NowościAktualnościSystemy wspomagające - które pomagają, a które przeszkadzają?

Systemy wspomagające – które pomagają, a które przeszkadzają?

Od kilkunastu lat rozwój samochodowego bezpieczeństwa koncentruje się na tzw. systemach wspomagających, czyli tych z zakresu aktywnego bezpieczeństwa. Niektóre z nich mogą jednak rozpraszać kierowcę.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że również w dziedzinie pasywnego bezpieczeństwa – czyli tej, która dotyczy ochrony podróżujących w czasie wypadku – sporo się dzieje. To m.in. efekt zastosowania nowych gatunków stali, które łączą wysoki poziom bezpieczeństwa z lekką konstrukcją, a także kolejnych poduszek powietrznych (m.in. poduszka centralna między przednimi fotelami, stosowana np. w nowej Toyocie Yaris, albo czołowa dla pasażerów z tyłu dostępna w nowym Mercedesie klasy S).

W ostatnich latach, głównie za sprawą postępów w elektronice i łączności, producenci skupiają się jednak na rozwoju systemów wspomagających. Nowe auta potrafią śledzić otoczenie i komunikować się z innymi pojazdami oraz elementami infrastruktury – a wszystko ma zmierzać w kierunku jazdy zautomatyzowanej.

Bezpieczeństwo bez wyjątków

Postęp w dziedzinie szeroko pojętego bezpieczeństwa sprawia, że niezależna organizacja Euro NCAP, która „rozbija” nowe samochody, regularnie zaostrza kryteria swoich ocen – innymi słowy, dzisiejsze 5 gwiazdek znacząco różni się od tej samej oceny sprzed kilku lat.

Najnowsze badania Euro NCAP uwzględniają zresztą nie tylko wyniki prób zderzeniowych, ale także wyposażenie auta w systemy wspomagające. Przy wyborze samochodu warto zwracać uwagę, by maksymalna ocena Euro NCAP obejmowała też wersję bazową – oznacza to, że nawet podstawowe egzemplarze zapewniają ten sam wysoki poziom aktywnego i pasywnego bezpieczeństwa podróżujących oraz ochrony pieszych.

Nowa Skoda Octavia już w bazowej wersji otrzymała maksymalną 5-gwiazdkową ocenę w testach Euro NCAP.

Wspomagać, nie przeszkadzać

Coraz ostrzejsze normy z dziedziny bezpieczeństwa sprawiają, że producenci prześcigają się w oferowaniu kolejnych nowych systemów wspomagających. Niestety, ilość nie zawsze idzie w parze z jakością – niekiedy działanie poszczególnych układów jest natarczywe lub słabo skoordynowane. Efekt: kierowca najchętniej by je wyłączył, bo rozpraszają go ostrzeżenia dźwiękowe czy komunikaty. Dotyczy to zwłaszcza samochodów, w których producenci nie przewidzieli możliwości regulacji czułości poszczególnych układów.

Druga kwestia to dostępność systemów wsparcia – prawdziwa poprawa bezpieczeństwa na drogach jest uzależniona od ich masowego stosowania. Dlatego ważne jest, aby nowoczesne rozwiązania nie były zarezerwowane wyłącznie dla topowych modeli.

Dobrym przykładem jest tu nowa Skoda Octavia, która oferuje m.in. matrycowe reflektory LED czy predykcyjny tempomat, a także adaptacyjnego asystenta pasa ruchu, asystenta martwego pola z monitorowaniem tylnej strefy pojazdu przy cofaniu (przydatne np. przy wyjeżdżaniu z miejsca parkingowego) czy inną nowość znaną do tej pory przede wszystkim z aut premium – ostrzeżenie przy wysiadaniu. Funkcja ta monitoruje ruch z boku samochodu podczas postoju i za pomocą lampki w lusterku ostrzega kierowcę i pasażera z przodu o przejeżdżających obok pojazdach (również rowerzystach).

skoda octavia 2020 systemy wspomagajce
Asystent martwego pola w nowej Skodzie Octavii monitoruje martwe pole pojazdu nie tylko podczas jazdy, ale także na postoju (funkcja wspomagania przy wysiadaniu).

Kolejne przydatne rozwiązanie to asystent skrętu, który podczas skrętu w lewo na skrzyżowaniu śledzi ruch pojazdów z naprzeciwka i uruchamia hamulce w razie wykrycia ryzyka wymuszenia pierwszeństwa. Chroni w ten sposób przed niebezpiecznymi sytuacjami, do których często dochodzi w ruchu miejskim:

skoda octavia 2020 turn assist
Działanie asystenta skrętu (Turn Assist) w nowej Skodzie Octavii.

Aby kompleksowo monitorować otoczenie, nowa Octavia korzysta nawet z 20 różnych czujników. Przykładowo, sensory asystenta martwego pola „skanują” obszar do 70 m za pojazdem, a układ antykolizyjny może uchronić przed potrąceniem pieszego i rowerzysty podczas jazdy z prędkością do 60 km/h.

Inne praktyczne rozwiązanie to dostępna z pakietem Travel Assist kierownica z czujnikami pojemnościowymi, która co 15 s sprawdza, czy kierowca trzyma dłonie na wieńcu. Dzięki temu asystent pasa ruchu nie upomina go o to podczas jazdy na wprost, co jest częstą bolączką nawet w drogich samochodach (gdy kierowca nie rusza kierownicą, system stwierdza, że najwidoczniej zdjął ręce z wieńca).

Travel Assist pełni funkcję predykcyjnego tempomatu, który reguluje prędkość auta w oparciu o znaki drogowe, zakręty i skrzyżowania, a w dodatku utrzymuje je pośrodku pasa ruchu, łagodnie wspomagając kierowcę w podążaniu torem jazdy. To rozwiązanie sprawia, że pokonywanie dużych odległości jest znacznie mniej męczące.

skoda octavia travel assist
System Travel Assist łączy funkcje predykcyjnego tempomatu (reguluje prędkość auta na podstawie znaków i przebiegu drogi) i asystenta pasa ruchu. Pojemnościowa kierownica monitoruje, czy kierowca trzyma dłonie na wieńcu.

I ostatnia wskazówka: działanie systemów wspomagających najlepiej sprawdzić w czasie jazdy próbnej, już na etapie zakupu samochodu, i w razie potrzeby poprosić o objaśnienie sprzedawcę lub doradcę. Kierowca zaskoczony nagłą ingerencją systemu może doprowadzić nawet do niebezpiecznej sytuacji na drodze. 

Nie przegap najnowszych artykułów! Obserwuj Wybór Kierowców na FACEBOOKU
NEWSY
Polecane
Wybór redakcji