opinie, jaki silnik, czy warto kupić

Albo sportowy, albo rodzinny – wystarczy wybrać odpowiednią liczbę drzwi. Civic to auto dla szerokiego grona odbiorców. Europejskie Civiki VII to hatchbacki. Wbrew pozorom wiele je różni, a najbardziej rozstaw osi – w pięciodrzwiowej odmianie jest o 11 cm dłuższy niż w trzydrzwiowej. Wersję z dodatkową parą drzwi docenią rodziny, drugą – młode osoby, gdyż czuć w niej jeszcze sportowego ducha poprzedniego Civika. Odmiany sedan i coupe należą u nas do rzadkości. Pierwsza z nich mogła być hybrydą (niezbyt udaną), drugą natomiast oferowano tylko w USA. Szukając używanego Civica do 10 tys. zł najlepiej skupić się na możliwie zadbanej, bazowej wersji 1.4. Lepsze osiągi zapewnia 1.6, ale jest droższa. Diesel 1.7 to konstrukcja Isuzu i miewa problemy z turbosprężarką. Typową dolegliwością Civików są słabe łożyska w manualnej skrzyni biegów. Warto też regularnie kontrolować poziom oleju w przekładni.

Mercedes klasy C Sportcoupe (2000-2008)

Mercedes C Sportcoupe - przód

Odpowiedź Mercedesa na BMW serii 3 Compact. Jeśli nie zdążył zardzewieć – warto brać! Ten samochód „podebrał” część klientów BMW serii 3 Compactowi i… jest nawet od niego lepszy. Koncepcja jest ta sama: standardowa klasa C z pochylonym, skróconym tyłem i klapą unoszoną razem z szybą. Możliwości transportowe Sportcoupe pozytywnie zaskakują, bo bagażnik okazuje się pakowny. Podobnie własności jezdne: wszystko przez głęboko umieszczony w nadwoziu silnik, co poprawia wyważenie auta i zachowywanie na zakrętach. Pod maską tańszych egzemplarzy znajdziemy jednostki z kompresorem o pojemności 1.8, 2.0 i 2.3. Choć kompresor nie zachwyca trwałością, można go zregenerować znacznie taniej niż turbosprężarkę. Ten problem nie dotyczy diesli 2.1, który często jest jednak zużyty. Każdy C Sportcoupe lubi jednak korodować. Jeśli uda się znaleźć „zdrowy” egzemplarz, warto go od razu zabezpieczyć.

Używane Subaru Forester I (1997-2002)

Uzywane Subaru ForesterPodwyższone kombi z silnikiem boxer, które bez względu na wersję silnikową zaskakująco przyjemnie się prowadzi. Forester bazuje na platformie z Imprezy i ma okazały prześwit, wynoszący 19 cm. Nie jest może wybitną terenówką, ale na szutrowe drogi i lekki teren nadaje się w sam raz. Niektóre wersje (głównie z manualną skrzynią) wyposażono nawet w reduktor. „Automat” miał już napęd 4×4 ze sprzęgłem wielopłytkowym zamiast centralnego dyferencjału. Niestety, w większości egzemplarzy karoseria jest już mocno nadgryziona przez korozję, zwłaszcza w okolicach mocowań zawieszenia. Wszystkie silniki terenowego Subaru to konstrukcje benzynowe typu boxer. Są trwałe, ale bywają trapione m.in. przez wycieki oleju.

Używane Volvo 940 (1991-1996)

Volvo 940 - przódKolejny kandydat na klasyka wprost ze Szwecji. Jest solidny jak skała i… ciasny. Trudno się nie zgodzić z tym, że Volvo produkowało (i nadal produkuje) bezpieczne auta. Gdy się wsiądzie do 940, okala nas mocno zabudowane wnętrze, a całość sprawia naprawdę solidne wrażenie. Mimo tylnego napędu to auto zgoła inne niż BMW i Mercedesy. Nie czuć w nim ducha luksusu ani tym bardziej nadzwyczajnych osiągów. Ciekawostką w starych Volvo jest kolorowe (najczęściej niebieskie) wnętrze. Niestety, mimo okazałych wymiarów auta, nie zachwyca ono przestronnością. W Volvo „lubi” szwankować elektronika, ale nie są to poważne niedogodności, np. niedziałające wskaźniki. Silniki? Benzynowe cechuje wysoka trwałość, szczególnie 2,3-litrowe konstrukcje Volvo. 6-cylindrowe diesle pochodzą od Volkswagena i potrafią się przegrzewać, co kończy się pękaniem głowicy. Volvo 940 śmiało można rozważać w kategorii youngtimera, a potwierdzają to rosnące ceny. Niezależnie od egzemplarza warto zwrócić uwagę na obecność wycieków z układu napędowego.

Używany Fiat Panda II (2003-2012)

Używany Fiat Panda - opinia, czy warto kupićHit sprzedaży. Uwaga na diesla – kusi spalaniem i osiągami, ale przebieg źle na niego działa. Panda drugiej generacji zadebiutowała w 2003 roku i od razu stała się przebojem w Polsce. Doskonała sprzedaż sprawiła, że dziś na rynku wtórnym większość aut pochodzi z polskiego salonu. Wadą jest natomiast, że krajowe Pandy najczęściej są w ubogich wersjach wyposażenia, nie mających nawet wspomagania kierownicy. Na szczęście łatwo rozpoznać „bogatszą” Pandę – ma zderzaki lakierowane w kolorze nadwozia. Gamę silnikową otwiera znana z Seicento jednostka 1.1. W Pandzie wystarcza głównie do miasta i akceptuje instalację gazową. Wyjeżdżający w trasę powinni rozejrzeć się za 1.2. Ma tylko 6 KM więcej, ale różnica jest odczuwalna w porównaniu z bazowym silnikiem (przyspiesza w 14 sekund do 100 km/h). Pod maską Pandy można znaleźć też małego diesla 1.3 Multijet. Wyróżnia się niskim spalaniem, ale też głośną pracą i słabo rozwijaną mocą. Dodatkowo bywa problematyczny, głównie za sprawą łańcucha rozrządu, rzadko wytrzymującego 200 tysięcy kilometrów. A Pandy z dieslem zwykle mają już duże przebiegi. Oprócz tego w małym Fiacie psują się elementy układu chłodzenia (nagrzewnica, termostat), czujniki położenia wału, uszkadzają się alternatory i moduł wspomagania kierownicy. Jednak ceny napraw okazują się atrakcyjne, nawet w ASO.

Używany Citroen C3 (2002-2009)

Używany Citroen C3 - opinie, zalety, awaryjność, jaki silnikPojemny i oszczędny, a przy tym niezbyt pożądany na rynku. Dzięki temu łatwo negocjować cenę. Citroen C3 w momencie debiutu zaskoczył karoserią, nawiązującą kształtem do legendarnego 2CV. Duża wysokość nadwozia przełożyła się na przestronność wnętrza, jednak wywołała też spore opory powietrza, które wpływały na spalanie. Po latach docenia się zabezpieczenie antykorozyjne – nawet najstarsze auta nie mają ognisk korozji. Samochód oferowano w wielu ciekawych i limitowanych wersjach, wyposażonych często w klimatyzację lub tempomat. Jednak takie luksusy mają przeważnie auta sprowadzone, a krajowe występują w uboższych konfiguracjach. Podczas poszukiwań lepiej pominąć samochody z podstawowym silnikiem 1.1 – jest ospały, a spala podobną ilość paliwa co znacznie mocniejszy 1.4 o mocy 90 KM. Diesle oferowane w C3 mają wtrysk common rail i zaskakują niewygórowanym zużyciem paliwa, ale każdego trapią swoje przypadłości. W 1.4 są to nieszczelne podkładki wtryskiwaczy, w 1.6 zawodzi turbosprężarka. Silniki potrafią też „gubić” olej. Potencjalni kupcy, owiani stereotypami, często boją się ewentualnych awarii elektroniki we francuskich autach. W C3 drobne przypadłości mogą się zdarzyć, ale warto zaznaczyć, że instalacja w nich nie jest tak skomplikowana jak w większych modelach.

