Ekran head-up, zwany też HUD, to gadżet znany dotąd z luksusowych samochodów. Czym jest i jak działa ten przydatny kierowcy patent?
Na listach wyposażenia standardowego bogatych wersji wyposażenia coraz popularniejszych (i tańszych) samochodów coraz częściej pojawia się wyświetlacz head-up. Nie każdy kierowca wie, czym on jest i z czym się wiąże posiadanie go w samochodzie. Już na wstępie powiemy, że warto poważnie rozważyć wybór wersji z ekranem HUD, jak nawet osobną dopłatę do tego gadżetu. W odróżnieniu od innych ciekawostek technologicznych w samochodach, ekran head-up nie tylko zwiększa komfort podróżowania autem, ale i znacząco poprawia bezpieczeństwo.
Co to jest wyświetlacz head-up?
Head-up, zwany też jako HUD (z angielskiego: head-up display) to system wyświetlający podstawowe parametry jazdy w dolnej partii przedniej szyby, nieco niżej od linii wzroku patrzącego na drogę kierowcy. Dawniej, bo już w latach 50. ubiegłego wieku, znalazł on zastosowanie w lotnictwie wojskowym, a później także w samolotach pasażerskich. Do samochodów trafił stosunkowo późno, bo dopiero w latach dwutysięcznych. Za rozpowszechnienie tego patentu w dużej mierze odpowiada BMW, które umieściło wyświetlacz head-up na liście wyposażenia serii 5 (E60). Przez wiele lat to rozwiązanie zarezerwowane było wyłącznie dla flagowych modeli różnych producentów, głównie premium. Na przestrzeni lat wyświetlacze nie tylko udoskonalano, ale i systematycznie wprowadzano do tańszych aut.
Jak działa ekran HUD?
Zasada działania wyświetlacza head-up opiera się na właściwościach szyby samochodowej. Potrafi ona zatrzymywać określoną długość fali świetlnej, to znaczy – dla niektórych barw nie zachowuje przezroczystości. Wyświetlacz HUD emituje właśnie takie barwy, umożliwiając tym samym czytelne przekazanie informacji w wirtualnym punkcie, tak że kierowca widzi go „wiszącego w powietrzu” jakieś kilkanaście metrów przed autem. Do dzisiaj opracowano dwa podstawowe typy wyświetlaczy head-up:
- pokazujące parametry na niewielkiej, wysuwanej z kokpitu szybce;
- wyświetlające komunikaty bezpośrednio na przedniej szybie samochodu.
Co pokazuje wyświetlacz head-up?
Zazwyczaj najgrubszą czcionką w ekranie HUD określa się bieżącą prędkość samochodu. To główny i niemalże obowiązkowy element w tym systemie. Pokazywana jest, rzecz jasna, nie w formie licznika, a samych cyfr. Reszta możliwości wyświetlacza head-up zależy już on stopnia wyposażenia samochodu. Bardzo często producenci umieszczają w nim również wskazania z systemu odczytywania znaków drogowych (aktualnie obowiązującą prędkość), tempomatu (prędkość zadana przez urządzenie), ostrzegacza przed pojazdami znajdującymi się w tzw. martwym polu, lub nawet nawigacji lub obrotomierza. Wszystko skupione zostało na niewielkim obszarze, stąd nadmierne wykorzystywanie przyjętej przez ekran przestrzeni negatywnie rzutuje na jego czytelność.
Na przestrzeni lat wyświetlacze HUD sporo ewoluowały. Systemy montowane w obecnie produkowanych samochodach przekazują wiele informacji w kolorowych, wręcz jaskrawych barwach, bez żadnych opóźnień. Mają też wiele możliwości indywidualnej personalizacji, tj. ustawienia miejsca wyświetlania parametrów, jasności ekranu czy też rotacji wyświetlacza. Kierowca sam określa, co chce widzieć na ekranie HUD – czy ma być to tylko prędkość, czy może też podstawowe parametry czuwających nad jazdą „wspomagaczy”.
Czy wyświetlacz head-up jest pomocny?
Choć HUD może się wydawać jedynie efektownym gadżetem, istota jego powstania opiera się na zwiększeniu bezpieczeństwa. Głównym zadaniem wyświetlacza head-up miało być skrócenie czasu, który kierowca podczas jazdy poświęca na wyszukanie konkretnej informacji np. w komputerze pokładowym lub zestawie wskaźników. Nawet jeśli znajdują się w miejscu najlepszym z możliwych, czyli bezpośrednio za kierownicą, spojrzenie na wskazówkę prędkościomierza wiąże się z sekundami oderwania wzroku od drogi. Kierowca nie musi tego robić, jeśli ma przed sobą head-up display, a przynajmniej nie w takim stopniu, jakby go nie było. Tym samym ekran HUD sprzyja zachowaniu koncentracji przez kierującego, ogranicza wszelką liczbę rozpraszających bodźców i mniej męczy oczy (zanika zjawisko przyzwyczajenia oka po spojrzeniu na nowy obszar, np. z szyby na zegary).
Wspomnieliśmy już, że na obecność ekranu head-up można liczyć nawet w niewielkich samochodach popularnych marek, lub wręcz w autach użytkowych typu kombivany. Nie trzeba jednak na siłę szukać samochodu z fabrycznym wyposażeniem w head-up. W sieci można kupić wiele tanich odpowiedników do samodzielnego zainstalowania na desce rozdzielczej. Tym samym istnieje możliwość posiadania własnego head-upa już za kilkaset złotych.
Redakcja poleca:
Jak działa innowacyjny wyświetlacz head-up według Volkswagena?
