Ubiegłoroczne targi we Frankfurcie pokazały, że potrzebne są zmiany. Wśród propozycji pojawił się pomysł przeniesienia wydarzenia do innego miasta.
Targi IAA (Internationale Automobil-Ausstellung) odbywają się we Frankfurcie nad Menem od 1951 r., a za ich przygotowanie odpowiedzialne jest niemieckie stowarzyszenie przemysłu motoryzacyjnego VDA (Verband der Automobilindustrie). Salon samochodowy jest organizowany co dwa lata, na przemian z wystawą pojazdów użytkowych.
Podczas ubiegłorocznej edycji swoje premiery miały m.in. Byton M-Byte z 48-calowym ekranem na desce rozdzielczej, 800-konne Lamborghini Sián FKT 37, nowe wcielenie Land Rovera Defendera czy elektryczny Volkswagen ID.3. Jednak niemal takim samym rozgłosem, co debiutujące modele, cieszyła się lista nieobecnych marek. Z udziału we frankfurckich targach wycofali się: Alpine, Aston Martin, Citroen, Dacia, DS, Ferrari, FCA (Abarth, Alfa Romeo, Fiat, Chrysler, Jeep), GM (Chevrolet, Cadillac), Infiniti, Mazda, Mitsubishi, Nissan, Peugeot, Rolls-Royce, Subaru, Suzuki, Toyota i Volvo.
Po zakończeniu ubiegłorocznego salonu, kierownictwo IAA zapowiedziało, że szukają nowej formuły, aby podnieść atrakcyjność targów dla zwiedzających oraz producentów, którzy nie wzięli udziału w ostatniej wystawie. Zdradzono, że wśród rozważanych propozycji została poruszona kwestia zmiany lokalizacji.
Swoje pomysły na zorganizowanie salonu samochodowego przedstawiło 7 miast: Berlin, Kolonia, Frankfurt, Hamburg, Hanower, Monachium i Stuttgart. Po rozpatrzeniu wszystkich zgłoszeń, zarząd VDA podjął decyzję, że w finałowej trójce znalazły się Berlin, Hamburg i Monachium. To właśnie jedno z tych miast zostanie gospodarzem targów IAA w 2021 r., a 70-letnia tradycja salonu we Frankfurcie przejdzie do historii.
Źródło: Carscoops