Używany Ford Focus (1998-2004)

Uzywany Ford Focus - opinia, wady, zalety Po nudnym Escorcie Ford otworzył nowy rozdział w segmencie kompaktów. Zmiana nazwy i awangardowa stylistyka sprawiły, że marka znów zyskała wysoką pozycję w segmencie. Niestety, na ładnym nadwoziu Focusa coraz częściej występuje korozja, dlatego po zakupie warto od razu zabezpieczyć podwozie. Zadziała to na plus przy odsprzedaży. Większość nabywców wie, że silniki Focusa nie tolerują LPG, dlatego nawet nie próbują ich na siłę sparować z instalacją gazową. W przypadku normalnej eksploatacji mogą jedynie wystąpić problemy z falowaniem obrotów. Zakup auta „z gazem” to zły pomysł – może okazać się, że wymaga remontu. W dieslach, z racji wyższych przebiegów, usterki okazują się poważniejsze. 1.8 TDCi trapią wycieki oleju, pękają rury dolotowe i zużywają się turbosprężarki, a oprócz tego mają słabe koła zamachowe. Jednak na ogół nie są to najgorsze jednostki napędowe w tej klasie.

Używana Honda Civic VI (1995-2000)

Używana Honda Civic VI - opinia, wady, zalety, usterkiHonda Civic to jeden z najpopularniejszych samochodów japońskich, których poszukują klienci. W Polsce szósta generacja sprzedawała się doskonale i wciąż można łatwo odkupić ten samochód od pierwszego/drugiego właściciela. Warto jednak zwrócić na stan nadwozia – rozległa korozja eliminuje z rynku kolejne egzemplarze. Najpopularniejsze wersje liftback i rzadkie kombi (Aerodeck) wyprodukowano w Anglii i rdzewieją znacznie częściej, zwłaszcza w okolicach tylnych błotników. Kupując Civica należy zwrócić uwagę na to, czy był regularnie serwisowany. To typ auta, które źle znosi zaniedbania w eksploatacji. Szczególnie ważna jest regularna wymiana oleju w skrzyni – w przypadku zwłoki mogą zgrzytać biegi. Samochód na też skomplikowane zawieszenie z przodu – układ wielowahaczowy. Spośród silników polecane są wszystkie benzynowe z uwzględnieniem 1.5 VTEC-e. Trzeba jednak pamiętać, że od pracy na LPG szybko niszczy się w nich głowica.

Używany Hyundai Getz (2002-2008)

Hyundai GetzHyundai Getz już w momencie swojego debiutu nie szokował stylistyką, silnikami ani wyposażeniem. Ot, poprawny, miejski samochód do poruszania się od punktu A do punktu B. Jednak Polacy bardziej niż na wyglądzie skupili się na dobrej funkcjonalności pudełkowatego nadwozia, dlatego też kupowali go chętnie. Dzięki temu dzisiaj możemy przebierać w licznych ogłoszeniach, a większość Getzów jest krajowa. Właściwie jedyną ciekawostką w Getzie jest 3-cylindrowy silnik 1.5 CRDi, montowany na początku produkcji.  Później zastąpiono ją również 1.5 CRDi, ale już z czterema cylindrami. Z benzyniaków dostępny jest 1.3 z Mitsubishi i 1.4 16V o mocy 97 KM. Drugi silnik jest już nowocześniejszy i zapewnia dobre osiągi – 11,2 sekundy do 100 km/h. Mały Hyundai nie jest problematycznym samochodem. Nie jest awaryjny, a interwencji wymagają przeważnie elementy wyposażenia dodatkowego. Szkoda, że ten obraz psują tandetne plastiki w środku i słabej jakości lakier nadwozia.

