Zimą często rozładowują się akumulatory w autach. Na szczęście w takim wypadku można wezwać pomoc, i to bezpłatną. Gdzie zadzwonić, gdy „padnie” akumulator?
Podczas panujących zimą mrozów wystarczy kilkudniowy postój, by samochód odmówił posłuszeństwa z powodu rozładowanego akumulatora. Gdy mamy do czynienia z mocno zużytą baterią, do rozładowania potrzeba jeszcze krótszego czasu – nawet jednej nocy. Tak czy inaczej, zima – niekiedy w brutalny sposób – weryfikuje sprawność samochodowego akumulatora i pozbawia możliwości dotarcia autem do pracy lub innych miejsc. W takim wypadku najlepiej go dobrze naładować prostownikiem, lub chociaż uruchomić auto przy pomocy tzw. boostera. Nie każdy ma go jednak pod ręką, tak samo jak nie zawsze jest możliwość podłączenia prostownika do źródła prądu – a na wyjmowanie baterii i ładowanie jej poza autem po prostu nie ma czasu.
Rozładowany akumulator. Co robić?
Innym awaryjnym wyjściem na rozładowany akumulator jest uruchomienie samochodu na tzw. kable. Nie jest to trudna operacja, ale wymagająca, po pierwsze, posiadania kabli rozruchowych, a po drugie – znalezienia samochodu, który „pożyczy” prąd. Gdy jak na złość w pobliżu nie ma nikogo, kto mógłby pomóc z odpaleniem „na kable”, w zanadrzu pozostaje jeszcze jedna opcja, być może najprostsza i przynosząca natychmiastowy efekt. Mowa o wezwaniu osób, które pomogą nam z rozładowanym akumulatorem. Nie muszą to wcale być mechanicy. W odpaleniu auta z „padniętą” baterią często pomagają taksówkarze, lecz przy okazji pobierają za to drobną opłatę. Okazuje się, że jest jeszcze jedna instytucja, która pomoże uruchomić samochód całkowicie bezpłatnie. Gdzie wobec tego zadzwonić?
Straż miejska pomoże z rozładowanym akumulatorem
Wybawieniem dla kierowców mogą się okazać funkcjonariusze straży miejskiej. Co roku lokalne media w wielu miastach informują o tym, że strażnicy miejscy dysponują specjalistycznym urządzeniem rozruchowym i w razie potrzeby pomogą odpalić samochód bez pobierania jakiejkolwiek opłaty. Co ciekawe, taka usługa jest z reguły świadczona cały rok, ale naprawdę bywa przydatna właśnie w okresie jesienno-zimowym. Aby skorzystać z pomocy mundurowych, trzeba po prostu wezwać straż miejską, dzwoniąc na numer 986 lub kontaktując się z siedzibą w miejscu zamieszkania (lub w mieście, w którym akurat przebywamy).
Warto jednak pamiętać, że pomoc strażników miejskich wynika z ich dobrej woli i świadczona jest w godzinach pracy lokalnej Straży Miejskiej. Co ważne, nie każdy oddział Straży Miejskiej musi świadczyć tego typu pomoc. Funkcjonariusze mogą przy tym odmówić uruchomienia auta, gdy akurat wypełniają inne, pilniejsze obowiązki służbowe. Z tych też powodów mogą przyjechać na miejsce w nieco dłuższym czasie, niż byśmy oczekiwali. Mundurowi odmówią też pomocy właścicielowi auta, który regularnie prosi o pomoc z rozładowanym akumulatorem i nie czyni żadnych działań, by odnaleźć przyczynę usterki.
Redakcja poleca:
