Rozległe kałuże na drogach nie tylko ograniczają przepustowość ulic, ale i mogą bezpośrednio przyczynić się do poważnego uszkodzenia samochodu. Co się może stać po zbyt szybkim wjechaniu w głęboką kałużę?
Utrzymujące się dniami lub tygodniami obfite opady deszczu nierzadko powodują nieustanne zalewanie ulic. Jeśli system odwodnienia danej drogi pozostawia wiele do życzenia, ogromne kałuże utrzymują się nawet całymi dniami, a zaskoczeni kierowcy, nie widząc alternatywy, decydują się przez nią przejechać. Czasami przeszkoda w postaci zalegającej wody trafia się jednak zupełnie niespodziewanie i auto z impetem wjeżdża w kałużę. Wtedy ewentualne ochlapanie pieszego nie będzie głównym powodem do niepokoju: taki kontakt z głęboką kałużą może poważnie zaszkodzić układowi napędowemu lub wręcz całkowicie unieruchomić samochód.
Oczywiście nie należy wobec tego martwić się każdą kałużą, jaką przeszło nam pokonać po drodze. Konstrukcja auta daje spory margines bezpieczeństwa w zakresie niepożądanego kontaktu z wodą. Najbardziej komfortowo mogą się czuć właściciele SUV-ów i samochodów terenowych: z uwagi na podwyższony prześwit woda nawet z bardzo głębokich kałuż nie naruszy kondycji kluczowych elementów auta i wyjdzie ono z tego obronną ręką. Jednak nawet typowe samochody osobowe zazwyczaj wychodzą bez szwanku z kontaktu z dużą ilością wody. Najistotniejszą rolę odgrywa tu stan techniczny najbardziej narażonych części oraz… kompletność osłon silnikowych. I, rzecz jasna, wartość prześwitu w naszym aucie.
Aby zabezpieczyć się przed wszelkimi konsekwencjami wynikającymi z dostania się wody do niepożądanych miejsc, przede wszystkim zadbajmy o to, by wielkie (i wyglądające na głębokie) kałuże pokonywać bardzo wolno – ale nie na tyle, by dopuścić do zatrzymania pośrodku wody, tj. tempem marszowym, na „jedynce”. Wjechanie w nią z dużą prędkością powoduje szereg niebezpiecznych i przykrych działań: od ochlapania pieszego, przez utratę przyczepności, na nieodwracalnej awarii kończąc.
Co się zatem może stać, gdy zbyt szybko wjedziemy w kałużę? Nie uwierzysz, ile przez te kilka sekund można uszkodzić w aucie!
Tarcze hamulcowe
Zalanie tarcz zimną wodą powoduje ich odkształcenie, a w skrajnych przypadkach – nawet pęknięcie. Wykrzywienie tarcz poznamy m.in. po charakterystycznym „biciu” na kierownicy. Jazda z tym defektem w końcu pociągnie za sobą kolejne, np. uszkodzenie przekładni kierowniczej. Tarcze najlepiej wtedy wymienić na nowe.
Jak samodzielnie wymienić płyn hamulcowy?
Woda w silniku
Niepożądana ciecz może się dostać do silnika przez niektóre wloty powietrza (czasami umiejscowione są bardzo nisko) lub przez przewody prowadzące do intercoolera. Jako substancja nieściśliwa powoduje w nim duże spustoszenie: wygina korbowody i zawory, niszczy tłoki. W wielu starszych modelach remont przestaje mieć ekonomiczny sens. Trzeba szukać używanego silnika.
Usunięcie jakich usterek przekroczy wartość pojazdu?
Woda w skrzyni biegów i dyferencjale
Do wnętrza skrzyń biegów woda zazwyczaj dostaje się przez odpowietrzniki i powoduje powstawanie w nich korozji. Powoduje to ponadprzeciętny hałas dobiegający z przekładni czy dyferencjałów. Wtedy warto jak najszybciej zmienić w nich olej, a jak to nie pomoże, szukać nowej skrzyni biegów.
Jak wymienić olej w skrzyni automatycznej?
Zalana „elektryka”
Oto najczęstsza przyczyna „krztuszenia się” silnika lub jego nierównej pracy po kontakcie z dużą kałużą. Woda zalewa świece i kable zapłonowe oraz poumieszczane w różnych miejscach czujniki, a nawet główny sterownik, znajdujący się zazwyczaj w newralgicznym miejscu, czyli pod podszybiem. Odprowadzenie wody z tego miejsca uniemożliwiają gromadzące się przez lata brudy, np. kolki lub liście. Nawet jeśli nie dostanie się ona do wnętrza sterownika, w środku może dojść do zwarcia lub spalenia niektórych elementów. Komputerów przeważnie się nie naprawia, tylko wymienia w całości.
Jak rozpoznać awarię cewki zapłonowej?
Alternator, katalizator, turbosprężarka, filtr cząstek stałych
Wszystkie wymienione wyżej elementy wytwarzają bardzo wysokie temperatury i jakikolwiek kontakt z wodą („szok termiczny”) niemal zawsze oznacza kłopoty. Producenci dokładają wszelkich starań, by umieszczać je stosunkowo wysoko lub ochraniać rozmaitymi obudowami, ale z doświadczenia wiadomo, że nie zawsze to pomaga. Zalanie alternatora, katalizatora, filtra cząstek stałych czy turbosprężarki zazwyczaj kończy się ich pęknięciem, co czyni naprawę nieopłacalną. Przy zniszczeniu wybranych elementów (np. łożysk w alternatorze) można spróbować regeneracji elementu.
Jakie są objawy uszkodzonego alternatora?
Czy zapchany katalizator można wyczyścić?
Jak przebiega regeneracja filtra DPF?
Po czym poznać, że turbosprężarka nadaje się do wymiany?
Reflektory
„Zimny prysznic” rozgrzanych kloszy reflektorów może skończyć się pęknięciem szkła chroniącego żarówkę. W skrajnych przypadkach uszkodzeniu może ulec… sama żarówka, jeśli ciecz dostanie się do niej poprzez nieszczelności. Koszt nowych reflektorów, a nawet niektórych żarówek, coraz częściej liczy się w tysiącach złotych.
Jak prawidłowo dobrać żarówki do swojego samochodu?
Pasek klinowy
Bardzo częsta, ale i mało inwazyjna usterka towarzysząca jeździe po kałużach. Woda zalewa okolice paska osprzętu, powodując charakterystyczny pisk, który ustaje po kilku sekundach, ewentualnie minutach (a przynajmniej powinien).
Jakie są konsekwencje zerwania paska klinowego?
Osłony silnika i elementy ozdobne
Szybkie najechanie na kałużę niemal na pewno skończy się urwaniem którejś z osłon podwozia lub spojlerów/nakładek, jeśli ich konstrukcja już wcześniej była naruszona. Przy okazji warto zdawać sobie sprawę z przydatności plastikowych osłon silnika w takich sytuacjach: dzięki nim być może unikniemy zalania potencjalnie wrażliwego elementu. Warto poświęcić te kilkanaście minut na przykręcenie ich z powrotem np. przy okazji wymiany oleju.
Jak wymienić olej w samochodzie? Co ile wymieniać olej silnikowy?