Używane Mitsubishi Space Star (1998-2005)

Mitsubishi Space Star - sylwetkaSpace Star mierzy zaledwie 4 metry, ale zapewnia wystarczającą ilość miejsca dla 5 osób i zabierze jeszcze 370 litrów bagażu. Jest też funkcjonalny – po złożeniu kanapy uzyskuje się płaską przestrzeń. Trzeba jednak uważać na wersje z podstawowym silnikiem 1.3: mają wyjątkowo ubogie wyposażenie (nawet brak obrotomierza). Na szczęście wzbogacono je z okazji modernizacji. Z typowych usterek to psują się wyświetlacze (znikają z nich piksele) i spalają się silniczki regulacji lamp. Oprócz wspomnianego 1.3 (który zresztą wystarcza, gdy jeździ się po mieście), gama silników Space Stara przypomina tą z Carismy. Dalej dostępny był 1.6 (optymalny wybór) i 1.8 GDI. Ostatnią pozycję lepiej traktować z rezerwą, bo ma wtrysk bezpośredni i nie wyróżnia się lepszym spalaniem czy osiągami. Dodatkowo zatyka się w nim przepustnica. Spośród diesli oferowano konstrukcję Renault, którą Mitsubishi nazwał 1.9 DID. Przestronny, lecz niedoceniany minivan. Największą bolączką jest brak części od ręki.

Używany Nissan Micra K12 (2002-2010)

Używany Nissan Micra K12 - opinie, awaryjność, jaki silnikMicrę drugiej generacji za sprawą wyglądu pokochały kobiety i wciąż jest szansa odkupienia krajowego egzemplarza od pierwszej właścicielki. Oprócz stylistyki oryginalne są w niej także niektóre rozwiązania, np. przesuwana tylna kanapa lub schowek w fotelu pasażera. Zaskakuje także wyposażenie niektórych wersji – bezkluczykowy dostęp, automatyczna klimatyzacja i skórzana tapicerka to elementy zarezerwowane dla aut wyższych klas. Niestety, oznacza to więcej elektroniki, którą przejęto z Renault. Po latach bywa problematyczna, zwłaszcza podczas diagnostyki. Spośród silników słabszy 1.2 będzie lepszym wyborem od paliwożernego 1.4. Wszystkie benzyniaki mają łańcuch rozrządu, natomiast diesle (również pochodzenia Renault) – pasek. W jednostkach wysokoprężnych warto zwrócić uwagę na stan wtryskiwaczy, bo szybko się zużywają. Wszystkie silniki mogą też trapić wycieki z okolic łączenia ze skrzynią.

Używane Renault Megane II (2002-2008)

Używane Renault Megane II - czy warto kupić, opinie, jaki silnikMegane’a II oferowano w wielu wersjach nadwoziowych, lecz tylko hatchback wyróżnia się ciekawie zaprojektowanym tyłem. Kombi i sedan wyglądają już bardziej tradycyjnie. W dobrze wykończonym wnętrzu zwykle znajdziemy bogate wyposażenie (np. półskórzana tapicerka) i nietypowe rozwiązania, m.in. odpalanie za pomocą karty. Szkoda, że zastosowana w wielu udogodnieniach elektronika po dłuższym czasie zaczyna sprawiać problemy. W kwestii silników godne zaufania są sprawdzone 1.4 i 1.6 16V. Psują się w nich jedynie cewki zapłonowe i koła zmiennych faz rozrządu. Jednostki wysokoprężne już nie grzeszą taką trwałością, zwłaszcza słabsze 1.5 dCi, w których m.in. obracają się panewki korbowodów. Najlepszym wyborem, jeśli chodzi o diesla, będzie najmocniejszy 2.0 dCi. Trzeba się jednak liczyć z tym, że będzie na pewno droższy niż 10 tysięcy złotych.

Używany Seat Toledo II (1998-2005)

Seat Toledo - sylwetkaMarka Seat odeszła nieco w zapomnienie za sprawą popularności Skody w Polsce. Dzięki temu modele hiszpańskiego producenta są najtańszymi z grupy Volkswagena. Ale nie tylko dlatego – różni się też ich jakość wykonania, co dobrze widać, porównując Toledo do bliźniaczej Bory. Niemniej ma to swoje zalety, bo pod maską Seata znajdziemy przede wszystkim sprawdzone jednostki 1.9 TDI (choć zdarzają się awarie ich osprzętu) oraz 1,6-litrowego benzyniaka, idealnie nadającego się do zasilania LPG.
Toledo można kupić w atrakcyjnej cenie i w jego przypadku o wiele łatwiej o krajowy egzemplarz. Pokrewieństwo z Volkswagenem pomaga przy naprawach i poszukiwaniach części, które najczęściej są dostępne od ręki. Spośród występujących usterek należy wymienić wypadające z prowadnic szyby, zatarte wycieraczki i wadę fabryczną tylnych drzwi. Są nieszczelne, a objawem tego są kałuże wody w kabinie.

