Po kilkunastu latach ogłoszono koniec produkcji miejskiego modelu, który świetnie przyjął się w Polsce. Czy doczeka się następcy?
Można powiedzieć, że była to kwestia czasu. Po wycofaniu ze sprzedaży Skody Citigo i Seata Mii, podobny los spotkał trzeciego z małych „bliźniaków” koncernu VAG – Volkswagena up!. Samochód był tym samym na rynku przez 12 lat: miał bowiem premierę w 2011 roku. W utrzymaniu go „przy życiu” nie pomogła nawet odmiana elektryczna (e-up!), i to mimo wysiłków producenta mających poprawić jej użyteczność na co dzień. Główną taką „poprawką” było wprowadzenie w 2019 roku znacznie większej baterii (32,3 kWh: wcześniej miała pojemność 16,4 kWh), która pozwoliła wydłużyć zasięg do przyzwoitych 260 km.
W odróżnieniu od Skody Citigo i Seata Mii, Volkswagen oferował up!-a w kilku ciekawych konfiguracjach. Przede wszystkim ten samochód dostępny był z turbodoładowanymi silnikami 1.0 TSI, które tchnęły w ten model sporo wigoru. Trudno było go szukać w wolnossących odmianach MPI, niemniej ich kluczową zaletą do końca pozostawało wyśrubowane spalanie (ok. 5-5,5 l/100 km w mieście, bez żadnego elektrycznego „wspomagania”). Niezwykle ciekawym samochodem był up! GTI – nie tylko za sprawą przyciągającego oko wyglądu, ale też „gokartowego” prowadzenia i świetnych osiągów, mimo względnie skromnej mocy (115 KM). Ofertę uzupełniała uterenowiona odmiana cross-up!.

Volkswagen up!. Czy doczeka się następcy?
Fabryka Volkswagena w Bratysławie zakończyła wytwarzanie modelu up!, a koncern już adaptuje to miejsce na produkcję najnowszego Passata i Skody Superb. Czy wraz z odejściem up!-a nastąpi definitywny koniec małych Volkswagenów? Jest wielce prawdopodobne, że tak, ale tylko z napędem spalinowym: inwestowanie w niewielkie samochody z tradycyjnym źródłem napędu przestaje się opłacać z uwagi na nadchodzącą normę emisji spalin Euro 7. Producent pracuje wobec tego nad dwoma miejskimi „elektrykami”, które miałyby się nazywać ID.1 i ID.2. Niewykluczone, że to właśnie w nich należy upatrywać następców up!-a. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy nastąpi ich debiut na rynku.

Volkswagen up! – cena. To ostatni dzwonek na zakup
Po wycofaniu up!-a w ofercie Volkswagena nie ma żadnego nowego samochodu w cenie poniżej 100 tys. zł – najtańsze Polo kosztuje bowiem 103 790 zł. Samochód nie figuruje już w cennikach, a ostatnie nowe egzemplarze wystawiane są przez dealerów w serwisach ogłoszeniowych. Są to pojedyncze sztuki, ale dostępne niemalże od ręki. Zainteresowani nie mogą zatem zwlekać z zakupem.
Polecamy również:
Używany Volkswagen up! (2011-2023) – opinie użytkowników