Używana Skoda Octavia I (1996-2010)

Skoda Octavia I - bokPraktycznie żadne zestawienie niedrogich aut nie może obyć się bez Skody Octavii. Bardzo długi okres produkcji oraz mnogość wersji sprawiają, że każdy zainteresowany znajdzie Octavię dla siebie. W przypadku szukania dobrego auta do 10 tys. zł warto skupić się na Octaviach I z początku produkcji, ale możliwie dobrze wyposażonych (wariant wyposażenia wpływa też na wystrój wnętrza). Plusem modelu są m.in. niskie koszty serwisowania, ogólna trwałość i potężny bagażnik (zarówno w liftbacku, jak i kombi). Wady to stopień ogólnego wyeksploatowania oraz mała ilość w drugim rzędzie. Polecamy benzynowy silnik 1.6, który bardzo dobrze pracuje na LPG lub diesla 1.9 TDI – to legendarna i słynąca z trwałości jednostka (obecnie lepszym wyborem wydają się tańsze w serwisowaniu, starsze odmiany z pompą wtryskową, a nie pompowtryskiwaczami). Octavię trzeba skontrolować pod kątem ogólnego zużycia oraz korozji, która zaczyna dobierać się do nadwozia.

Używany Peugeot 206 (1998-2012)

Używany Peugeot 206 - opinie, wady, zalety, awaryjnośćPeugeot 206 zastąpił wysłużony model 205 i szybko stał się rynkowym przebojem. Sprzedawał się tak dobrze, że pozostał w ofercie nawet po debiucie następcy (207) pod nazwą 206+. Sylwetka dobrze znosi upływ czasu, a auto świetnie się prowadzi i najlepiej poszukać egzemplarza z mocniejszym silnikiem – gwarantuje wtedy dużą radość z jazdy. Szczególnie polecany jest benzyniak 1.6, rozwijający 109 KM i rozpędzający „206stkę” do 100 km/h w mniej niż 10 sekund. Słabsze odmiany 1.1 i wysokoprężne HDi też są godne zaufania, a najrozsądniejszym wyborem będzie 1.6 HDi. Do charakteru 206 nie pasuje tylko wolnossąca jednostka 1.9 D; poza nią nie ma silnika, który miałby istotną wadę. Dodatkowo na pochwałę zasługuje zabezpieczenie antykorozyjne karoserii. Zawieszenie Peugeota 206 jest typowo „francuskie”, czyli zastosowano w nim belkę z drążkami skrętnymi, po jakimś czasie mogącą wymagać regeneracji. To wydatek rzędu 1000 zł. Z wad zdarzają się jeszcze nieszczelności tylnych drzwi i awarie elektroniki. Dotyczą one jednak wybranych egzemplarzy, a ich przyczyna do tej pory jest niewiadoma.

Używane Renault Clio II (1998-2012)

Renault Clio II - opinie, czy warto kupićOdwieczny rywal Peugeota 206. Czy jest lepsze? Na pewno przewagą Clio jest klasyczne w budowie tylne zawieszenie – dużo tańsze w ewentualnych naprawach od belki skrętnej. Obecnie Clio II to chyba najlepsza propozycja dla osoby zainteresowanej zakupem auta za 10 tys. zł. Taka kwota pozwala na swobodne przebieranie w egzemplarzach (oczywiście poza wersjami Sport czy V6) – jest szansa na upolowanie auta z polskiego salonu. Plusem auta jest też dobre zabezpieczenie antykorozyjne nadwozia. Z szerokiej palety silników polecamy jednostki benzynowe – zwłaszcza 1.4 i 1.6, które w dość lekkim Clio II zapewniają dobrą dynamikę, a pozostają przy tym oszczędne. Ogromna baza zamienników i używanych części ogranicza wydatki związane z serwisowaniem. Do wyboru wersje 3- i 5-drzwiowe.

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji